(14)Coś nowego o mnie...(14)

369 17 5
                                    

Było po drugiej w nocy, gdy obudziła mnie burza. Odwróciłam się i chciałam się przytulić do Filipa, ale go nie było w łóżku... Rozejrzałam się po pokoju, Filipa w nim nie było. Wstałam i wyszłam z pokoju. Zobaczyłam światło, dochodziło z dołu. Zeszłam, zobaczyłam Filipa rozmawiał z kimś przez telefon. Jego oczy były szklane, wolałam nie myśleć co się stało. Kiedy skończył, od razu zapytałam:
- Kto dzwonił?
- Paweł... - Gdy to usłyszałam wiedziałam że stało się coś bardzo poważnego.
- Co się stało?
- W rzece znaleźli ciało dziewczyny, jest podejrzenie że to Maja...
W tym momencie, zaczęłam się cała trząść i płakać... Miałam atak paniki... Nie mogłam złapać oddechu. Ataki paniki mam już od jakiegoś roku. Filip mnie przytulił. Jeszcze nie wiedział że to atak paniki... Próbowałam się uspokoić, i powiedzieć Filipowi co się dzieję. Złapałam oddech i wyszeptałam:
- M - mam atak paniki... - zobaczyłam to przerarzenie w jego oczach...
On nie wiedział co mam robić, i to dobrze wiedziałam... A może wiedział? Odszedł ode mnie i otworzył szafkę, wyciągną leki na uspokojenie..!
- Usiądź. - powiedział.
Usiadłam na krześle obok chłopaka, nadal się trzęsłam...
Filip dał mi leki i wodę. Wzięłam leki i zapytałam:
- S - skąd miałeś te leki?
- Moja mama je bierz, mam teraz dużo na głowie. - powiedział trochę przygnębiony. - Dobra, chodźmy do pokoju.
Poszliśmy do pokoju, dobrze wiedziałam że nie zasne, cały czas myślałam czy ta dziewczyna to naprawdę Maja? Siedziałam na fotelu gamingowym Filipa, złapałam za telefon. Siedziałam tyłem do Filipa. Chłopak odkręcił mnie przodem do siebie, moje oczy zaczęły się szklić...
- Nie płacz, to tylko podejrzenia.
Uśmiechnęłam się i usiadłam koło Filipa, przytuliłam się do niego.
- Co robimy? - zapytał Filip.
- Hmmm, n - nie wiem. - lek dopiero zaczynał działać.
- To co, Netflix?
- N - no, okej.
Filip odpalił jakiś film, był spoko. Siedzieliśmy i oglądaliśmy, gdy usłeszylismy jakiś kroki. Było po czwartej nad ranem, nie sądzę że ktoś o tej porze chodził po domu!
- Co to? - wyszeptałam
- Pewnie Majlo, ale pójdę sprawdzić. - wyszedł z pokoju.
Majlo to słodki maltańczyk, jest biały i szalony! Nie wydawało mi się że ten psiak mógł by tak tuptać po domu. Wpatrywałam się w biurko, kiedy zobaczyłam coś wyglądające na jakiś list. Podeszłam do biurka i wzięłam do rąk, wtedy zrozumiałam że to na prawdę list! Otworzyłam list i zobaczyłam nasze zdjęcia robione z ukrycia i jakąś kartkę. Czytałam ją, gdy Filip wszedł do pokoju.
- To moja mama. - powiedział chłopak.
"jak widać widzę wszystko, nawet wtedy kiedy nie powinnam:)" to mnie przeraziło... Zdjęcia były robione wtedy kiedy kiedy się całowaliśmy albo przytulaliśmy... I na każdym z nich była skreślona moja twarz...
- Czyli sama to zauważyłaś? - zapytał Filip.
- Jak widać...
Przytuliłam się do niego... To mnie przerastało...
- Chodź dokończymy film. - powiedział chłopak.
Po trzydziestu minutach film się skończył.
- Chcesz cherbaty? - spytał Filip.
- No mogę się napić.
- To idę zrobić.
Filip poszedł do kuchni, wzięłam telefon. Zobaczyłam dwanaście nie odebranych połączeń do Kasi! Od razu odźwoniłam.
- Hej Kasia.
- Hej... - wiedziałam że też wie o Mai.
- Coś się stało?
- Paweł do ciebie nie dzwonił?
- No dzwonił.
- Myślisz że to na prawdę Maja?
- Mam nadzieję że nie!
- Czasami chciałam bym usnąć i już się nie obudzić, to wszystko mnie przerasta...
- Wiem... - Zobaczyłam Filipa - Dobra kończę, bo Filip przyszedł.
- Jak to Filip?!
- Pa, kończę!
I się rozłączyłam, opowiem jej wszystko jutro.
- Z kim rozmawiałaś? - spytał Filip.
- Z Kasią.
- Yhm? - Wiedziałam że nie do końca w to uwierzył.
- No pacz! - pokazałam ostatnią rozmowę.
Tylko się uśmiechną i mnie przytulił.
- Pamiętasz wtedy kiedy byliśmy u Mai w mieszkaniu znalazłaś tą kartkę i pamiętnik. - powiedział chłopak.
- No pamiętam.
- A może trzeba to rozwiązać?
- To musimy zrobić to z całą ekipą, a nie sami, pogadamy o tym jutro z Pawłem.
- No dobra. To co robimy?
- Nie wiem, ogarniamy się i gdzieś idziemy?
- Chciałem Ci przypomnieć że jest po piątej NAD RANEM.
- No to nie wiem.
Jakoś spędziliśmy czas do siódmej.
- Głodna jestem.
- Ja też, moja mama pewnie już robi śniadanie. Idę sprawdzić.
I poszedł. Nagle dostałam pełno wiadomości. Oczywiście zaczęli pisać na grupie!
- I co wiadomo czy to Maja? - spytał Dawid.
- Nie. - odpowiedział Paweł.
- Do cholery, czemu trzeba tyle czekać? - zapytała oburzona Kasia.
- Kasia to dopiero pięć godzin! - stwierdził Wojtek.
- Boże, Kasia! Weź się aż tak tym nie przejmój, to tylko podejrzenia. - napisał Dawid.
I na tym miałam zamknąć, grupę gdy zobaczyłam wiadomość:
- Ciekawe czemu Filip i Emilka nie odpisują a odczytują? - spytał Paweł.
- Co was to interesuję? - odpowiedział Filip.
- Jestem tego bardzo ciekawa! - napisałam.
- Czyli Emilka jest u Filipa albo na odwrót. - stwierdził Paweł
Skąd oni to wiedzieli?
- Może tak może nie. - napisał Filip.
- Dobra skończcie udawać, wysyłać mi tu zdjęcie! - stwierdził Dawid.
W tym momencie do pokoju wszedł Filip. Zrobiliśmy zdjęcie i wysłaliśmy.
- No tak trudno było się przyznać. - zapytał Dawid.
- To ty się przyznaj że masz dziewczynę! - odpowiedział Filip.
- Ale ja nie mam dziewczyny, więc jak mam się do tego przyznać? - spytał Dawid.
- Dobra, dobra i tak każdy to wie. - napisał Paweł.
- Spotykamy się dzisiaj? - Dawid zmienił temat.
- O jedenastej, git? - spytał Paweł.
- Okej, tam gdzie wczoraj? - zapytałam Kasia.
- Dobra. - napisał Filip.
I wtedy zamknęliśmy grupę. Była pod lekkim zdziwieniem tego co się dowiedziałam!
- Na prawdę Dawid ma dziewczynę?
- Wszyscy tak mówią, więc tak. Na śniadanie będą naleśniki!
- Boże, na to miałam ochotę!
Po dziesięciu minutach, mama Filipa zawołała nas na śniadanie. Zdążyliśmy  się ogarnąć. Zeszliśmy na dół. Przy stole byli już wszyscy, oczywiście oprócz nas. Usiedliśmy.
- Więc tak oficjalnie chciałem przedstawić: to Emilka moja dziewczyna.
Zrobiło mi się głupio.
- Dzień dobry. - powiedziałam nie śmiało.
Zaczęliśmy jeść. Nie wiem czy mi się wydawało czy nie, ale miałam wrażenie jakby tata Filipa się na mnie dziwnie patrzył. Zaczęłam się lekko stresować.
- Coś się stało? - wyszeptał Filip.
- Nie, nie.
Skończyliśmy jeść. Filip ścisną moją rękę. Wstaliśmy i poszliśmy do pokoju.
- Co się stało?
- Wydawało mi się że twój tata się jakoś dziwnie na mnie patrzył, ale pewnie mi się tylko wydawało.
- On już tak ma, jak przyprowadzam kogoś nowego do domu.
Ulżyło mi. Było coś po dziesiątej gdy wyszliśmy z domu. Szybko doszliśmy do miejsca gdzie mieliśmy się spotkać. Po chwili doszła reszta.
- Idziemy do kina? - spytał Dawid.
- To chodźmy. - stwierdził Wojtek.
Po dwudziestu minutach staliśmy już przy kasach.
- To co horror? - spytał Paweł.
- NIE! - krzyknelyśmy razem z Kasią.
- Boże, macie chłopaków, po co się boicie. - spytał Dawid.
Kasia pokazała mu fuck'a. Dawid już się nie odezwał.
- Dobra kupuj ten horror. - powiedział Filip.
W tym czasie gdy chłopacy kupowali bilety, my poszłyśmy kupić przekąski. Kupiłyśmy trzy duże pop - corn'y i cztery duże napoje. Weszliśmy do sali.
- Gdzie mamy miejsca? - zapytałam.
- Na samej górze. - odpowiedział Paweł.
Usiedliśmy. Film się zaczął. Nagle się przestraszyłam, przytuliłam się do Filipa. Siedziałam tak aż do końca filmu. Po dwóch godzinach film się skończył. Wyszliśmy z kina. Wracaliśmy do domu, gdy się potknęłam. Filip trzymał mnie za rękę więc na szczęście nie upadłam.
- Emilka, czy ty nigdy nie możesz normalnie chodzić? - powiedział Filip śmiejąc się.
- Jak widać nie.
Weszliśmy jeszcze na chwilę do domu Filipa, żebym wzięła swoje rzeczy. Wróciłam do domu. Zobaczyłam mamę.
- Hej. - przywitałam się.
- Hej. - odpowiedziała mama.
Poszłam do pokoju. O dwudziestej -  pierwszej rozpętała się burza, na dworze zrobiło się szaro. Poszłam się myć, a potem spać.

_________________________________________

Serwus! Jak myślicie co wydarzy się w następnym rozdziale?
Stwierdzam że nie było jakieś mega długiej przerwy:) Postaram się żeby następny rozdział pojawił się za dwa dni ale nic nie obiecuję:>

~ Lena<333

Jedna zmiana, to mnóstwo zmian.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz