reakcja(?)

122 8 0
                                    

Gdy zaprasza Cie na studniówkę + na to, że nie mogłaś/ nie chcesz na nią iść


Manjiro (Mikey) Sano
Przyszedł do Ciebie do szkoły ale gdy usłyszał Twoją rozmowę z wychowawcą, był w szoku, że nie możesz sobie pozwolić na takie coś. Podszedł do wychowawcy i zapłacił za wszystko z góry.

W dzień studniówki siedziałaś smutno, podczas gdy twoje przyjaciółki w tym samym czasie szykowały się na noc pełną wrażeń, gdy nagle usłyszałaś charakterystyczny dźwięk motora Mikey'ego, więc szybko wyszłaś z pokoju i poszłaś w stronę drzwi wejściowych gdzie stał Mikey ubrany w garnitur i trzymał dwie duże torby

— Dawaj (y.n)-chan, za dwie godziny zaczyna się studniówka, nie może Ciebie na niej nie być... — po chwili podał twojej rodzicielce dwie torby — Proszę ją w to ubrać... Będzie wyglądać jak księżniczka.

Gdy wyszłaś spowrotem byłaś ładnie ubrana, umalowana itd. Twoja sukienka była długa i czerwona, powoli szłaś w swoich szpilkach by się nie zabić. Nie wiedziałaś jak na to wszystko zareagować.

Gdy przybyliście, Twoje przyjaciółki uśmiechały się, ciesząc się, że jednak Mikey Ciebie przekonał na bycie tutaj. Przestańczyliście prawie całą noc a kilka razy się popłakałaś ze szczęścia dzięki chłopakowi, który sprawiał, że ta nic będzie dla Ciebie nie zapomniana

 Przestańczyliście prawie całą noc a kilka razy się popłakałaś ze szczęścia dzięki chłopakowi, który sprawiał, że ta nic będzie dla Ciebie nie zapomniana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Mitsuya Takashi
Siedziałaś jak zwykle u chłopaka w pokoju, podczas gdy on coś szył a jego siostry były na drzemce popołudniowej. Rozmawialiście po chwili ten aż upuścił nożyczki, które miał w dłoniach

— Jak to nie idziesz? — spytał zdziwiony Mitsuya, odrazu biorąc spowrotem nożyczki z ziemii

— Nie mam pieniędzy na sukienkę i tyle, i tak już zabrałam większość pieniędzy spowrotem... Poza tym nawet nie miałabym z kim iść... — odparłaś drapiąc się po karku

— Nie mogłaś powiedzieć...? Przecież bym Ci uszył sukienkę... I bym z Tobą oczywiście poszedł...

Jak powiedział, tak zrobił. Uszył Ci najpiękniejszą sukienkę o jakiej mogłaś tylko marzyć. Pamiętał o wszystkich małych detalach, w czym się czujesz dobrze a w czym nie itd itp. Oczywiście do twojej sukienki uszył uszył garnitur dla siebie, byście pasowali. Gdy tylko was wszyscy zobaczyli, to was chwalili, i tak oto tym sposobem zostaliście królem i królową balu

 Gdy tylko was wszyscy zobaczyli, to was chwalili, i tak oto tym sposobem zostaliście królem i królową balu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Headcanony i Reakcje { Tokyo Revengers } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz