"Kurwa co się tam stało..." ~12~

2 0 0
                                    

POV. George
Nagle poczułem jak ktoś mnie podnosi.  Na początku się przestraszyłem lecz później usłyszałem ten charakterystyczny śmiech już wiedziałem, że to jest mój kochany Caly.
- Woo dream hahaha - po prostu nie mogłem wytrzymać ze śmiechu kiedy blondyn mnie podniósł w stylu panny młodej.
- Lekarz mówił, że nie możesz się przemęczać - popatrzył na mnie z zadziornym uśmieszkiem Clay.

Powoli otworzyła drzwi od sali i wyszedł przez nie.
- No cóż raz się żyje moi drodzy - pomyślałem chwytając się za za szyję wyższego ty samym wtulając się w jego tors. Zaraz za nami zobaczyłem Nicka i Karla ciągnących za sobą miej rzeczy. Czy tylko mi się wydaje że jest coś powiedzy tą dwójką( ͡° ͜ʖ ͡°).

Wtedy poczułem jak Dream delikatnie odkłada mnie na przednie siedzenie auta.
- Zapnij pasy księżniczko - przypomniał mi Clay zamykać drzwi od samochodu. Muszę przyznać, że lekki rumienić pojawił się na moich policzkach po usłyszeniu nowego przezwiska.

Szybko zapiąłem pasy i kiedy wszyscy już wsiedli do auta i ruszyliśmy w stronę domu.

<Time Spik ~ w domu Claya>

Wszyscy weszli do domu no akurat ja musiałem wejść z małą pomocą Dreama, ale w końcu jakoś udało mi się wejść. Po chwili Nick i Karl już zniknęli w innych pokojach a ja i Clay zostaliśmy sami.

Szczerze to nadal trudno mi było spojrzeć mu prosto w oczy. Nie mogłem wyrzucić z głowy obrazu tej dziewczyny z parku. Czy można to było nazwać zazdrością. Tak, muszę przyznać, że byłem strasznie zazdrosny i zły na samego siebie, że nie mogłem być wtedy na nej miejscu chciałbym móc przytulić chłopaka który mi się już od dawna podoba tak samo jak ona i chciałbym, żeby on reagował na mój dotyk tak samo jak na jej. (to nie ma sensu ale ok) Widać było, że jak tylko ją zobaczył to jego oczy zaiskrzyły a sam zrobił się jeszcze bardziej radosny i uśmiechnięty. Kiedy ją zobaczył i przytulił uśmiechał się tak czule i miło a ja poszedłem w odstawk. Totalnie zapomniał o moim istnieniu. Ahh nie mogę już o tym myśleć bo w końcu zwariuje. Chyba muszę się pogodzić z tym że po prostu niefortunnie się zakochałem i to wszystko nie ma sensu. Przecież widać, że Clay jest w stu procentach hetero i nigdy nie zainteresuje się kimś takiem jak ja.

- Hej gogy wszystko okej? - zapytał się zmartwiony brunet. Dopiero teraz zauważyłem, że przecież nadal stoję w wejściu.
- T-tak tak tylko się zamyśliłem - eh nadal nie mogę mu spojrzeć w oczy mimo, że już się z nim pogodziłem to sam nie wiem co się ze mną dzieje.
- Ehh no dobrze nie będę naciskać jak nie chcesz to nie mów - odpowiedział wyższy szczerze mu za to dziękowałem.

- Może chcesz ona obejrzeć jakiś film razem? - ciągnął dalej chcąc rozluźnić atmosfere.
- Sorki Dream ale jestem trochę zmęczony i chciałbym się nareszcie położyć w swoim łóżku a nie w tym strasznej sali - przeciągnąłem się ziewając.
- No dobrze, widzę że śpiąca królewna jest śpiąca haha - zaśmiał się słodko (czyli tak też umie°-°).

Zmieniłem buty czując cały czas wzór blondyna na sobie (już nie pamiętam czy miał na sobie kurtkę). Matko tak dawno się nie ruszałem, że teraz wszystko mnie boli. Powoli zaczęłam wchodzić po schodach gdy nagle poczułem czyjeś ręce na mojej taili. Jak się spodziewałem był to Clay. Szybkim ruchem przerzuciłnke przez swój bark a ja trzymałem się go mocno by nie spaść.

-O matko Dream hahaha - śmiałem się bez opamiętania razem z Clayem, który odpalił swój czajnikowy śmiech. Kiedy doszliśmy do sypialni wyższy rzucił mnie ma łóżko i zawisł nade mną. Blondyn nagle ucichł i patrzył się we mnie jak w obrazek. Ja za to nadal prubowałem się uspokoić i przestać śmiać lecz w końcu sam zacząłem się w niego wpatrywać.

Przepraszam, że nie zauważyłem... {dnf💚💙} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz