(13)Problemy?!(13)

385 12 5
                                    

- A no tak zapomniałem dodać najważniejszego.
- Czyli to nie koniec?!
- No nie, myślisz że skąd mam te znaczki? Co jakiś czas w tej aplikacji, pojawiają się te znaczki i jakieś wyrazy, kompletnie tego nie rozumiem, ale zapisuję je wszystkie. - powiedział i wskazał na ekran komputera.
- Dobra nie wiem, co to znaczy, ale się dowiem!
Z jednej strony, nie rozumiem z tego nic, ale z drugiej, wiem że muszę to rozwiązać!
- Dobra Filip, ja się zbieram do domu.
- Dobra, odprowadzę Cię.
Wyszliśmy z domu. Filip mnie odprowadził. Nigdy bym nie pomyślała że to mi się przydarzy taka sytuacja... Weszłam do domu. Byłam sama w domu. Poszłam do mojego pokoju, odpaliłam komputer, i zaczęłam szukać jakiś informacji o tej aplikacji i znaczkach. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Kogo tu niesie! - powiedziałam do siebie
Otworzyłam drzwi, ujrzałam policjanta.
- Dzień dobry. - powiedział policjant
- Dzień dobry, w jakiej Pan sprawie?
- Mamy podejrzenie kto, wjechał w... A kim tak w ogóle Pani jest?
- Emilia Szypuła, siostra Elizy.
- No to mamy podejrzenie kto, wjechał w Pani siostrę.
- Boże, kto? - byłam pewna że powie o Nikoli.
- Pani Maja Sienicka, przynajmniej mamy takie podejrzenie.
- Że co?! Nie, nie Maja by tego nie zrobiła. W dodatku zaginęła.
- No tak, ale to nie zmienia faktu że mogła. Do widzenia!
- Do - do widzenia! - cała się trzęsłam
Spojrzałam na wycieraczkę. Zobaczyłam jakąś kopertę. Wzięłam ją i zamknęłam drzwi. Otworzyłam kopertę "To jeszcze nie koniec;)". Domyśliłam się że to Nikola. Złapałam za telefon, i wybrałam numer do Filipa.
- No hej, coś się stało?
- F - Filip j - ja n - ni...
- Na spokojnie coś się stało?
- N - no b - bo
- Dobra czekaj, bo w ten sposób to ja się nic nie dowiem.
I się rozłoczył, jak zwykle. Weszłam do mojego pokoju. I usiadłam przy komputerze. Przestraszyłam się tak że, wyplułam kawę którą właśnie piłam.
- Do cholery co to jest!
Zobaczyłam te same znaczki które pokazywał mi Filip. Wybiegłam z domu, próbując dodzwonić się do Filipa.
- Czemu nie odbiera?!
Wtedy ktoś krzyknął mi w ucho. Odwróciłam się.
- Boże chcesz żebym zeszła na zawał?! - zobaczyłam Filipa.
- Nie, no co ty. Co tu robisz?!
- Chodź! - pociągnęłam go za rękę.
Weszliśmy do domu, pokazałam mu tą kopertę.
- Ja już nie daję rady... - usłyszałam z ust Filipa
Przytuliłam się do niego. Dobrze wiedziałam że to go przerasta...
- Filip bo, podejrzewają Maję że to ona wjechała w Elizę...
- Boże, co ona jeszcze zrobi...
Tak bardzo brakuję mi Mai... Zobaczyłam powiadomienie od Mamy "Kiedy będziesz? Eliza się obudziła!".
- Zapomniałam!
- O czym?
- Jedziemy do szpitala! - złapałam go za rękę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*40minut później*

Byliśmy w szpitalu. Zobaczyła pielęgniarkę.
- Przepraszam, czy może Pani wie w której sali jest Eliza Szypuła? - zapytałam
- Tak, sala numer dziewięć.
- Bardzo dziękuję!
Weszłam do sali Elizy.
- Cześć młoda, jak tam?
- Trochę boli mnie głowa, ale jest dobrze!
- To super!
Wyszłam z sali, zobaczyłam Mamę.
- No w końcu jesteś! Wiesz już kogo podejrzewają? Bo podobno byli u ciebie.
Sama nie wiedziałam co powiedzieć. Miałam powiedzieć że Maja to zrobiła, nie przeszłoby mi to przez gardło.
- Wiesz nie wiem, jakaś dziewczyna, nikt ze znajomych. - odpowiedziałam

Było już dwadzieścia po osiemnastej. Wróciliśmy do domów, mama została w szpitalu. Byłam w moim pokoju. Nagle rozpętała się burza, zerwała jakiś słup bo zgasło światło na całej ulicy, przynajmniej tak mi się wydawało. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Jeszcze tylko tego brakowało. Zeszłam na dół. Wyjrzałam przez wizjer, zobaczyłam Nikole. Włączyłam dyktafon i otworzyłam drzwi.
- Nikola? Co tu robisz?
- Wiesz że Filip już dawno był mój, odpuść.
Trzasnęłam drzwiami. Mam jej dosyć, nie ma szans że zerwę z Filipem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*następnego dnia*

Obudziłam się, była sobota. Wzięłam telefon do ręki, zobaczyłam SMS - a. Za bardzo się nie zdziwiłam.
- Siemanko, królewna już wstała?- był to Filip
- Hej, no wstała. - odpisałam.
- Co tak wcześnie?!
- Jak widać walczę że swoim lenistwem, nie to co ty!
- A to się zdziwisz!
W tym samym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół, otworzyłam drzwi.
- Dzień do... Filip? Co ty tu robisz?! - zaczęłam
- No przyszłem do mojej królewny!
- Ja rozumiem wszystko, ale czemu tak wcześnie! Nawet nie zdążyłam się ogarnąć!
- I tak wyglądasz pięknie! - pocałował mnie.
- Dobra poczekaj, chociaż przebiorę się z tej piżamy.
Był maj było tak ciepło. Ubrałam się w biały top i krótkie spodenki.
- Idziemy na lody?! - zapytał Filip
- No możemy!
Zajrzałam do telefonu, zobaczyłam
SMS - a od mamy
- Hej Emilka, będę w domu około 15.
- Okej, ja nie wiem czy będę w domu.
- A co będziesz robić?
- Idziemy z Filipem na lody a potem zobaczymy.
- No dobra

Wyszliśmy z domu. Szybko zauważyłam że Filip się dziwnie zachowuję...
- Ej, kotuś co się stało? - zapytałam
- Nic. Może pójdziemy na początku gdzieś na śniadanie, bo nic nie jedliśmy. - Filip szybko zmienił temat.
- No możemy. Ale wiem że coś jest nie tak.
Filip mnie przytulił.
- To powiesz co się stało?
- Wczoraj gdy była burza, siedziałem na kanapie oglądają coś na telefonie, usłyszałem płacz i głos bardzo podobny do twojego za drzwiami, bez myślenia otworzyłem drzwi. Ale zamiast ciebie zobaczyłem Nikole. Powiedziałem jej żeby sobie poszła a ona pokazała swoje nadgarstki były całe zakrwawione, przestraszyłem się zadzwoniłem po karetkę, zabrali ją.
- O której to było godzinie?
- osiemnasta czterdzieści, jakoś tak.
- Cholera, ona była u mnie jakieś dziesięć minut wcześniej.
- Co Ci powiedziała?!
- No że "ty byłeś dawno jej i żebym odpuściłam" no a ja trzasnęłam drzwiami.
Sama nie wiedziałam co o tym myśleć... Przytuliła go jeszcze mocniej. Doszliśmy do Starbucks'a, gdy jedliśmy śniadanie dostałam powiadomienie "Jesteś z Filipem na śniadaniu, ciekawe gdzie pójdziecie po śniadaniu". W tym samym momencie popatrzyliśmy się na siebie. Wiedziałam że on też dostał podobną wiadomość, szybko dokończyliśmy śniadanie i wyszliśmy z restauracji. Bałam się skąd ona ma takie danie o nas?! Filip mnie przytulił.
- Będzie dobrze - wszeptał Filip
Nie uwierzyłam w te słowa, za dużo razy w życiu się zawiodłam na tych słowach... Przytuliłam się do niego, a po moich policzkach popłynęły łzy...
- Nie płacz, zawsze będę przy tobie! - pocałował mnie
Kocham go, no co więcej powiedzieć. Usłyszałam że ktoś dzwoni do Filipa. Odebrał.
- No jesteśmy przy Starbucks'a.
- Okej, to chodźcie. - Filip zakończył rozmowę.
- Zaraz ekipa do nas przyjdzie!
Ucieszyłam się, pomyślałam że może przestanie o tym wszystkim myśleć.
Po chwili zobaczyłam Kasie, Wojtka, Pawła i Dawida.
- Siema, co tam? - zapytał Dawid
- No okej - odpowiedziałam

Była dwudziesta pierwsza, gdy roztaliśmy się z ekipą. Była burza, usłyszałam trzask, przytuliłam się do Filipa. Mam astrofobie, strasznie boję się piorunów.
- No chodź, szybciej - pociągną mnie za nadgarstek.
Po pięciu minutach byliśmy w domu Filipa. Zobaczyłam mamę Filipa.
- Dzień dobry. - powiedziałam
- Dzień dobry, ty to zapewne Emilia. - mimo że kilka razy byłam w domu Filipa, nigdy nie miałam okazji poznać mamy Filipa.
- Tak.
- Boże, jacy w jesteście przemoczeni!
No byliśmy bardzo przemoczeni. W tym samym momencie usłyszałam że ktoś do mnie dzwoni.
- Hej!
- Emilia czy ty się dobrze czujesz, przez cały dzień się do mnie nie odzywasz, gdzie jesteś?!
- U Filipa...
Filip wyrwał mi telefon
- Dzień dobry, z tej strony Filip, czy Emilia może zostać u mnie na noc?
- Okej! Do widzenia!
- FILIP ZABIJĘ CIĘ! - wykrzyczałam
- Ale czemu właśnie załatwiłem Ci że zostajesz u mnie na noc, a twoja mama przywiezie Ci ciuchy na przebranie.
Uśmiechnęłam się. Pobiegliśmy do pokoju Filipa. Zaczęliśmy oglądać film na Netflix'sie.

Po dwóch godzinach film się skończył. Poszłam do łazienki się przebrać w piżamę. Wróciłam do pokoju.
- A w co się Pani ubrała?!
- No wiesz... - byłam ubrana w koszulkę Filipa
- Przecież żartuję, teraz ja idę się przebrać - pocałował mnie w czoło
Położyłam się na łóżku i przeglądałam Instagram'a. Po chwili leżeliśmy razem w łóżku.
- Kocham cię! - powiedział Filip
- Ja Ciebie też!
Zaraz po tym zasnęliśmy wtuleni w siebie.

_________________________________________

Serwus! Przepraszam że musieliście tyle czekać, ale nie mogłam się zebrać i tego napisać:( Teraz rozdziały będą się na pewno częściej, bo wakacje i tak dalej!

~ Lena<3333

Jedna zmiana, to mnóstwo zmian.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz