14

981 57 22
                                    

[odzyskałam telefon!!
Więc piszę roździal zapraszam!!, Nie jest on za długi ale wmiere dobrzy]

Zabawa trwała w najlepsze.

- Ma - aki zaczął coś mówić

- MaMa!!

Zobaczyłem łzy w oczach bakusia.

- Moje maleństwo powiedziało pierwsze słowo... - no i mi się omega rozpłakała...

- Mama!! - aki przytulił się do baku

- Tak aki...mama - usiadłem obok i przytuliłem obydwóch.

- Moje małe kruszyny - powiedziałem

- Twoje izu...twoje

- Aki a powiedz tata?

- Ta- Ta...
Tata!!

- No i już dwa słowa!!!

Nagraliśmy jak aki mówi mama i tata. Wysłaliśmy do naszych rodziców.
Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi.
Był to mój przyjaciel Kirishima

- Część bro!!

- Ciszej stary, dziecko mi śpi.

- Myślę że i omega też.

- Tak... słodziaki moje

- Stary a czy przypadkiem to on cię nie zdradził ?

- Nie miał jak, zawsze jak gdzieś wychodził to byłem z nim. A aki wygląda tak jak ja. Więc to ta ździra nagadała żebym został moje maleństwa. Mam ochotę ją zabić.

- Czyli urasraka kłamała?

- Taki i zostanie zwolniona, obraz skazana na śmierć. W końcu prawie rozbiła rodzinę Alfie stada.

- Idiotka. Zdechnie w męczarniach. A jak baku ?

- Mieliśmy sprzeczki, ale teraz wszystko jest dobrze.

Pogadaliśmy chwilę, Kirishima poszedł do domu a ja przełożyłem baku da kanapę, akie'go obok a ja położyłem się obok i przytuliłem do siebie.

= Next day =

Wstałem lecz baku już nie było, a aki leżał na bujaku.
Doszedł do mnie pyszny zapach.
Poszedłem do kuchni gdzie zastałem baku robiącego śniadanie i mieszającego kaszkę.

- A co ty pichcisz?

Podszedłem i przytuliłem go od tyłu.

- Śniadanie, czy jajecznica z bekonem może być?

- Pyszności kotek

- Nawet nie spróbowałeś w już mówisz że pyszne.

- Od mojej omegi wszystko jest pyszne.

- Tak, tak

Omega nakryła do stołu i zaczęliśmy jeść.

- A kaszka dla akie'go to nie wystygnie?

- Zalałem wrzątkiem i będzie ciepła.

Kiwnąłem głową i zjadłem do końca, zabrałem talerze które włożyłem to zmywarki.

- Izuku nakarmisz akie'go, słabo mi.

- Jasne kotek, a ty idź się połóż. Pewnie przez to że zbliża ci się ruja.

- Pewnie tak

Nakarmiłem akie'go i włożyłem go do łóżka. Sam położyłem się obok baku.

Wieczorem baku dalej spał, podejrzewam że obudzi go ruja bo już ma lekko mocniejszy zapach.

Oglądałem horror, aki spał. Usłyszałem kroki na schodach był to baku.
Podszedł do mnie i usiadł mi okrakiem na kolanach po czym zaczął zdejmować mi koszulkę. Byłem coraz bardziej podniecony, baku ubrany był w stanik i majki z koronkami na tym miał prześwitująca koszulę.
Już po chwili pozbył się mojej górnej garderoby. Ku mojemu zdziwieniu zaczął rozpinać mi spodnie. Mój kolega stał a on pomału zaczą go ssać, lizać a potem obciągać.
Doszedłem w jego ustach a on połkną ciepłą maź. Ale teraz była moja kolej.
Zacząłem go rozbierać i robić mu malinki na całym ciele.
Wszedłem w niego. Bez rozciągnięcia, uprzedzenia. On jęczał, co mnie jesze bardziej podnieciło. Doszedłem w nim, nie martwiłem się o zabezpieczenie.
Zrobiliśmy jeszcze parę rund. Do puki baku nie padł wykończony.

Dekubaku Abo [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz