Pragnienie

2.1K 226 75
                                    

- Rozbieraj się - rozkazał samemu stając na środku, rozpinając swoją koszulę. Będzie się bawił bo czemu nie.

Gdy dobiegł go głos swojego oprawcy obrócił się w jego stronę zaczynając śledzić ruchy jego dłoni. I pomyśleć, że tak piękna i nieskazitelnie czysta osoba może być mordercą, a co gorsza kanibalem.

- Nie rozumiesz? - warknął skopując z siebie spodnie.

Harry potrzepał głową na boki zostając wybity z transu. Westchnął i zaczął szybko pozbywać się ciuchów z siebie ignorując to, że nadal go mdli po tym co zjadł, a raczej po kim. Gdy ostatni materiał garderoby opadł na podłogę, bruent lekko się skrzywił oglądając ślady które zaczęły robić się już mocno sine po BDMS.

- Te blizny są piękne - oznajmił dotykając klatki piersiowej, po czym popchnął go na ścianę za nim.

- Hmm niektóre wyglądają na takie co już by zostały na zawsze - mruknął Harry lekko zaciskając zęby gdy jego plecy zetkneły się z zimnymi płytkami.

- Może zostaną - mrukął łapiąc jego nadgarstki tak by były one nad jego głową.

- Umm - wymamrotał czując jak zostaje dociśnięty do ściany i chłodne dłonie Dracona na swoich nadgarstkach.

- Więc teraz się zabawimy - powiedział mocnej zaciskając swoje palce, które powoli powodowały odcięcie dopływu krwi do dłoni bruneta. Gdy ten jęknął z bólu uśmiech blondyna jeszcze bardziej się poszerzył. Chcąc to ukryć zbliżył się ustami do jego ust, biorąc dolną wargę w swoje zęby, przegryzając ją.

Czując metaliczny smak nie swojej krwi przerwał, odsuwając swoją twarz, by zaatakować jego szyję. Zaczął delikatnie smyrac czubkiem języka jego delikatną skórę. Jednak gdy poczuł jak nogi Harry'ego nie dają mu ustać w miejscu, mocno wgryzł się swoimi białymi zębami obok tętnicy.

Jedną z nóg wepchał pomiędzy uda niższego. Jego kolano całkiem przypadkiem nagle otarło się o penisa co wywołało kolejny satysfakcjonujący jęk. Zszedł pocałunkami w dół, często gryząc obolałe ciało. Po jakiś pięciu minutach znudził się jednak i odsunął od niego stając przy szklanych drzwiach prysznica.- Zapraszam Harry - odparł melodyjnie próbując powstrzymać śmiech na widok Pottera, całego w śladach zębów i bliznach po uderzeniach.

Gdy ten na drżących nogach podszedł do niego ten od razu popchnął go do przodu tak że ten klatką piersiową został wgniecony w ścianę.

- Boli prawda? - spytał retoryczne znajdując się praktycznie od razu za nim. Włączając prysznic na najcieplejszą temperaturę, taką która parzyła ich ciała.

Obiema dłońmi rozszerzył jego pośladki sprawdzając czy zaczerwienieniony odbyt jest gotowy. Nie był.

Trudno - pomyślał, po czym złapał go za talię i wszedł całą swoją długością jednym ruchem. Usłyszał pisk, pisk który pokazywał jak ta czynność zabolała.

Zaczął poruszać się dynamicznymi ruchami, wypychając swoje biodra aż nad to to przodu. Czuł jak każdy mięsień zaciska się na jego członku. Fantastyczne uczucie. Sam zaczął więc pojękiwać i dysząc złapał mocno jego loki odchylając mokrą twarz do tyłu.

- Teraz kleknisz - rozkazując to, wyszedł z niego, a ten od razu posłusznie klęknął. Malfoy nie czekając wszedł tym razem prosto w jego gardło, mocno i głęboko.

Wplatał swoje smukłe place w jego włosy, stanowczo przytrzymując jego głowę. Wbijał się w niego nie przejmując się wymiotnymi odruchami chłopaka, ani jego dławieniem się. Mocno zaciśnietę powieki Harry'ego i dłonie na udach Dracona dawały nieopisaną satysfakcjie kanibalowi.

Malfoy odchylił głowę do tyłu od przyjemności jaka przechodziła przez jego ciało, a ograzm komulował się w jego podbrzuszu. Doszedł z impentem w jego gardło cicho przy tym posapując.

Odepchnął Harry'ego od siebie a ten upadł na posadzkę prysznica. Zmierzył jego pokaleczoną sylwetkę zamglonym spojrzeniem, lekko mrużąc przy tym oczy po czym zaczął powoli się do niego zbliżać.

Złapał go mocno za ramiona zbijając w jego skórę paznokcie, słysząc ciche sykniecie bruneta, podciągnął go ku górze na powrót przyciskając go do ściany prysznica. Spojrzał w jego zielone tęczówki, musiał przyznać, że ten odcień bardzo mu się spodobał. Przejechał swoją smukłą i bladą dłonią, delikatnie po jego policzku a Harry lekko się skulił. Normalne zważając, że Draco preferuje agresywny seks.

- Bolało? - zapytał, a prawa dłoń zsunęła się na członek Pottera muskając go.

- Bolało - przytaknął spokojnie. Wzork z ściany powędrował do szarych oczu.

- Przynajmniej zapamiętasz - mrukął zaciskając dłoń i lekko poruszając nią.

- Umm..tak tak...- wydusił z siebie, zacisnął zęby na dolnej wardze, która również była pokaleczona przez chłopaka przed nim a ciche jęki zaczęły uciekać z jego gardła.

- Głośno, bądź głośny - wyszeptał przyspieszając ruchy na pulsującym penisie.

Harry jeszcze przez chwilę się powstrzymywał ale czując, że już nie da rady, odchylił lekko głowę do tyłu opierając ją o ścianę prysznica, odsłaniając przy tym rany na szyi. Jego głośne jęki i oddech wypełniły łazienkę, a on położył dłonie na ramionach Dracona zaciągając na nich dosyć mocno swoje palce.

Duża przyjemność przechodziła przez jego ciało ale nie wiedział co było tym spowodowane czy to, że ten chłopak ma go w planach zabić i towarzyszące mu przy tym emocje czy silne i stanowcze ruchy na jego członku. A może to i to.

Gdy poczuł ulgę i to jak blondyn zabiera dłonie z jego ciała opadł na podłogę, głośno dysząc, był zmęczony i obolały. Nawet nie pamięta kiedy ostatni raz czuł aż takie zmęczenie swojego ciała. Draco uklęknął przy nim nalewając sobie trochę żelu na dłoń, rozmasowywując go o drugą swoją dłoń. Gdy nabrał cieplejszej temperatury zaczął błądzić nimi po ciele bruneta tworząc ścieżki piany. Przy najechaniu płynem na jego rany, Harry cicho syczał z bólu zaciskając zęby, ale Malfoy nic sobie z tego nie robił. Kończąc mycie jego ciała pomógł mu spłukać pianę i się ubrać.

- Jesteś ciekawą ofiarą - przyznał widząc jak Harry grzecznie stoi i nie broni się przed żadnym jego ruchem. - Ale no cóż, chodźmy spełnić twoją ostatnią wolę. - mruknął.

- Tak, dziękuję - Odpowiedział cicho Harry.

________________________

————> miejsce na uwagi, propozycje, cokolwiek ♡

Cannibal • drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz