Krwawa Miłość

Rozdział 9

Minęło już kilka dni od naszego wyjścia do kina. W międzyczasie dostałam jeszcze jednego SMS-a, że mam dać spokój Davidowi. Kiedy mu o tym powiedziałam był dość zdenerwowany, choć próbował to przede mną ukryć.
Po naszej rozmowie poszliśmy na zajęcia. Na godzinie wychowawczej rozmawialiśmy o zbliżającej się czterodniowej wycieczce klasowej do Francji. Prawie wszyscy na nią jadą David też.
Kiedy wychodziłam ze szkoły zaczepiły mnie Monika i Luiza
- Hej Megan może na wycieczce do Paryża wybierzemy jeden pokój?- spytała z uśmiechem Monika.
-Z miłą chęcią dziewczyny- odpowiedziałam również z uśmiechem
Porozmawiałyśmy jeszcze chwilę o tym co każda z nas zabiera na wyjazd, a następnie przeszłyśmy się każda w swoją stronę.

Gdy wróciłam do domu zajęłam się lekcjami, nie było ich dużo więc poczytałam trochę książkę. kiedy rodzice wrócili z pracy zjedliśmy razem kolację.

- Pamiętacie że za dwa tygodnie mam czterodniową wycieczkę klasową do Paryża?- spytałam rodziców patrząc najpierw na jedno a potem na drugie. Mimo, że milczeli po ich minach widziałam, zapomnieli.

Podczas tej rozmowy okazało się, że oni w tym samym czasie mają jakąś delegacje. Po kolacji wróciłam do swojego pokoju. Wzięłam odprężający prysznic i położyłam się spać.

Te dwa tygodnie minęły dość szybko. Dużo czasu spędzałam z Davidem, bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Opowiadał mi o swoim życiu, choć miałam wrażenie, że sporo przemilczał. Nie naciskałam uznałam, że kiedy będzie gotowy o wszystkim mi opowie. Czas głównie spędzaliśmy u niego.

Spotkałam się też z dziewczynami i ustaliłyśmy co która bierze. Dzień przed wyjazdem  praktycznie cały spędziłam z Davidem. Rozmawialiśmy, a jak kończyłam się pakować. Zjedliśmy, a raczej ja zjadłam kolacje, on mi się przyglądał. 

Podczas jednej z naszych wielu rozmów przyznał, że uwielbia patrzeć jak jem. Po kolacji pożegnaliśmy się i umówiliśmy, że rano przyjedzie po mnie, żebym nie musiała tłuc się sama autobusem  na lotnisko, bo nie będzie rodziców i mnie nie zawiozą.

Gdy brałam kąpiel zdążyli przyjechać rodzice, chwilę z nimi porozmawiałam, pożegnałam się z nimi i życzyłam miłej podróży. Wróciłam do pokoju i położyłam się spać.

Jak czytacie to zostawiajcie po sobie jakiś ślad komentarz i gwiazdkę, będę bardzo wdzięczna. Będzie mnie to motywowało do pisania.