Part 16

17.4K 1K 7
                                    

Do końca lekcji chodziłam jak struta. W sumie nie wiem czym się tak bardzo przejęłam, przecież to Dreak, miedzy nami niczego nie ma i nie będzie.No ale mógłby się tak publicznie nie lizać z ta swoja dziwka. Lizać bo tego pocałunkiem nie można nazwać. Przyssali się do siebie jak glonojad do szyby w akwarium. Teraz mam trening to się chociaż tutaj od stresuje. W szatni byłam pierwsza. Przebrałam się i po szłam na sale się rozgrzać. Byłyśmy już wszystkie, no może prawie wszystkie,bo Amandy nie było( może to i lepiej) kiedy przyszedł trener.
-Witam dziewczyny. Pewnie już się rozgrzałyście, ale jak zawsze zaczniemy od trzech okrążeń wokół boiska.
Mamy zacząć biec kiedy na sale wchodzi księżniczka Amanda.
-Przepraszam za spóźnienie trenerze.
-Amando czemu się spóźniłaś?
-Wie trener... damskie sprawy.
-Dobra, nie wnikam. Dołącz do dziewczyn.
No jasne. Jej jest wszystko wybaczone. Ugh.. że on jej uwierzył. W czasie gry wpadłam na pewien plan. Nie wiem czemu,ale musiałam to zrobić tak dla siebie. Własnie jest moja zagrywka, parę nieźle mi wyszło. Drugi zespól miał problem z przyjęciem. Nagle piłka z mojej zagrywki trafia prosto w głowę Amandy. Ja to mam cela. Uśmiecham się sama do siebie.
-Ała.. czy ciebie do końca pojebało? Zrobiłaś to specjalnie wiem o tym!!- matko jak ona się drze, a ten jej piskliwy głosik o mało mi nie rozsadzi czaszki. Cud,że jeszcze słyszę.
-Amanda, ja nie chciałam, piłka mi zeszła, ja na prawdę nie chciałam...-udaje skruchę widząc, że podchodzi do nas trener.
-Ty suko nie udawaj, nie winnej! - chce mnie uderzyć ,ale trener łapie ja za rękę.
-Amanda! Jak ty się wyrażasz o koleżance! Czemu chcesz ja bić?
-Ona specjalnie walnęła mnie piłka!- się wyżaliła.
-Trenerze ja na prawdę nie zrobiłam tego specjalnie, piłka mi zeszła, źle sobie podrzuciłam..-udaje, że szczerze tego żałuje,byle by tylko kary nie dostać.
-Dziewczyny nie wiem jaki macie miedzy sobą konflikt, ale załatwcie to po treningach a najlepiej po za szkoła. Nie widziałem jak to było na prawdę, dlatego oby dwie zostajecie po treningu i sprzątacie.
No świetnie..Kurde, prawie się udało.. Już bym wolała sama zostać.
-Stark, ale czemu ja mam zostać?! Ja nic nie zrobiłam!- ta to zawsze ma jakiś problem.
-Za słownictwo!- odpowiedział, nie odwracając się trener.- No dziewczyny gramy dalej.
Po treningu zaczęłyśmy sprzątać. Amanda nie odezwała się do mnie ani słowem. O jak miło.. kocham cisze. Nie zauważyłam kiedy ona zniknęła. No super! Nawet połowy nie posprzątała. Pierdolona księżniczka. Gdy skończyłam poszłam pod prysznic. Wyszłam w samym ręczniku i poszłam do szafki się ubrać. Znalazłam w niej karteczkę.
"Wiem o co ci chodzi, ale ostrzegam Cie nie zadzieraj ze mną! Pożałujesz tego!
I jeszcze jedno: DREAK JEST MÓJ!!!!!!
A."
Gdy to czytałam, myślałam,że umrę ze śmiechu. Ona mi grozi! No, ale ok. Chce wojny? To będzie ja mieć. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Ubrałam się i wyszłam. Gdy weszłam do domu była już 17.
-
Już jestem!- krzyknęłam wchodząc do kuchni.
-Ana, gdzieś ty była tyle czasu? Czemu nie dałaś znaku życia?! Już chciałam na policje dzwonić.
Cholera..
-Byłam w szkole. Trening mi się przedłużył. Przepraszam zapomniałam zadzwonić.
-Och Ana nawet nie wiesz jak się martwiłyśmy.-do kuchni weszła babcia.
-Wiem, przepraszam babciu- przytuliłam ja mocno.Mama się do nas dołączyła.
-Zjemy coś? Jestem strasznie głodna- powiedziałam
-Oczywiście skarbie - babcia zaczęła krzątać się po kuchni.
Po zjedzonej kolacji poszłam do pokoju odrobić lekcje. Jednak nie mogłam się skupić, bo myślałam o tej "pogróżce" od Amandy. Ciekawe co ona wykombinuje ? Odpuściłam sobie w końcu te lekcje. I tak bym nic nie napisała. Przebrałam się w piżamę i weszłam pod cieplutka kołdrę. Już zasypiałam kiedy dostałam sms.
-Hej, księżniczko :) - prychnęłam gdy przeczytałam wiadomość od Dreaka.
-Chyba pomyliły ci się numery.
-Mi ? Nie sądzę :)
-No trudno. Ja idę spać. Żegnam. -.-
- Czemu? Szkoda :( Słodkich snów księżniczko :)
Ugh.. miałam ochotę rzucić telefonem, ale tylko odłożyłam go na szafkę. Zanim zasnęłam zastanawiałam się jak pozbyć się Dreaka raz na zawsze.Hmm.. ale to dopiero po projekcie.......nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

Bad boy & volleyballOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz