Po sprzątaniu rozpakowaliśmy życzy Beth. Tak zgadza się byliśmy w tym domu od trzech dni, a ona jeszcze nie miała ciuchów w szafie. Dużo skóry, ćwieków i czerni. Nigdy nie miałem takiej dziewczyny, a jednak miałem wrażenie że tak dobrze to znam. Potrzebowałem jej. Jak do tąd nigdy nie czułem czegoś takiego. To takie przewidywalne, zakochać się we współlokatorce. Chciałbym jej to powiedzieć , ale jak? Może w piosence? Nie taki zły pomysł tylko zostaje napisanie tej piosenki. Cold Coffee odpada. Potrzebuje czegoś nowego. Zacząłem się trochę przygotowywać do roku szkolnego.
Beth
Ed jest całkiem miły. Jak ja mogłam pocałować tego faceta na imprezie? Co mnie podkusiło?! Nawet jeśli on coś do mnie czuł to teraz na pewno już mnie nienawidzi. Zawsze muszę być taką idiotką. Może napiszę list? Ehh nie to odpada nie pisałam od gimnazjum. Nigdy nie byłam w tym dobra. No to chociaż spróbuje.
Cześć Ed!
No wiesz bardzo przepraszam za tego chłopaka. Nie mam pojęcia dlaczego bo w końcu nie jesteś moim chłopakiem. No właśnie w tym rzecz. Bo widzisz to nie jest takie proste. Wiem że to może być dziwne i pewnie stwierdzisz że mam coś z głową, ale trudno Ed chce ci powiedzieć że bardzo mi się podobasz ii... kocham Cię.Boże co to kurwa jest?! Zgniotłam kartkę i poszłam do baru.
---------------
To się porobiło.
Tak zgadza się ludzie powracam!