Story (1/6)

876 34 6
                                    

" Bez względu na to, co poświęcę, nadal będę cię chronić "

[T.I] - twoje imię
[Z.T.I] - zdrobnienie twojego imienia

Uwaga !!! Momenty przekleństw oraz środków dopingujących , jeżeli nie lubisz takich klimatów , nie czytaj , a reszcie , która zostaje , życzę miłego czytania

Jeżeli jakieś błędy będą to przepraszam , i jeszcze raz miłego czytania życzę

Manjiro Sano

Tego dnia wróciłam wcześniej do domu , nie miałam żadnych zajęć dodatkowych więc , miałam czas dla siebie . Weszłam do pokoju , który był moim miejscem spokoju oraz swobody

Nie wiem czemu , ale nie chciałam nikomu mówić , że jestem w domu , dlaczego ? Bo by zaraz mieli milion spraw do mnie , czego nie cierpię...

- [T.I] , ktoś do ciebie - usłyszałam swoją rodzicielkę , "mój spokój skończony..." Pomyślałam , lecz tej osoby się nie spodziewałam kompletnie u mnie w domu .

- Cześć [T.I] - był to... Takemichi , znajomy , mojego chłopaka Mikey'ego -  wiesz po co tu jestem - chłopak oznajmił , po czym podał mi kolejny list Sano - Przyjdę tu w sobotę , żebyś miała czas mu odpisać--

- Nie - odparłam , zanim Hanagaki , mógł skończyć zdanie

- He ? - zakłopotał się widocznie - co masz na myśli ?

- Pójdę z tobą... Mam dosyć już , unikania tego gamonia... Zaprowadź mnie , chcę z nim pogadać , jedynie co chce to skończyć tą udawaną szopkę - miałam dosyć , jak na początku miło mi się spędzało czas z blond włosym , tak teraz , nic nie czułam

- Dobrze , to... Ogarnij się czy coś ja poczekam na zewnątrz - Takemichi , żegnając się z moją mamą , wyszedł 

*****
- Mamo wychodzę ! - odparłam , gdy stwierdziłam , że jestem gotowa

- Dobrze , ale nie wracaj późno

- Dobrze ! - były to moje ostatnie słowa zanim wyszłam

******

Zatrzymałam się z przyjacielem Sano , przy jakimś wejściu do świątyni

- Ja niestety muszę jechać już , mam randkę z moją Hiną... Ale Mikey~kun powinien tam być i czekać już na ciebie - tak szybko jak to powiedział , tak szybko zniknął zza zakrętem .

" Dobra , to tylko zwykłe spotkanie... Co się może stać..?  "

***

Wchodząc po schodach , zastanawiałam się , co mogę mu powiedzieć , i jak , żeby się nie obraził

Nie wiedząc jak , znalazłam się w ułamku sekundy na miejscu

- No i gdzie on jest... - szepnęłam do siebie

- [T.I]~chan !!! Tu jestem - usłyszałam jego głos , i już wiedziałam , że będzie trudno

Headcanony i Reakcje { Tokyo Revengers } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz