List 3 Dla Marty (moja siostra)

4 0 0
                                    

Nawet jeżeli uważasz że nic mi nie zrobiłaś kiedy wyśmiewałaś się ze mnie to grubo się mylisz. 
Zawsze ale to zawsze kiedy zaczynam temat to ty od razu jaka to ty nie jesteś poszkodowana.
Ale kiedy ty zrozumiesz że to ty masz więcej znajomych, kochającego chłopaka, każdy w rodzinie cię wielbi, więc proszę weź otwórz oczy wreszcie i popatrz na mnie z strony rodzinny, od której i tak zostałam odrzucona.
Popatrz na mnie jak byś mnie nie znała, zobaczysz uśmiechniętą osobę, która korzysta z życia. Taką właśnie osobą próbuje się stać ale... ale wy tego nie rozumiecie.
Wiedziecie tylko moje wady. Ciężko mi jest żyć przy was dlatego ciągle spędzam czas w pokoju, mając założone słuchawki.
Tylko w ten sposób czuje się o wiele lepiej.
Wiesz jak ciężko jest żyć w rodzinie gdzie wszyscy cię porównują do każdego? Czy wiesz może jak to jest patrzeć kiedy ty ciągle z Marcelem dostajecie pieniądze? Oczywiście że nie wiesz bo nigdy w takich sytuacjach się nie znalazłaś, a ja się znajduje od dziecka w takich   sytuacjach. Wtedy zaczynam wątpić czy na pewno powinnam należeć do tej rodzinny.
Nawet nie zostałam pochwalona za zajęcie 3 miejsca w konkursie literackim, powiatowym.
Ty, mama, tata, babcia czy kto kolwiek nic nie powiedzieliście, a kiedy Zuzia pojawiła się z świadectwem i czerwonym paskiem na nim to od razu było "gratulacje, obyś w przyszłym roku też miała pasek", poczułam się wtedy odrzucona, jakbym nic nie znaczyła.
Ale skąd to mogłaś wiedzieć przecież mnie wtedy wyzywałaś z innymi, nie zwracałaś uwagi więc nie dziw się dlaczego taka jestem.
To właśnie ty się przyczyniłaś do tego że uważam się za brzydką.
To przez ciebie nie ufam nikomu, to przez ciebie mam niską samoocenę, przez ciebie uważam się za grubą.
Tu żadne słowo "przepraszam" nie pomoże.
Nie wystarczy żeby zniknęły wszystkie rany.
Dziękuje ci za zniszczenie mojego życia, którego już nie odzyskam.
Dziękuje ci za to że dopiero po ponad 6 latach zaczęłaś zauważać mnie ale to i tak nie zwróci mi tamtych lat kiedy powinnam  żyć jak każdy nastolatek, na wygłupach z przyjaciółmi.
Nie mogłam tak żyć bo musiałam sobie radzić z wszystkimi okropnymi słowami, które zostaną ze mną na zawsze.

ListyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz