Jestem w Akatsuki już ponad miesiąc. Doszłam do jednego bardzo ważnego wniosku. Akatsuki to organizacja dla przestępców z problemami rangi S. Krótko mówiąc, wylądowałam w psychiatryku.
Siedzę w salonie popijając herbatę i bawiąc się ołówkiem.
- Zobaczcie co znalazłem! Wydarł się Hidan wchodząc do pokoju. Nie uraczyłam go jednak spojrzeniem.
- Byłem na misji i koleś którego poświęciłem miał takie cacko! Krzyknął, a po pokoju rozległ się dźwięk gitary. Filiżanka wypadła mi z ręki i roztrzaskała się na stole, przy tym wylewając herbatę.- Wszystko dobrze? Spytał siedzący obok Itachi.
- Tak. Zaraz to posprzątam.
- Jesteś strasznie blada.
- Wydaje ci się. Poszłam po szmatkę i szufelkę. Szufelka jednak po chwili wypadła mi z rąk.
- Daj to. Itachi zabrał mi szmatkę i podniósł przedmiot z podłogi.
- Ale...
- Idź odpocząć. Przyda ci się.- A wy co o niej myślicie!?
- Gitara jak gitara.
- A ty, mała?
- Daj jej spokój, Hidan.Czemu zawsze jak już jest dobrze coś musi pójść źle?
Grałam na gitarze w lesie, aż z za krzaków nie wyszedł ANBU.
- Hiretsu Uzumaki?
- Tak to ja.
- Mam pani przekazać że księżniczka kraju wiatru, Hikari. Nie żyje. Moje kondolencje.Po czym zniknął. Gitara upadła z hukiem na ziemię. Czy naprawdę wszyscy obok mnie umierają? Co prawda dawno jej nie widziałam ale jednak. Razem z nią i Haną (jak ktoś nie pamięta to to ta jej zmarła przyjaciółka) tworzyliśmy zgrany zespół. Hana grała na pianinie i śpiewała, Hikari na gitarze, a ja na ukulele. Jak mnie Hikari zmusiła to też śpiewałam. Kocham to robić i podobno dobrze mi to wychodzi, ale nienawidzę tego robić publicznie.
Niestety ale po śmierci Hany kontakt nam się urwał.
Czemu wszyscy ostatnio umierają Czemu wokół mnie? Czemu to te najbliższe osoby? Mam dość. Nie dam tak dalej rady.
Od tej pory nigdy nie zagrałam ani nie zaśpiewałam.
Chciałam przeczekać w pokoju do czasu aż Hidan zostawi tą gitarę w spokoju. Jednak był już wieczór a on dalej nie przestawał grać. Do tego strasznie mu to szło. Co mnie dziwi to styl grania co kilka minut się zmieniał. Raz był gwałtowny raz delikatny a jeszcze innym razem był spokojny a nagle z nikąd było takie kopnięcie że raz z łóżka spadłam.
Zaczęłam robić się głodna więc niechętnie poszłam w stronę salonu. Na moje nieszczęście był połączony z kuchnią więc musiałam słuchać... tego czegoś. Bo raczej muzyką bym tego nie nazwała.
Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam Deidarę, a wokół niego całe Akatsuki oprucz Konan, Paina i Zetsu.
Nie było tragedii. Gdy sięgałam po patelnie, było te mocne kopnięcie z dupy i wywaliłam się a na głowę mi spadła patelnia. No tak. To Deidara. Musi przecież być jakiś wybuch. Jak nie z gliny to z gitary!
- Zabije cię, Deidara!
- G- Gomen.
- Lepiej wiej. Masz przejebane. Stwierdził Jashinista.
- Ty też! W końcu to ty to przyniosłeś! Poza tym to brzmi jak główno! Do tego głośne główno!
- Od kiedy główno jest głośne?
- Zamknij się, Hidan! Krzyknęłam wstając z podłogi z patelnią w ręce.- A ty Tobi, jeszcze raz spróbuj obsypać mi pokój brokatem a pożałujesz!
Hidan Tobi i Deidara spierolili.
- Czy ty się boisz gitary? Spytał Itachi patrząc na mnie swoim Sharinganem. Jak ja nienawidzę tej jego bezbłędnej dedukcji.
- Skąd ten pomysł?
- Najpierw wysłałaś herbatę i zbiłaś filiżankę. Potem zamknęłaś się w pokoju i nie przyszłaś nawet żebrać o dango.A no tak. Zawsze idę błagać Itachiego o dango. I jakimś cudem mi daje.
- A teraz jesteś zła, bardziej o to że Hidan przyniósł gitarę niż o to że przez Deidarę się wywaliłaś i dostałaś patelnią. Mam rację?
- Cholerny Uchicha... Zresztą czego się mnie pytasz? Możesz se sprawdzić.
- Nie rozumiem czego ty się boisz. To nie ma sensu.
- Nie drąż.
- Nie będę jak zagrasz. A jeśli nie to wygadam całemu Akatsuki o tym co odwaliłaś na koniec Akademii.
- A tylko spróbuj szantażysto!
- Skoro tak bardzo tego chcesz. No to...
- Czekaj! Zgoda. Już wiem kto uczył Sasuke... Jesteście prawie identyczni. Tylko że on jest jeszcze większym gburem.
- Ja jestem gburem?
- I szantażystą. ...Chociaż wsumie Sasuke też. Za jakie grzechy zawsze muszę trafić na jakiegoś Uchichę...
- To Itachi wszystkich nie wybił?
- Zaraz... co? Jak to?
- Itachi wybił cały klan Uchicha.
- Zabiłeś... Cały klan... Oprucz Sasuke... To dlatego jest takim chamem. Dlatego chcę zemsty. To twoja wina... Chociaż... Tak wsumie to nie będę cię oceniać.Itachi patrzył na mnie ze zdziwieniem i szacunkiem. Lecz po chwili lekko się uśmiechnął.
- Zdziwko co? Nie znienawidzę cię, ani nie uciekne z płaczem się schować jak mysz pod miotłą. Nie będę cię oceniać, bo nie wiem czemu to zrobiłeś i przez co przeszedłeś.
- Arigato.
- Proszę bardzo. I jeszcze jedno.
- Hm?
- Powinieneś się częściej uśmiechać. Pasuje ci.3 osoba pov
- Czy on się właśnie uśmiechnął? Spytał szeptem Kisame.
- Tak. Odpowiedział cicho Sasori.
- Ta dziewczyna jest niesamowita, hm.
Stwierdził Deidara, który wrucił kilka minut wcześniej, razem z Hidanem. Tobi jednak się wystraszył i wolał nie ryzykować.
- Kurde, wygrałem! Krzyknął szeptem Hidan. - Założyłem się z Kakuzu o to że w przeciągu roku ten gbur się uśmiechnie. Dawaj kasę.
- Hidan... Rzekł śmiertelnie poważnie Kakuzu. - Ty masz rację. Wiesz co to znaczy?
- Że jestem zajebisty?
- Nie, Hidan. ...To znaczy, że świat nam się wali.- I tak ci nie odpuszczę.
- Wiem. Mogę?
- Tak. Sasori podał mi gitarę, oraz kostkę.
- Muszę?
- Tak. Wszyscy odpowiedzieli równocześnie.Zaczęłam grać „ty i ja” autorstwa kyvvmila
- Zaśpiewasz?
- Wy chcecie mnie do grobu wpędzić?
- Jeśli to będzie konieczne.
- Nie ma mowy.
- A jak będziesz mogła zobaczyć się z Sasuke?
- Niech będzie. Ale do tego stawiasz mi dango.Itachi twierdząco kiwnął głową.
Gdy zaczęłam grać stwierdziłam jedno „muzyka leczy rany”.
Jeszcze zanim zrobię sobie przerwę postanowiłam wrzucić rozdział. Tak wogule to mamy top 1 w trzech kategoriach dziękuję<3
I już niedługo zrobię pierwsze zamówienie w drugiej stronie kartki. Bo stwierdziłam że mam dobry humor i zrobię kilka wersji. Kto jeszcze nie zamawiał to zapraszam
Do zobaczenia
Miłego dnia/nocy
CZYTASZ
Jinjuriki w klatce || Naruto
Fanfiction„Wyobraźnia jest piękna. Dopóki ci nie płata figli, nie widzisz piekła." „Widziałeś kiedyś artystę bez ambicji?" Jak się potoczą losy Hiretsu Uzumaki w Akatsuki? Czego chciał od niej Pain? Druga część ff 10 Jinjuriki. Zapraszam<3