na raziem projekt taki 🦊

50 9 0
                                    

Narrator pov 🌈

Właśnie zakończyły się lekcje w szkole, jednak w pewniej sali dało się usłyszeć głosy 2 osób.

-Rudy weź mnie na tym stole. - Powiedział Żonkil.

-Nie, bo znowu będziesz narzekać, że ciebie plecy bolą. 😒- Odpowiedział Rudy ze smutkiem w głosie.

-No to ja ciebie wezmę na tym stole. - Zasugerował Żonkil.

-Wtf nie bo wtedy mnie będą plecy boleć. - Stwierdził Rudy san.

-Aha. 😒 - wybełkotał Żonkil.

No i do sali weszła Woźna Signora i kazała wypierdalać naszemu psycho couple bo musiała umyć podłogi. Rudy i Żonkil byli bardzo smutni, ponieważ nie mogli się ruchać. W domu Rudego była jego stara i nie mogli tam iść by się ruchać natomiast w domu Żonkila przesiadywał Xiao ze swoim bf. Childe i Żonkilek rozstali się w smutku. Rudy zaczął zapierdalać do domu rowerem i na jego pech zaczął padać deszcz. Żonkil sb wracał do domu swoim samochodem, który się w połowie drogi rozpierdolił i trzeba było do mechanika dzwonić no i chuj. No i ten samochód do końca tygodnia będzie naprawiany więc Zhongli sobie wezwał taxi, bo przecież nie będzie chodził jak zjeb jakiś za stary na to jest lol. No i Żonkilek sb do domu wrócił i zobaczył, że Xiao i Venti nic nie robią znowu, ale zignorował to, bo nie miał już siły się odzywać do nich. Żonkil zamknął się w swoim pokoju i płakał, ponieważ był smutny. Xiao próbował dobić się do pokoju, ale Żonkil kazał mu wypierdalać sad af wap. 😢 💔😭💔 Xiao się zastanawiał czy to przez tego sus Rudego jego daddy płacze i się wkurwił, ale Venti włączył jakąś emo muzyczkę no i Xiao zaczął morde drzeć.

- I fell in love with an emo girl. I'm in love with an emo girl. I fell in love with an emo girl. All I want is an emo girl. 👹- wydarł mordę Xiao.

Żonkil przestał już ryczeć i wyszedł z pokoju wkurwiony. Poszedł w stronę pokoju Xiao, żeby powiedzieć mu, że ma zamknąć ryj. Więc wszedł sobie do pokoju Xiao jak twoja stara do lumpeksu i powiedział:

- Weź wyłącz to gówno bo zaraz łeb mi sie rozpierdoli jak wgl można słuchać czegoś takiego. 😒

-Ughhhhh weź sie tato no ty się na muzyce nie znasz. 😒- wyjęczał Xiao.

- Powinien pan słuchać takiej muzyki, bo u nas w zawodówce każdy słucha i to jest oki. - wtrącił się Venti.

-Dobra ochujeć można w tym domu wychodzę. - Powiedział Żonkil.

Żonkilek poszedł sobie z pokoju. Zdecydował, że będzie żarcie robić, bo głodny jest i smutny.💔

Xiao pov

Słuchałem sobie z moim chłopakiem emo muzyki, bo to jest fajne. Wgl jesteśmy razem już 3 miesiące, ale ja czuję się jakbyśmy byli już razem 6 tysięcy lat. 🥺❤️ Kocham mojego bf. Venti patrzy sobie przez okno i wygląda tak tajemniczo i jak baddie. Ciekawe, o czym on teraz myśli zapytam go, bo mogę lol.

-Um Venti?

-Co chcesz Xiao?

-O czym myślisz teraz? - Zapytałem z ciekawością.

-O tym, żeby się najebać. - Powiedział mój bf. 💔

-Aha to ja myślałem, że myślisz na przykład o mnie a ty znowu tylko o chlaniu.😠

-Nie no żartowałem skarbie. Jasne, że myślę o tobie. Hi hi 🥺❤️- Wyznał Venti.

