(12)Tylko nie to...(12)

430 16 11
                                    

Przez całą noc nie spałam... Nie mogłam zasnąć. Zeszłam na dół, zrobiłam sobie śniadanie do szkoły, ubrałam się, popatrzyłam na zegarek. Była ósma zaczynam o dziewiątej. Po jakiś dziesięciu minutach wyszłam z domu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*30min później*

Byłam w szatni zobaczyłam Nikole, jakoś nie zwróciłam na nią uwagi. Po chwili do mnie podeszła.
- Hej Emilia
- Hej
- Uważaj bo zapłacisz za to że jesteś z Filipem - uśmiechnęła się i odeszła.
Przestraszyłam się. Chyba pozostaje mi tylko jedno... Zerwać z Filipem... Mój Boże przecież ja tego nie zrobię... Weszłam na górę, zobaczyłam Filipa. Widziałam że jest smutny. Zobaczyłam jak się patrzy na moją zabandażowaną rękę. Podszedł do mnie.
- Co Ci się stało?
- Domyśl się... - odpowiedziałam i odeszłam a on za mną.
- Emilka proszę wybacz mi.
- Filip to nie takie proste jak myślisz...
Zadzwonił dzwonek. Usiadłam z Pawłem.
- Co się stało?
- A jak myślisz?
- Pokłóciliście się, ale co z ręką?
- Nie zobaczyłam krawężnika potknęłam się, upadłam rozwaliłam sobie łokcie a w jednym utknął kawałek szkła...
- No to ładnie.
Rozejrzałam się po klasie, o dziwo nigdzie nie było Nikoli.
- To co ona robiła w szatni?! - powiedziałam do siebie.
- Ale kto? - zapytał Paweł.
- nikt...
- Emilka, przecież wiesz że nikomu nie powiem.
- No dobra... Jak byłam w szatni to widziałam Nikole, podeszła do mnie i powiedziała że pożałuję za to że jestem z Filipem...
- Nie przejmój się tym, ona nic nie zrobi!
Lekcja się tak dłużyła że po prostu masakra!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*5godzin później*

Była przerwa. Podeszłam do Filipa żeby z nim pogadać o tym wszystkim...Nagle zadzwonił do mnie telefon zobaczyłam dziesięć nieodebranych połączeń od mamy. Od razu do niej odebrałam.
- Hej Mamo, coś się stało?
- Emilka, Eliza miałam wypadek... - powiedziała mama ze łzami w głosie.
- Co się stało? - widziałam Filipa który już wie że coś stało...
- Ktoś wjechał w nią, samochodem...
- Dobra Mamo muszę kończyć, paa
- Pa

Czułam tylko jak łzy napływają mi do oczu. Nie myślałam nawet o tym że jesteśmy pokłóceni... Rzuciłam się Filipowi w ramiona...
- Emilka, co się stało - spytał Filip
- Elizka miała wypadek...
- Jezu, co się stało?
- Ktoś wjechał w nią samochodem...
- Nikola, no się doigrała.
- Filip proszę nie wyciągaj pochopnych wniosków...
Filip mnie przytulił i pocałował...

Wtedy zaczęła boleć mnie głowa, dobrze wiedziałam że to nie jest zwykły ból głowy... Znowu upadłam na kolana zatkałam uszy... Byłam pewna że już nie zareaguję tak ja wcześniej, ale się myliłam. I znowu zamknęłam oczy... Otworzyłam je... Byłam w wielkim mieście, szłam ciemną uliczką, ktoś przyłożył mi coś do twarzy... Potem byłam w jakimś pomieszczeniu, miałam zaklejone usta i związane ręce i nogi... Zobaczyłam Maję która siedziała na przeciwko mnie, była strasznie poobijana i miała zamknięte oczy. Chciałam krzyknąć do niej czy po prostu coś powiedzieć. No tak, nie mogłam. Nagle do pomieszczenia wszedł ten sam mężczyzna z którym wtedy rozmawiała Maja, przynajmniej tak mi się wydawało.
- Obudziłaś się - powiedział mężczyzna - No tak zapomniałem nie możesz mówić.
Podszedł do mnie i zerwał taśmę z ust.
- CO ZROBIŁEŚ MAI! - krzyknęłam
- Miałaś wybrać, z Filipem nie zerwałaś więc podjęłaś decyzję. A teraz pora na ciebie.
Podszedł do mnie i chciał uderzyć... Wtedy znowu zamknęłam oczy... Obudziłam się na kolanach Filipa. Trzymał mnie, jak tylko zobaczył że się obudziłam, złapał mnie za rękę. Wstałam i zobaczyłam że cała nasza klasa patrzy się na mnie. Filip biegł tak szybko, że nie nadążałam. Złapałam go za rękę.
- Co się stało, że tak pędzisz?
- Potem ci powiem.
Biegłam dalej za nim. Weszliśmy do szatni. Ubraliśmy się, i wyszliśmy ze szkoły.
- Filip, o co chodzi?!
On nic nie powiedział, po prostu mnie przytulił...
- To wszystko mnie przerasta... - powiedział cicho chłopak.
- Co się stało?
- Za każdym razem jak coś Ci się dzieję, dostaję wiadomość od Nikoli typu "Twoja dziewczyna miała wypadek" albo "Oooo, jak mi przykro, Twoja dziewczyna ma wypadek", to wszystko to jakaś gra...
- O czym ty mówisz, przecież takie rzeczy nie istnieją!
- No to jak to wytłumaczysz? - pokazał mi wiadomości.
- Ale co to ma związanego z grą?
- Nie mogę, ci tu powiedzieć.
Nic nie rozumiałam, ale czy ja też biorę udział w tej grze? Pewnie tak... To wszystko się sypie na moich oczach, a ja nie mogę nic zrobić...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*30minut później*

Byliśmy w domu Filipa. Filip wszedł do swojego pokoju a ja za nim. Usiadłam do komputera, i otworzył jakiś program.
- Więc jestem winny ci wyjaśnień. Jakieś 2lata temu poznałem Nikole, na tamtą chwilę wydawała się normalna, zaczęliśmy się spotykać. Po jakiś sześciu miesiącach już nam się nie układowało, chciałem zerwać. Powiedziałem jej to, a za dwie godziny dostałem telefon że Nikola podcięła sobie żyły... Cokolwiek zrobię, ona może użyć przeciwko mnie, jej ojciec to prawnik a dziadek był policjantem... Boję się o ciebie... - powiedział i wpatrywał się w ekran...
Nie wiedziałam co powiedzieć, wpatrywałam się w ekran razem z nim.
- Poczekaj a co oznaczają te znaczki na ekranie, i o co chodzi z tą grą?
- A no tak, chodzi że jakby ona ma nad nami kontrolę, tak naprawdę nie wiemy czy teraz nas nie podsłuchuję.
- Ale jakim cudem?
- Jak widać jest hakerką, zaraz po naszym rozstaniu zauważyłem jakąś dziwną aplikację na moim telefonie, weszłam w nią, ona tym widzi moją lokalizację, może podsłuchiwać, widzieć nasze rozmowy, czy to co teraz robimy na telefonie. - Filip wziął mój telefon.
Zobaczyłam to samą ikonkę co na telefonie Filipa. Ona wie kiedy co robię!
- A te znaczki?
- Tego sam nie wiem, próbuję to rozszyfrować od dawna.
- Mam, wiem te znaczki mają znaczenie. - i weszłam w internet. - widzisz ten znak znaczący wodę, ten znaczy życie, a ten krew. Każdy z nich ma znaczenie!
- Jedna lepsza z ciebie hakerka niż że mnie.
- Jak widać - i się zaśmiałam.

_________________________________________

Jak myślicie co się stanie dalej?!
Co tam u was? Znowu długa przerwa, przepraszam:< Następny rozdział postaram się dodać szybko<33

~Lena<333


Jedna zmiana, to mnóstwo zmian.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz