Apostrofa

6 2 0
                                    

Cicha wioska gdzieś na skraju, wszystkie drogi prowadzą do Dubaju. Zaszła mała pomyłka, to był Rzym, porzućmy ten ogromny młyn. Podróż piękna sprawa, cicha przeprawa mojego serca przez wszystkie lęki z którymi się zmaga.
Jesteśmy już prawie na miejscu. To wszystko tak szybko zleciało... moje pragnienie cicho wybrzmiało. Chciała bym tak całe życie, marzę o tym skrycie, by w ciągłej podróży się zanurzyć.
Czuje się jak ryba w wodzie, nigdzie indziej nie oddam się tak ogromnej swobodzie.
Podróżo, ty moja ukochana... zostań ze mną do rana... Przez ciebie nigdy nie zostanę wyśmiana. Wieczność to za mało, z tobą więcej zostać będzie mi się chciało.

Zimna lidokainaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz