Siedziałem na łóżku i myślałem nad piosenką. Miałem już pierwszą zwrotkę, ale brakowało mi początku.
I'm drunk off last nights whisky and coke
She'll make me shiver without warning
And make me laugh as if I'm in on the joke
No , ale musi być jeszcze jeden, pierwszy wers. Tylko jaki?!
-Ed możesz na chwilę?-woła mnie mama.
Skierowałam się prosto do salonu.
-o cześć wujku.
Na fotelu siedział chudy męszczyzna, gapiący się w swój kieliszek wina. Po moich słowach uniósł na chwilę głowę i uśmiechnął się w moim kierunku.
-wujek przeprowadza się do Kanady- zaczęła mama-i ponieważ twoja uczelnia znajduje się w okolicy postanowił wynająć dom tobie.
-o naprawdę? B-bardzo dziękuję.-nie wiedziałem co powiedzieć.
-tak i pomyślałem że może łatwiej będzie ci ze współlokatorem.
-no fakt łatwiej będzie się ogarnąć.
Graham zaczął ocierać się o moją nogę. Podniosłrm go i powiedziałem patrząc w jego żółte oczy.-jadę przyjacielu.
-myśleliśmy że Graham pojedzie z tobą.-odezwała się mama.
-naprawdę?-skierowałam się do mamy.
-Jedziesz ze mną koteczku.
Wziąłem kota do pokoju i znowu usiadłem do piosenki. Wymyśliłem jeszcze trochę , ale dalej nie mam pomysłu na początek. Kot chyba się stęsknił. Usiadł na moich kolanach i nie dał mi możliwości dalszego grania. Włączyłem jakiś serial i głaskałem kota. Nie mam pojęcia kiedy zasnąłem.
--------------
Jak wam się podoba nowe opowiadanie o naszym rudzielcu?
Jak w każdym ff votes i komentarze mile widziane. ♥
Pozdrawiam pomarańczowa armio:p