Z każdym dniem, czuje jak moje serce rośnie.
Nie potrafię już powstrzymać uśmiechu cisnącego się na moje usta za każdym razem gdy Cię widzę.
Gdy słyszę Twoje imię z ust kogoś drugiego, szukam Cię wzrokiem za każdym razem.
Myślę już o tobie za każdym razem.
Może to chore, bo moje myśli zaprzątasz już od samego rana. Nawet kiedy robię zakupy to zastanawiam się czy kupić Ci twój ulubiony napój. Gdy czekam za Tobą pod szkołą, aby wejść tam razem, albo gdy już Cię dostrzegam na korytarzu.
Nasze oczy się spotykają i już wcale nie są nam potrzebne przywitania jak u innych.
Bo my nie jesteśmy jak inni.
Lubimy się i przyznajemy do tego.
Bo to jest coś innego niż przyjaźń i coś niepodobnego do miłości.
Ludzie nam zazdroszczą inni kibicują. I mimo, że jedyne co nam potrzeba to pierwszy krok, to żadne z nas nie odważy się go zrobić. Dlaczego? Bo mamy całą wieczność i do od nas zależy, co z nią zrobimy.
Wieczność jest w naszym rękach.