To było takie cute, że aż naszła mnie ochota, żeby pocałować mojego bf więc podszedłem do niego lekkim krokiem i to zrobiłem. Kocham go w chuj. ❤

Venti pov

Ja naprawdę mam ochotę się najebać, ale skłamałem, żeby Xiao się nie fochał na mnie. 😒

Narrator pov owo

Jak Żonkil skończył robić żarcie to zawołał Xiao i Ventiego. Usiedli wszyscy przy jednym stole i zaczęli wpierdalać. W pewnym momencie Xiao powiedział:

-Tatusiu podasz mi sól?

No i Żonkil i Venti w tym samym czasie ręke wyciągneli żeby tą sól podać no i przypał był i Żonkil zrobił im awanture, że nie mogą przed ślubem takich rzeczy robić itp i kazał im się uczyć historii. Xiao i Venti mieli na niego wyjebane lol i się of course nie uczyli. Żonkil po awanturze zamknął się tym razem w piwnicy, bo tam było cicho. Właściwie Zhongli był pewny, że w piwnicy wcale nie słychać żadnych dźwięków. No i Żonkilek sobie mógł w spokoju poczytać książkę pod tytułem ,,365 dni''. Wyobrażał sobie wtedy różne fake scenarios lol.

Wróćmy teraz do Rudego, który o dziwo dalej nakurwiał w deszczu rowerem. Cóż Ajax wypierdolił się jakieś 69 razy i teraz wygląda jak jakaś zmokła kura. Gdyby ktoś z drużyny sportowej Abyss zobaczył go to by miał bekę i na pewno nie poczułby się zachęcony by jeździć rowerem. Jakimś cudem w końcu Rudemu udało się dotrzeć do domu. Jak stara Rudego go zobaczyła to się spytała czy znowu mu ktoś wpierdolił i już wkurwiona chciała dzwonić do wychowawcy Rudego, jednak Childe uspokoił ją i powiedział, że to przez deszcz nie mógł dojechać do domu lol. No i że się wypierdolił itp. Okazało się również, że zachorował. Rudy był zadowolony, bo nie będzie musiał teraz nakurwiać do szkoły jak frajer, ale był sad bo z Żonkilkiem się nie zobaczy chyba, ale przecież ma telefon i zawsze napisać do niego może albo zadzwonić lol. Rudy się nagle wkurwił. Myśl, że jakieś spierdoliny będą patrzeć na jego przyszłego męża napawała go obrzydzeniem. Rudy san pomyślał sobie, że Żonkil jest piękny jak Bóg i tylko on może na niego patrzeć. W tym momencie poczuł zazdrość, gdyż nie mógł przebywać z Żonkilkiem a np taki Xiao i Venti mogli. Childe pomyślał sobie, iż nie zasługują na to, by przebywać w obecności Żonkilka, ponieważ są z zawodówki i są na niższym poziomie niż Żonkil sensei. Childe chciał by Żonkil przebywał tylko z nim. Cóż ostatnio Rudy san doznał jeszcze większego spierdolenia umysłowego. Otóż zrobił quiz na temat tego, jaka osobowość mu pasuje i w wyniku wyszło mu, że jest yandere. Childe uznał ten quiz za prawdziwą weryfikację swojej tożsamości. Of course zdążył się również wyedukować. Sprawdził w Google co znaczy yandere itp. Był dumny z siebie, że taka osobowość mu pasuje i nie jest pizdą (za marzenia ponoć nikt nie każe lol). Rudy już chciał zakończyć ten chujowy dzień. Childe oddał się w objęcia Morfeusza równo o godzinie 21:37.

 Childe oddał się w objęcia Morfeusza równo o godzinie 21:37

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bezsilny i zbuntowany - Childe o ludzkim losieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz