🐍#8

760 46 21
                                    

Y/N: To boli, puszczaj ! - zażądałam prubując się wyrwać
: Pamiętasz mnie ? - zapytał, przestając mnie tak mocno ściskać
Y/N: C-co ? Nie znam cie ! - odpowiedziałam patrząc mu w oczy - możesz już mnie puścić ?

Puścił mnie i ze złością wypisaną na twarzy odszedł.

Odetchnęłam. Usłyszałam skrzyp podłogi dochodzący z za rogu, podeszłam tam, a ową osobą stojącą za rogiem był Hinoru opierający się o ściane i z uśmiechem na twarzy.

Y/N: Co tu robisz ? Szukałam cie !
Hinoru: Czekałem na ciebie, ale widzę, że masz lepsze zajęcie - odpowiedział z dwu znacznym uśmiechem na twarzy.
Y/N: Niby jakie? - zapytałam chcąc temu zaprzeczyć
Hinoru: Jakbym zabawiał się z tym chłopakiem też bym tak mówił, ale w końcu to nie ja z nim flirtowałem
Y/N: Ale ja wcale ni- chciałam zaprzeczyć
Hinoru: Nie musisz się tłumaczyć zawsze wiedziałem, że jesteśmy podobni - przerwał mi

Napawając się przekonaniem że ma racje ominął mnie i zaczną iść przed siebie, szybko za nim ruszyłam gdy przypomniało mi się, że razem z Tanjiro mieliśmy znaleźć Hinoru, a skoro znalazłam go pierwsza powinnam mu o tym powiedzieć żeby go nie szukał bezcelowo.

Y/N: Idę znaleźć Tanjiro, spotkamy się później
Y/N: Czek chwilkę, momencik przecież ja nie wiem gdzie ma pokuj ? - pomyślałam
Y/N: Hinoru ! - chciałam już zapytać
Hinoru: Widziałem jak wchodził do pokoju z pościelami i innymi materiałami - powiedział przewidując moje pytanie
Y/N: Dziękuje ! - krzyknęłam biegnąc w zamierzonym kierunku

Będąc nie daleko pomieszczenia, usłyszałam przewracający się kosz czy skrzynkę ?

Otworzyłam drzwi myśląc, że Tanjiro mógł się skaleczyć czy coś w tym stylu.

Ale zamiast skaleczonego Tanjiro czy przewróconej skrzynki zobaczyłam coś czego myśle że nie
powinnam była widzieć.

Zobaczyłam Tanjiro z obmacującym go
chłopakiem ?!
Ciemno włosym, wysokim, przystojnym i napalonym chłopakiem ?! ( Giyu )
Y/N: Iguro jest przystojniejszy al- czek, co ?! - pomyślałam i sama się tym zszokowałam

Oboje spojrzeli się na mnie, Tanjiro był wyraźnie zawstydzony a chłopak patrzył na mnie z irytacją która wyraźnie mówiła, że mam im nie przeszkadzać.

Y/N: T-tanjiro t-ten no, znalazłam Hinoru, w-więc nie musisz już go szukać jak coś - powiedziałam jąkając się

Zamknęłam szybko drzwi i poszłam, wsumie sama nie wiem gdzie.
Y/N: Czemu zawsze musisz przeszkadzać innym w takich sytuacjach ? - mówiłam do siebie

***

Wieczorem wracając z kolacji zauważyłam Tanjiro, idącego w przeciwnym kierunku do swojego pokoju czy jadalni, więc postanowiłam iść za nim jak by coś było nie tak.
Y/N: Chyba za bardzo interesuje się innymi - mówiłam do siebie w myślach twierdząc jakie to żałosne że nie mam swoich zajęć

Kiedy Tanjiro wszedł za róg postanowiłam nie iść dalej i z za niego stal kować dalej Tanjiro, iż nie zrezygnowałam z wtrącania się w jego życie prywatne  ponieważ ciekawił mnie jego ,,chłopak" i ich związek.

Z za rogu widać było jak Tanjiro zatrzymuje się przy drzewie, rozgląda się i daje ala sygnał czy coś takiego, i z za drzewa wyszedł wcześniej wspomniany chłopak Tanjiro.

Postanowiłam jednak nie przekraczać granic, odwróciłam się i z czystym sercem chciałam odejść ale wpadłam na Iguro.

Iguro Obanai x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz