Magiczne Bo Z Nimi

98 15 0
                                    

Cari wraz z Patty szła w kierunku stołówki, naprzeciw nich szła Dominika i Wercia.
-to wy się znacie? - powiedziała cała czwórka jednocześnie
Dziewczyny zaczęły się śmiać. Bardziej i bardziej. Rozmawiały jakby znały się kilka lat. To musiało być przeznaczenie.. Jak zwykle w tej wyjątkowej chwili przeszkodził im głupi Dzwonek. Wszystkie lekcje przebiegły normalnie i szybko. I tak koniec pierwszego dnia po pozegnaniach z koleżankami Cari ruszyła w kierunku szatni. Dominika wyszła pierwsza w objęciach Wojciecha. Stając wejściu szatni poczuła, że ktoś szarpie ją za ramię. To była ta,, Franelcia,, - Olla
- Josh jest mój szmato!! Rozumiesz? - wrzasnęła
- poluzuj stringi bosh... Weź się tak nie bulwersuj bo ci ta tapeta na ryju się zagotuje - powiedziała Cari żartobliwie
-coś ty powiedziała nie no wychodzę - wrzasnęła Olla
Olla wyszła, Cari została sama, gdy nakladala kurtkę powiedziała
- dziewczyny? Magicznie bo z nimi
Uśmiechnęła się po czym chwyciła za plecak i ruszyła do drzwi wejściowych.

-cześć mamo - powiedziała Cari
-witaj Caroline:), jak pierwszy dzień w szkole? - powiedziała mama
-dobrze, poznałam nowe koleżanki - odpowiedziała Cari
-a jakiś przystojniak? - zazartowala mama
- w myśl przyszedł jej Josh speszona, zmieniła temat..
Cari poszła na górę do swojego pokoju po odrobieniu lekcji, nastał wieczór. Caroline miała zamiar wziąć kąpiel, odkrecila wodę lecz Spojrzała na rękę i ujrzała numer Josha, za kręciła wodę, wyszła z łazienki i siadła na łóżku. Chwyciła kartkę i długopis, zaczęła przepisywać jego numer.
- musze zadzwonić-powiedziała.... Dla zadania

,, Zaczarowana Rzeczywistością,,Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz