Życie jest piękne, świat jest cudowny, ludzie są kochani. Ci co przeżyli... To co spotkało ziemię jest straszne, nie wiem jak mogło do tego dojść! Przecież w bajkach widać jak ludzie żyją w zgodzie z naturą... To pewnie plany Boga dla nas. Tak musiało być.
Jak się dowiedziałam, że lecę na misję strasznie się podekscytowałam. Mogę poznać nowych ludzi! To najlepsze co mnie w życiu spotkało. *w życiu odkąd zaczęliśmy żyć na tym statku. Może w końcu poznam mojego Włocha, z którym spędzę resztę mojego życia, a raczej zmusze go do tego. Jesteśmy sobie pisani, każdy wie, że Włoch potrzebuje swojej polki. Ahh... Rozmarzyłam się.
Ciekawe czy będzie tam pokój na bajki. Nie dam rady wytrzymać dnia bez jakiejś bajki. Rozniesie mnie normalnie. Jestem taka inna niż wszystkie, wiecie? Dziewczyny w moim wieku chcą być już dorosłe a ja mam psychicznie 5 lat. Zachowuje się jak taki 5 latek też. Biegam, skacze, nie mówię-ja krzyczę. Muszę być w centrum uwagi i robić z siebie debila, w końcu comic relief jestem. Nawet zmusiłam moich rodziów, żeby zmienili moje imię z 'Emilia' do 'Emi' bo brzmi mniej poważnie.
Żółty skafander... No ok. Najbliższy do złotego, więc nie jestem zła. Mogło być gorzej. Słyszałam że ktoś dostał brązowy. Przecież to gówniany. Kto by chciał mieć brązowy skafander?–_—_–
AN:Emi jak to czytasz, kocham cię, to satyra jest, karykatura twoja. Nie widzę cię tak (most of the time).
Luv ya.
CZYTASZ
AMONGUS
Fanfictionimposter is acting awfully sus Jeśli znalazł*ś to przypadkiem- jest to pisane w celach humorystycznych. Tak naprawdę potrafię pisać (jako tako) Błagam proszę nie brać tego na serio Pozdrawiam