3. A więc zakład

467 12 1
                                    

Moje usta delikatnie musnęły się z jego. Poczułam silny skurcz w dolnej części brzucha. Nie, to nie mogą być motylki... To musi być przypadek. Co się dzieje z moim ciałem, dlaczego tak reaguje? Od ponad 2 lat nie czułam tych pieprzonych motylków. Owszem byłam z wieloma facetami i robiliśmy zdecydowanie odważniejsze rzeczy, ale takie uczucie nigdy nie wystąpiło. Było to coś magicznego. Jak takie delikatne muśnięcie motyla.

Już myślałam, że chłopak się odsunie albo odepchnie mnie. Szczerze to spodziewałam się tego po nim. Jednak on zrobił coś innego. Zaczął odwzajemniać pocałunek. Również musnął moje wargi, jednak z większą zachłannością. Próbował je lekko rozsunąć. Prosił o dostęp, którego od razu mu udzieliłam.

Od razu poczułam smak alkoholu oraz zapach bergamotki. Mój brzuch zrobił fikołka. Jego usta intensywnie badały moje. Zaczął nawet lekko podgryzać moją wargę. Nie byłam mu dłużna. Całowaliśmy się zachłannie, do utraty tchu. Zarzuciłam mu ręce na szyję. Odnaleźliśmy wspólny rytm. Rozpoczęła się walka naszych języków. Szalone skurcze brzucha nieustannie mi towarzyszyły. Czułam się naprawdę spełniona i wyzwolona. Od dawna nie przeżyłam takiego niesamowitego uczucia podczas całowania się.

Czułam, że nasze ciała idealnie się zgrały. Ten pocałunek z jednej strony był delikatny, a z drugiej zachłanny. Nie mogłam określić tego co się między nami dzieje. Było mi gorąco, nogi zaczęły się uginać.

Wydawało mi się, że ta chwila trwałą wiecznie. Jednak tak naprawdę to było może kilka sekund. Ostatecznie się poddałam i pozwoliłam brunetowi wygrać pojedynek naszych języków, co spotkało się z jego cichym pomrukiem.

Nagle gwałtownie się odsunął. Jakby doszło do niego co się właśnie wydarzyło, Jakby się otrząsnął z jakiegoś wstrząsu. Zobaczyłam strach i zmieszanie w jego oczach. Czy żałował? Czy może ma kogoś i dostał wyrzutów sumienia? Teoretycznie zaliczyłam swoje zadanie, jednak jakaś dziwna siła nie pozwalała mi go zostawić. Czekałam na jego reakcję. Wbił wzrok w podłogę, widziałem jaki jest zawstydzony. Jego szczęka lekko się spięła. Chwilę tak go obserwowałam. Korciło mnie, żeby odgarnąć mu kosmyk włosów z jego czoła. Jednak ostatecznie tego nie zrobiłam. Uniósł wzrok i po chwili chrząknął pod nosem:

--Ja... Ja przepraszam... Nie wiem co się ze mną stało...-- Jąkał, błądząc wzrokiem po swoich butach. Widziałam jak bardzo zmieszany jest i jak to przeżywa jakby serio to było coś poważnego. Dla mnie to był zwykły pocałunek. Co ja się oszukuje. To nie był tylko zwykły pocałunek. To było coś magicznego. Niczym nie z tej ziemi. CoŚ jak dotyk nieba i piekła za razem. Jednak musiałam to wymazać z pamięci. To tylko pocałunek. Nic nadzwyczajnego. Byłam pod wpływem alkoholu, mogło mi się to tylko wydawać i tak wolałam o tym myśleć. Już miałam coś powiedzieć, ale chłopak kontynuował swoją wypowiedź. -- Ja nigdy czegoś takiego nie robię. To nie w moim stylu. Prze...praszam jeszcze raz.. Nie wiem co się ze mną stało... -- Widziałam jak biedaczek się stresuję, że aż się jąka. Jego policzki poczerwieniały.

-- Hej, nie ma co robić afery. Po pierwsze to tylko pocałunek, a po drugie to ja go zainicjowałam. Może to było trochę słabe z mojej strony, ale gramy w butelkę ze znajomymi. -- wskazałam mu stolik, gdzie siedzieli, który był kawałek za nami. -- No i dostałam takie zadanie, żeby cię pocałować. Przepraszam, jeżeli poczułeś się nie zręcznie. -- Kurwa co ja odpierdalam, przecież ja praktycznie nigdy nie przepraszam. Czy te uczucie do reszty mnie ogłupiło i zaburzyło moje myślenie? Nigdy nie mówię przepraszam, a szczególnie do facetów. Jednak on jest jakiś inny, nie wiem czy to jego aura, zachowanie czy coś innego Wydaje się taki bezbronny. Nigdy nie mam problemów z takimi sytuacjami, a tu się jeszcze mu tłumaczę. Coś się ze mną dzieje do jasnej cholery. Chłopak delikatnie uniósł na mnie swoje czekoladowe tęczówki. Mogłam się jeszcze dokładnie przyjrzeć jego twarzy. Jego przepiękne oczy okalały gęste, ciemne rzęsy. Szczęka była dość mocno zarysowana. Wyrwał mnie z przemyśleń i w końcu się odezwał już spokojnym głosem:

Mystery [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz