Życie jako najmniejsza osóbka w galaktyce nie jest łatwe. Już nie produkują ubrań xxxxxxxxs, które byłyby na mnie dobre. Muszę nosić te ohydne ubrania jak wszyscy dookoła. I jeszcze nie ma ich w moim ulubionym kolorze–różowym, który najlepiej pasuje do moich ciemnoblond włosów i niebieskich oczek. Na domiar złego są tylko spodnie. Nienawidzę spodni. Tylko dziewczyny, które chcą być chłopakami noszą spodnie.
Jako jedynaczka zawsze byłam oczkiem w głowie moich rodziców, tak jak powinnam. Od dziecka byłam uświadamiana, że nie warto trzymać się z dziewczynami, bo one są tylko wredne. Wolę trzymać się z chłopakami, oni są wyluzowani i tacy odważni. W odróżnieniu ode mnie. Ja jestem malutka i oni muszą mnie bronić. Nigdy nie rozumiałam dziewczyn, która próbują udowodnić, że są silniejsze od chłopaków.
Gdy dowiedziałam się, że wysyłają mnie na misję w kosmos przeraziłam się. Ale na szczęście nie jestem jedyną osobą która idzie na tę wyprawę. Na pewno znajdę jakiegoś silnego chłopaka, żeby mnie obronił.–_—_–
AN:Julia kocham cię to wcale nie jest atak na ciebie <3
CZYTASZ
AMONGUS
Fanficimposter is acting awfully sus Jeśli znalazł*ś to przypadkiem- jest to pisane w celach humorystycznych. Tak naprawdę potrafię pisać (jako tako) Błagam proszę nie brać tego na serio Pozdrawiam