Od czego by tu zacząć... No dobra, najpierw od tego, że kompletnie się nie spodziewałam, że książka, która z tłumu innych scenariuszy o Inazumie właściwie się nie wyróżnia, przyciągnie tyle osób! Tak się składa, że wyjątkowo byłam świadoma, że ponieważ to moja pierwsza książka nie przyciągnie tłumów. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby tak było. Jednak ktoś najwyraźniej chce czytać tą książkę, ktoś dodaje ją do swojej biblioteki, do listy lektur. Jestem niesamowicie szczęśliwa z tego powodu. Oczywiście, mogło się tak zdarzyć, że część czytelników przeczytała jeden rozdział i już nigdy nie wróciła do tej książki. Nawet bym się nie zdziwiła, bo jak teraz czytam pierwsze rozdziały... Strasznie mi się nie podobają. Jestem jednak zdania, że nie warto ich poprawiać, w późniejszych czasach dzięki nim można będzie zobaczyć, jak bardzo się rozwinęłam. Ale wracając: Bez względu na to, ile rozdziałów tych scenariuszy ktoś przeczytał,jestem dumna. W sumie może tysiąc wyświetleń to niby nie tak dużo ( w porównaniu z naprawdę popularnymi dziełami strasznie mało), ale kojarzycie zdanie "Mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości" (mam nadzieję że dobrze to zapisałam)? Otóż u mnie jest odwrotnie : to mały krok dla ludzkości (bo ile różnych opowiadań na wattpadzie czytacie w ciągu dnia? Ja sporo.I nie zastanawiam się ile kto ma wyświetleń i niezbyt mnie to obchodzi. ) ale wielki skok dla mnie. To znak, że może coś z mojego pisania będzie. Że ktoś jednak chce czytać moje twory. To niesamowite. Bardzo, bardzo wam dziękuję i... I nie wiem jeszcze co mam napisać. Po prostu bardzo dziękuję za dokładnie 1001 wyświetleń. Serio.
Okej, rozgadałam się, ale teraz koniec.
Jeszcze raz dziękuję i do następnego rozdziału!
CZYTASZ
INAZUMA ELEVEN SCENARIUSZE
FanfictionChcecie się dowiedzieć, fani inazumy co wam się zdarzy z jakąś postacią? Wbijajcie do tych preferencji!