List 21 długo za długo

0 0 0
                                    

Długo się zastanawiam czy pisać w takiej formie list w sumie, bo kieruje go do kilku osób, które mnie skrzywdziły. Ale i też chce was przed tym ostrzec, na końcu listu pojawi się kilka moich słów dla was ku przestrodze

Ufałam tobie i to bardzo, nie ważne jak wystawiałeś moją cierpliwość byle by sprawdzić jak się zachowam. Wiele razy wymyślałeś różne historie tylko po to żeby mnie sprawdzić czy jestem tobie wierna. Byłam ciągle aż do końca nigdy nie myślałam, żeby od ciebie odejść lecz ty stwierdziłeś inaczej. Kiedy raz ci powiedziałam o żarcie w pracy, wściekłeś się chodziarz wszyscy ci tłumaczyli jak było, ja nie miałam takiego prawa. Jak wychodziła jakaś kłótnia zawsze od niej uciekałeś i mnie o to obwiniałeś. Wiesz jak się wtedy czułam? Jak jakaś szmata. Pozostawiłeś wiele bólu w moim sercu jak i na mojej psychice. Wiele straciłam znajomości nic nie zyskując, ale ty zyskałeś wiele. Mam nadzieje że uda ci się ułożyć w życiu i dokonasz odpowiednich wyborów. Bardzo zabolał mnie to wszystko. 


Jak się czujesz? Jak ci się układa w pracy? Fajnie tak komuś niszczyć życie?
Naprawdę już nie rozumiem o co ci chodzi, zostawiałam cię w spokoju, nie rozmawiałam z tobą ale ty stwierdziłaś, że lepiej będzie tak zrobić. Nie powiem że kłótnia nie wyszła też z mojej strony, bo wyszła ale po co się posuwać do takich czynów. Jeżeli nadal chcesz niszczyć mi życie rób to, ale zostaw innych bo są nie potrzebnie w to wplątywani. Ja ci zadałam jedno pytanie, dość uszczypliwe, ale twoje pytania już taki nie były bo zostały w mojej głowie i mam tylko je.
Jeżeli chcesz możemy to wyjaśnić, w 4 na spokojnie, chodzi tylko o pytania, resztę możemy wyjaśnić w 2 bo to się tyczy tylko nas, nie osób trzecich.



Moja przestroga dla was to taka, żeby uważać z kim się wiążemy w miłości, jeśli druga połówka nie umie zrozumieć w jakim miejscu się pracuje i robi o to kłótnie, radze przemyśleć związek. Tak samo w momencie gdzie kłamie na temat sytuacji, które niby się wydarzyły, bo chciał was tylko sprawdzić. Ja się na tym przejechałam i miałam też sprawdzany wiele razy telefon bez mojej zgody. Nikomu nie życzę by był w takiej sytuacji.


ListyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz