⚽Endou Mamoru⚽
- TI, ja po prostu nie rozumiem- westchnął ciężko Endou- jestem wyjątkowym idiotą. Najtrudniejsze techniki bramkarskie mi wychodzą, a matematyka nie!
- Jesteś dobry w wielu rzeczach. Niestety też w gadaniu głupot- pogłaskałaś go delikatnie po głowie.
- Dzięki, że jeszcze ze mną wytrzymujesz! Bez ciebie nie wiem, co bym zrobił.
- Dostałbyś chyba jedynkę- uśmiechnęłaś się lekko- No ale wracajmy do tego zadania. Czego nie rozumiesz?
- Wszystkiego! A najbardziej pierwiastków sześciennych.
- Przecież to proste! Dobra, no to... Podaj pierwiastek sześcienny z 512!
- Eeeeee... A ty wiesz , ile to jest, tak?
- Osiem. Pierwiastek sześcienny z 512 to osiem.
Po tygodniu nauki Endou nawet zaczął coś kumać i nawet zaliczył sprawdzian. Oczywiście ci podziękował, ucząc cię gry w piłkę.
😺Gouenji Shuuya😺
Z Gouenjim mieliście właśnie wolną lekcję, którą spędzaliście w pustej klasie. Gouenji czytał książkę, a ty zdesperowana przeglądałaś podręcznik od biologii. Za tydzień miałaś mieć trudny sprawdzian, a nawet nie zaczęłaś się uczyć...
- Gouenji! - krzyknęłaś cicho.
- Nie ma mnie-westchnął chłopak patrząc na ciebie znad książki. Przewróciłaś oczami.
- Jesteś, jesteś. Pomóż mi się nauczyć na sprawdzian!
- Z jakiego przedmiotu?
- Z biologii. Proszę, ja nawet nie zaczęłam się uczyć, a mam go w poniedziałek- odparłaś jęcząc błagalnie.
- No dobra... - jęknął Gouenji- To czego nie rozumiesz?
- Wszystkiego- podłożyłaś mu książkę pod nos- Ale mam nadzieję że z tobą jest lepiej.
- No dobra, słuchaj.
Po lekcjach parę razy u niego byłaś zdobywając wiedzę do zaliczenia sprawdzianu. Gouenji świetnie tłumaczył, w końcu bycie synem lekarza ma swoje plusy. KIedy wreszcie nastał poniedziałek, jednego byłaś pewna: napisałaś ten test znacznie lepiej niż bez pomocy Gouenjego.🐧Kidou Yuuto🐧
- T/I, ale czego tu nie rozumiesz? Przecież to proste!
- Wcale nie! - odkrzyknęłaś zdenerwowana. Kidou westchnął ciężko.
- A może nie muszę zapamiętywać jak porusza się na przykład goniec?
- Jak niby chcesz grać w szachy nie wiedząc jak poruszają się figury?
- Nie wiem- odpowiedziałaś zirytowana.
- No właśnie. Wiesz co, może przełożymy naukę na później? Nie lubię się denerwować, a sądzę że tego raczej nie unikniemy. Jednak... Wolę się denerwować jutro.
- Dobry pomysł- pokiwałaś głową z aprobatą.💫Kiyama Tatsuya💫
- Tatsuya, T/I, pomożecie mi z zadaniem domowym?
Spojrzeliście zdziwieni po sobie. Żadne z was nie miało najlepszych ocen, więc nadzwyczaj rzadko byliście proszeni o pomoc w zadaniach. No ale cóż, nie mogłabyś odmówić własnej młodszej siostrze!
Właśnie dlatego dobrą godzinę ślęczeliście nad długim i okropnym wypracowaniem z japońskiego. Co prawda mieliście tylko pomagać, ale oczywiście twoja siostra już po minucie straciła zainteresowanie swoją pracą domową i poszła oglądać telewizję. A miała wielkie pretensje, kiedy za to wypracowanie dostała ledwie trójkę...💚Midorikawa Ryuuji💚
- Rozumiesz coś z tego?
- Nie. A ty?
- Też nie.
- To źle.
Westchnęłaś ciężko i spojrzałaś na swojego chłopaka siedzącego kawałek od ciebie. Tak samo jak ty był załamany ilością materiału, którego musieliście się nauczyć w niecałe dwa tygodnie. Potem mieliście baaaardzo ważne testy których po prostu nie mogliście nie zdać. Wzięliście się za naukę zbyt późno i teraz ponosiliście tego konsekwencje.
- To może zostawimy ten temat na później i weźmiemy się za coś, co chociaż trochę rozumiemy? - zaproponował Mido.
- A jest tu w ogóle coś takiego?
- No... Skoro z fizyką nam nie idzie, to może spróbujemy z chemią? Nie jesteśmy z niej najgorsi, prawda? Jest większe prawdopodobieństwo że zrozumiemy.
- Skoro tak mówisz...🦁Genda Koujirou🦁
Krzyknęłaś, gdy nagle cała sterta książek niesiona przez twojego chłopaka upadła tuż pod twoje stopy. Zaraz jednak się opanowałaś i pomogłaś mu je zbierać.
- Genda, po co ci tyle książek?
- Są mi potrzebne do nauki.Wypożyczyłem wszystkie z biblioteki, ale nie zmieściły mi się do plecaka. Przepraszam za to, że je upuściłem- Genda zwiesił głowę z poczuciem winy.
- Najgorsze, że miałem uczyć się z Sakumą,on się rozchorował i teraz zostałem sam z przygotowaniami do sprawdzianu.
- Ja się mogę z tobą pouczyć- zaproponowałaś - Oczywiście jeśli chcesz.
Genda spojrzał na ciebie z taką nadzieją, że mimowolne zachichotałaś.
- Mówię serio, to dla mnie żaden problem. Rodzice wracają wieczorem, a w domu muszę być dopiero o dziewiętnastej - dodałaś.
- Jeśli faktycznie możesz, to byłbym idiotą gdybym odmówił. - zaśmiał się Genda i pocałował cię delikatnie w policzek - Dziękuję.
- Nie ma za co.Na szczęście twój chłopak był w miarę pojętny i szybko zrozumiał to co miałaś mu do powiedzenia na temat historii, zapamiętał też daty, które mu podałaś. Dzięki temu zostało ci jeszcze trochę czasu do powrotu do domu. Wykorzystaliście go, by pójść sobie na spacer i na lody, słowem: na randkę.
Cześć! Cieszycie się, że zaczęły się wakacje? Ja właśnie skończyłam szkołę i przeżyłam w związku z tym najbardziej łzawe zakończenie roku szkolnego w całym moim życiu... Mam nadzieję, że nie tylko ja. W każdym razie życzę miłych wakacji i do zobaczenia!
CZYTASZ
INAZUMA ELEVEN SCENARIUSZE
FanfictionChcecie się dowiedzieć, fani inazumy co wam się zdarzy z jakąś postacią? Wbijajcie do tych preferencji!