🐍#11

720 39 4
                                    


Genya: Puszczaj ! - wykrzyczał patrząc sie na kobietę, po czym zamilkł
Y/N: C- co ?  Filarem który miał poprowadzić misje miała być ona ?! -  myślałam zszokowana - Jest chyba ostatnią osobą którą chciałabym teraz widzieć!

Dziewczyna puściała rękę Genyi po czy usiadła i zamówiła coś do jedzenia. My również usiedliśmy, w końcu czy tego chce czy nie jesteśmy na nią skazani.

Wymieniając się z nim spojrzeniami w końcu zaczęliśmy rozmowę.

Y/N: Wiesz dokładnie w których miejscach wystąpiły ataki demonów?
Mitsuri: Hm? A n-nie .......to moja pierwsza misja z niższymi rangą zabójcami - odpowiedziała po przełknięciu jedzenia
Y/N: Nwm czy być zła czy się cieszyć

***
Po jedzeniu i zapoznaniu się ze sobą zaczęliśmy się przechadzać po ulicach. Było zbyt tłoczno i nawet jakby demon był obok nas nie zauważylibyśmy go. Wiec postanowiliśmy wejść gdzieś wyżej i tak skończyliśmy przechadzając się po dachach. Przez dobrych pare godzin nic zbytniego się nie działo ale kiedyś zadziać się musiało. Mitsuri szła pierwsza chwaląc kolory miasta i muzykę po czym nienaturalnie się zatrzymała jakby coś przeczuła. Odwróciła się w swoją prawą stronę do następnej uliczki, przyklęknęła i pochyliła swoją głowę tak że mogła zobaczyć co dzieje się w pokoju pod nią. Zamurowani z genyom jej metodami nie patrząc jak to wygląda zrobiliśmy to samo. Mitsuri patrząc się przed chwilą przed siebie teraz patrzyła się na mnie i genye z poważnym jak dotąd wyraz twarzy co dało nam sygnał, że mamy mieć się na baczności. Po tym jak na chwile spojrzałam na przyjaciela, Mitsuri nie było.

Y/N: Co d- ? 

Iguro Obanai x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz