-Scena 23. Ujęcie pierwsze. Kamera... Akcja!-powiedział Joe trzymając w dłoni klapsa* zrobionego wcześniej z pudełka po pizzy.
Podczas wspólnego spotkania chłopcy (właściwie to Reki) wpadli na pomysł stworzenia kontynuacji anime, w którym grali. Ponieważ Kaoru, ani Joe nie brali udziału w tej scenie różowowłosy operował kamerą (a dokładniej swoim telefonem), a zielonowłosy obsługiwał klapsa.
Scena, którą obecnie nagrywali miała miejsce w ulubionym skateparku Rekiego i Langi (tam gdzie Langa uczył się trików na deskorolce), a jeżeli chodzi o tą scenę to w scenariuszu zaszły ogromne zmiany.
Czerwonowłosy i niebieskooki siedzieli na jednej z ramp. Langa zdawał się chcieć coś powiedzieć odkąd Reki przyszedł na ich spotkanie, ale czerwonowłosy za nic nie mógł się domyślić, o co może chodzić przyjacielowi.
-Reki, ja... muszę ci coś powiedzieć-zaczął nieśmiało, zwracając na swoją osobę spojrzenie złotych oczu-Czy ja... To znaczy Ty... Znaczy się my...
-Lango! Miłości mojego życia! Zostań mój, na zawsze!-jąkanie niebieskowłosego przerwał męski głos, a w kadrze pojawił się Adam, we własnej osobie.
-Stop! Stop! Stop! Adam, po coś tu przylazł!? Tego nie było w scenariuszu!!! Wypad z kadru!!! Czekaj na swoją kolej!-,,O ile taka w ogóle nastąpi" dodał w myślach z przekąsem różowowłosy reżyser.-Dobra, jeszcze raz, od początku.
-Scena 23. Ujęcie drugie. Kamera i... Akcja!-Joe użył klapsa, a w kamerze znowu znalazł się obraz poprzedniej sceny.
-Reki, muszę ci coś powiedzieć...
-Zanim coś powiesz, ukochany, ja muszę ci coś wyznać...-przed Langą siedzącym na rampie przyklęknął na jedno kolano Adam, trzymając naręcze kwiatów.
-Ej no!!!-krzyknął Kaoru i w tym momencie w stronę Adama został celnie rzucony zgniły pomidor, który rozpłaszczył się idealnie na twarzy czerwonookiego. Miya siedzący na pobliskim schodku wybuchnął śmiechem, czym zwrócił na siebie uwagę wszystkich zebranych.
-No co? Przecież to śmieszne...-powiedział Chinen. Kiedy Adam poszedł się przebrać dodał-przynajmniej mamy przez jakiś czas spokój, a te kwiatki przydadzą się do sceny, a nawet jeśli nie to jestem pewien, że mama Langi się z nich ucieszy. Mam nadzieję, że nie wyłączyłeś kamery, i że tamta scena się nagrała...-ostatnie słowa zielonooki skierował do Cherry'ego.
-Wszystko jest. Jak skończymy nagrywać to obejrzymy.
Wszyscy wrócili do nagrywania drugi raz przerwanej sceny.
-Hej, Reki...-zaczął Langa.-Muszę ci coś powiedzieć. To dla mnie bardzo ważne.-czerwonowłosy patrzył na niego wyczekująco-Lubię cię...
-Ooo-Reki ożywił się-Ja też cię lubię, Langa!-Czekaj, nie, znaczy tak, ale źle mnie zrozumiałeś... Ja cię lubię, ale nie tak jak przyjaciela tylko... no wiesz... kogoś więcej...-niebieskie oczy wpatrywały się głęboko w odpowiedniczki Rekiego, a twarz złotookiego znowu się zmieniła. Tym razem malował się na niej jakiś nieokreślony grymas. Po chwili Reki ocknął się z chwilowego transu i przypomniał sobie, że nadal nagrywają, i że teraz powinien mówić dalszą część swojej kwestii, ale nie był w stanie wydusić ani słowa. ,,Langa musi być niesamowitym aktorem, to naprawdę wyglądało jak szczere wyznanie".
-O rety...-westchnął Miya-Jak dzieci...-brunet poszedł za rampę i po chwili stanął przed chłopakami i powiedział z wyrzutem.-Długo wam jeszcze zejdzie? Za chwilę muszę wrócić do domu na kolację!-obaj szczerze zdziwieni spojrzeli na zielonookiego-No co się tak patrzycie? Kończcie tę błazenadę i odpowiedz mu coś w końcu!-zdenerwował się Chinen. Reki spojrzał na Langę i powiedział cicho:
-Ja ciebie chyba też lubię bardziej niż przyjaciela.
-Chyba?-Langa powtórzył słabym głosem. Miya strzelił sobie facepalma podobnie jak Cherry i Joe, ale tego kamera już nie objęła.
Reki nie wiedział co zrobić w tej sytuacji. Nie był pewny czy to co powiedział Langa rzeczywiście było zgodne z prawdą, czy po prostu niebieskooki potrafił się dobrze wczuć w rolę. Mimo wszystko w chwili bezsilności postanowił zaryzykować. Złapał niebieskowłosego za rękę, ten obdarzył go zdziwionym spojrzeniem:
-Na pewno-szepnął i szybko zbliżył się swoimi ustami do ust chłopaka. Zrobił to pod wpływem chwili, więc kiedy zrozumiał co się stało, chciał jak najszybciej się oderwać, ale uniemożliwiła mu to ręka Langi, która mierzwiła jego czerwone włosy. Pocałunek był długi i pełen uczucia. Zapomnieli nawet o kamerze i o tym, że wszyscy patrzą, a Kaoru specjalnie zbliżył ujęcie kamery na ich twarze. Miya stwierdzając, że jego misja dobiegła końca, wrócił na swoje miejsce na schodkach.
W tym momencie wrócił Adam wystrojony w biały garnitur. Widząc rozgrywającą się scenę już miał ją przerwać, jednak zanim zdążył cokolwiek zrobić jego ubranie zostało ubrudzone kilkoma zgniłymi pomidorami rzuconymi tym razem nie tylko przez Miyę, ale i Shadowa. Wszyscy (z wyjątkiem Adama) wybuchli śmiechem. Czerwonooki poszedł po raz kolejny pozbyć się pomidorów z ubrania, a pozostali skierowali się w stronę domu Cherry'ego, aby zamontować to co nagrali.
-Langa...-Reki zatrzymał niebieskookiego zanim ten zdążył zeskoczyć z rampy.-Mowiłeś naprawdę?-Langa kiwnął głową:
-A ty?
-Ja też.
-To chyba oznacza, że od dzisiaj jesteśmy razem?
-Na pewno-zaśmiał się czerwonowłosy i złapał swojego chłopaka za rękę-Chodź, bo ominie nas najlepsza zabawa.-powiedział ze śmiechem i obaj dołączyli do reszty.*
✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️
Ale mnie tu dawno nie było.
Mam nadzieję, że się podoba mój pierwszy fanfik yaoi. Jak chcecie więcej to możecie proponować jakieś shipy.
CZYTASZ
One Shots (anime)
FanficBędę tu wstawiać one shoty (głównie character x reader, ale myślę, że pojawią się również character x character), możecie pisać w komentarzach pomysły (nie obiecuję, że wszystkie wykorzystam ale na pewno się przydadzą😁), nie mogę określić jak częst...