12.

1K 64 3
                                    

  =Time skip= dwa miesiące później=

Bawiłem się z Aki w salonie, zostałem praktycznie sam z dzieckiem i utrzymaniem domu...
Izuku codziennie jest od rana do nocy w pracy, jednym słowem mówiąc ma nas gdzieś.
Aki nawet nie widział ojca, zawsze to ja byłem z nim.
A Izuku w środku nocy przychodził do łóżka, jednak rano już go nie było.
Dziś wstałem zrobiłem śniadanie dla mnie i dla akie'go, trochę się z nim pobawiłem no i stwierdziłem że pójdę z nim na spacer.
Rozłożyłem wózek, spakowałem potrzebne żeby i wyszliśmy.
Ostatnio spotkałem mojego znajomego że szkoły, shoto. dziś miałem się z nim spotkać. Mieszkał niedaleko mnie. Poznał już akie'go, jest dla niego jak ojciec...bo prawdziwy nie ma dla niego czasu.
Shoto wie o naszej sytuacji i stara się nam pomóc.

- Hej Shoto !

- Hej Katsuki!
Jak aki ?

- Dobrze...

- Jego ojciec nadal nie ma dla was czasu?

- Tak...

- Jak tak dalej pójdzie to sam pójdę do jego agencji i z nim porozmawiam.

- Dzięki Shoto ale nie trzeba. Dziś zaczekam na niego i z nim pomówię. Jak nadal będzie mnie olewał to wyprowadzę się do rodziców.

- Dobry pomysł.

Resztą spotkania minęła normalnie. W domu czekałem na izuku. Już po chwili usłyszałam wkładanie klucza w dziurkę.
Jednak on zobaczył mnie i chciał iść na górę.

- Ekhem, czy możemy pomówić?

- ...

- Dobrze...
Powiem ci tylko że wyprowadzam się z akim, chociaż wątpię że cię to obchodzi.

- Jak się wyprowadzasz !?

- Normalnie...mam dość.

- Cego !?

- Tego że od dwóch miesięcy nie rozmawiasz, tego że nie masz dla nas czasu, TEGO ZE AKI TRAKTUJE MOJEGO PRZYJACIELA JAK SWOJEGO OJCA...

- Co...?

- Nie powinno cię to już obchodzić.
W końcu ważniejsza jest praca a nie rodzina...

- Nie nie jest ważniejsza...ja...

- Co ty? Odstawiłeś nas... zrezygnowałeś z nas....

- Co nie nie zrezygnowałem!!

- To dlaczego aki nie widział swojego ojca? To dlaczego nie masz dla mnie czasu ?

- Ja...dostałem wiadomość że ty mnie zdradziłeś i aki to nie moje dziecko...

- Kto ci takie głópsta opowiedział ?
Aki wygląda jak ty, a ja jak bym miał cię zdacic? Byłem zamknięty w domu a jak gdzieś wychodziłem to zawsze z tobą...

- To moja sekretarka mi to powiedziała, dzień po urodzeniu się akie'go...

- Wiesz...pokazałeś że wierzysz sekretarce...która mogła to zrobić żebyś mnie zostawił...

-...

- A ja co do wyprowadzki zdania nie zmienię...
Pokazałeś jaki z ciebie tatuś i alfa...

Poszedłem na górę i zacząłem powoli pakować moje i akie'go żeczy, nie było tego dużo. Już po 15 minutach byliśmy spakowani.
Napisałem do mamy czy możemy się do nich na chwilę wprowadzić. Zgodziła się, napisałem jej co się dzieje i powiedziała że ojciec przyjedzie po nas jutro.

- Baku... proszę...nie jedź...

- Za późno... Midoriya...

- pozwól mi chociaż zobaczyć akie'go ten ostatni raz...

- chodź...

Otworzyłem drzwi do pokoju i wziąłem akie'go na ręce.
Pokazałem go izuku...

- On naprawdę wygląda jak ja...
Baku proszę ja się zmienię...błagam...

- Długo tam nie zostaniemy ale na tyle żebyś zobaczył jak się czuliśmy...
Jestem pewien że twoi rodzice jutro cię odwiedzą, moja mama na pewno im wszystko opowiedziała.

=Next day
Czekałem na tatę, o dziwo izuku nie poszedł dziś do pracy.

-Hej tato- odtworzyłem drwi.

- Hej synek, czy Izuku jest w domu ?

- Tak...jest w gabinecie.

- Dobrze ty już idź z akim do auta a ja z nim porozmawiam.

Pov: Ojciec Baku
Otworzyłem drzwi do gabinetu tej niby alfy.

- Słuchaj gówniarzu. Zachowujesz się jak dwónastoletnie dziecko a nie jak dwudziesto pięcio letni facet.
Miałeś wspaniała omegę, syna ale musiałeś to stracić. No bo uwierzę pierwszej lepszej. NIE!
Jeszcze raz usłyszę że coś ci nie pasuje a nie będę taki miły.
Wydawałeś się idealny a jes z ciebie zwykły chujek, tak opiekowałeś się moim synem, już miałem ci zaufać a słyszę takie coś. Nie zasługujesz na mojego syna ani na mojego wnuka.
Mam nadzieję że twój ojciec przemówi ci do rozumu zanim będzie za późno.
I pamiętaj, katsuki może znaleźć nowego alfę, wystawić cię tak jak ty jego. To jest twoja ostatnia szansa, możesz stracić omegę i syna bez powrotnie. A ta sekretarkę zwolnij.
Do widzenia.

Pov: Izuku

Wbiegł do mnie ojciec Baku.
Zasłużyłem sobie na to...ale muszę postarać się o Katsukiego i o akie'go.
On ma rację to moja ostatnia szansa.

Dekubaku Abo [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz