VIII

64 4 5
                                    

Julita=
Sylwia(przyjaciółka Julity)= 🐋
Kevin dragonfly =🐉
Zuzia(młodsza siostra Julity) =🌟
Monika(mama Julity) = 🌈
Adam(tata Julity)= ⚡️
Nikola(starsza siostra Julity)=⭐️

Kiedy przyszła Sylwia, wyjawiłam jej mój plan ...
Plan był prosty... Idziemy za Markiem.
🐋-Ty wiesz że Mark się wkurzy / Powiedziała Sylwia
✨~No Ale ... dam rade chodzić /Odpowiedziałam i się uśmiechnęłam
🐋-Jak chcesz/Powiedziała z głosem jakby już nie wytrzymywała
🐋-Lecę się przebrać /Powiedziała zamykając drzwi
Stanęłam przed lustrem i zastanawiałam się, czy też się nie przebrać
Uznałam że się jednak nie przebieram, usiadłam przy toaletce i zrobiłam sobie kreski.
Zastanawiało mnie gdzie on tak leciał o tej godzinie, jest 18 00. Wyszłam z pokoju i spotkałam Sylwię , opisałam jej moją teorię, przez to ze Sylwia to pustelnik to pod wierzą była tylko pare razy. Ubrałam buty i czekałam na Sylwię , gdy szła to klepnęła Nikole w plery i powiedziała że wychodzimy. Zaczęłyśmy iść w stronę wierzy , głęboko wierzyłam że właśnie tam jest Mark, i się nie myliłam. Gdy doszłyśmy pod wierze inazumy, Mark akurat nachylił się nad jakimś zeszytem , nagle coś nas w krzaki pociągnęło.
🐉-Tylko siedzieć mi tu cicho bo nie ręczę za siebie /Powiedział kevin i uśmiechną się.
My tylko przytaknęłyśmy.

I'M A LEŃ#1

Ogl jestem leniem w cholere , sceny są takie same jak w pierwszym odcinku (15:07-17:07). A dalej co do tego można wyobrazić sobie że tam była Julita i Sylwia na ławce gdzieś.

***

Julita opowiada be like #3✨

Miną tydzień od mojego skręcenia kostki, czyli zgodnie z tym co mi powiedział lekarz mogę już chodzić normalnie, mam jej nie nadwyrężać (czyli nie mogę biegać, skakać itd).
To jest też  ten tydzień w którym Drużyna marka gra z Akademią Królewską.

POV. Julita
Wstałam bardzo zestresowana tym  meczem, wyciągnęłam mundurek z szafy, spakowałam książki na dziś. Wyszłam z pokoju i kierowałam się w stronę schodów, nagle Sylwia wskoczyła mi na barana.
🐋-Patataj koniku /Krzyknęła
✨~Patataj spadaj /I straciłam ją z pleców
🐋-Coś ty taka dziś nie w sosie? /Zapytała zaniepokojona Sylwia
✨~Dzisiaj przecież Raimon  gra mecz z królewskimi /Powiedziałam
🐋-A No faktycznie /Oświeciło ją
Nawet nie zauważyłyśmy kiedy znalazłyśmy się w kuchni
🌟-Ej wiecie ze dziś tylko pare lekcji? /Zuzia ewidentne zadowolona
🌈- A czemu tak mało ? Jak to ? / Zapytała mama
⭐️-No tak, dzisiaj jest ten wyczekiwany mecz. I nauczyciele powiedzieli że kto chce to może iść oglądać a kto nie to może przyjść na lekcje /Powiedziała Nikola schodząc ze schodów
🌈-Jaki mecz ? Oczym mówicie?/ dopytywała mama
⚡️-Dzisiaj jest mecz towarzyski między drużyną piłkarską Raimona a Akademią Królewską/ Oznajmił tata
✨~Słyszałeś o tym?/Zapytałam zdziwiona
⚡️-No oczywiście, 40 lat temu podczas turnieju strefy.../Nie dokończył bo mama go trzepnęła w ranie
🌈-Weź im oczu nie mydl , maja się teraz skupić na nauce żeby się w kraju dogadać / Powiedziała oburzona mama
⚡️-Eh kiedyś wam o tym opowiem, chyba ze zrobi to ktoś inny/Zaśmiał się  tata
🌈-Ej właśnie, Julitko gdzie masz swoje kule?/Zapytala mama
✨~ Zgodnie z tym co mi lekarz powiedział, to mogę chodzić już bez nich/Wytłumaczyłam
🌈-No dobrze , ja tylko mam nadzieje ze postąpicie rozsądnie i pójdziecie na lekcje zamiast na ten durny mecz/ Powiedziała mama z nadzieją w głosie
✨~ To nie jest durny mecz, od tego zależy los tej drużyny a ja mam plan już na siebie dlatego będę im kibicować z całych sił pod boiskiem /Oznajmiłam pod irytowana
⚡️-Dobrze a jaki masz ten plan? / zapytał łagodnie tata
✨~ Od razu kiedy lekarz pozwoli mi biegać , chce dołączyć do drużyny marka i grać razem z nimi do końca gimnazjum, a później to co liceum sportowe i studia na trenerkę. / Oznajmiłam zadowolona
Moja mama zmieniła kolor
🌈-a -a- a -ale j- ak to ?/ zapytała łagodnie by pochwali wybuchnąć
🌈-NIE TAK CIĘ WYCHOWAŁAM, TYLE PRACY CHODZIŁAŚ DO NAJLEPSZEJ SZKOŁY W TAMTEJ OKOLICY ŻEBY MIEĆ JAK NAJLEPSZE WYKSZTAŁCENIE. MIAŁAŚ BYĆ LEKARZEM ALBO EWENTUALNIE PRAWNICZKĄ , I CO I GÓWNO, JAK ŚKIESZ / Krzyknęła
Wszyscy się patrzyli na mnie i czekali co zrobię
✨~ Moje życie mój wybór/ Powiedziałam i poszłam ubrać buty
Gdy wiązałam buty tata potrzęsie do mnie
⚡️-Jestem z ciebie dumny, cieszę się że znalazłaś rzecz która cię uszczęśliwia i stałaś się bardziej nie zależna od mamy/Powiedział po japońsku żeby mama nic nie zrozumiała
Tak ,do mnie się pruje że mam się uczyć a ona sama ledwie się umie przedstawić
✨~Dziękuje tato/ Odpowiedziałam
🌈-Jak wrócisz to sobie porozmawiamy młoda damo/Krzyknęła do mnie mama
✨~ Menele szybko chodźcie /Prawie w tym damy czasie krzyknęłam do dziewczyn w kuchni.
***

Mam nadzieje że książka jest git, jeśli ktoś ma jakieś uwagi proszę pisać :))
***

"Kryształowa Napastniczka" Inazuma Eleven (Mark X OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz