Kiedy zaczynałam odzyskiwać przytomność, słyszałam Davida kłócącego się z kimś.
-Jeśli coś się jej stało to cię zabiję.-Usłyszałam wyraźniej krzych chłopaka.
-Tak bardzo ci na niej zależy.-Powiedziała, już teraz wiedziałam, że to była ta sama dziewczyna co mnie obserwowała.
Gdy to mówiła zbliżyła się do mnie z niewytłumaczalną dla człowieka prędkością i chwyciła mnie za gardło.
-Zostaw ją, ona nie jest niczemu winna.- Powiedział David miałam wrażenie że błagalnym głosem.
-A może spuszczę z niej trochę krwi?- Powiedziała z diabelskim uśmieszkiem. Zaciskając ostre paznokcie na mojej szyi.
-Katrin mam inną propozycję, chodź załatwimy to między sobą.
-Dobrze, ale ona zostaje z nami.
Puściła moją szyję, a ja upadłam na kolana. Katrin zbliżyła się do Dawida i zaczęli walczyć. Dużo z tego nie widziałam bo poruszali się jak dla mnie za szybko, wyglądało to jak dwie plamy nacierające jedna na drugą. Po dłuższej chwili walki zobaczyłam jak Katrin trzyma Davida za szyję jakby chciała oderwać mu głowę, spojrzenie moje i chłopaka spotkały się i widziałam w jego oczach ból ale nie ten fizyczny tylko jakiś inny. Miałam wrażenie, że próbuje mi pokazać żebym uciekała, ja jednak nie mogłam go zostawić.
Wtedy przypomniałam sobie, że mam nóż w kieszeni, ostrożnie go wyciągnęłam i otworzyłam ostrze. David jakby wiedział co chcę zrobić pokiwał głową żebym tego nie robiła. Byłam przekonana, że jeśli nic nie zrobię to, to wszystko źle się skończy. Podwinęłam ostrożnie opatrunek który zrobił mi rano chłopak widziałam, że rana zaczynała już się goić.
Wiedziałam, że jeśli nic nie zrobię to ta sytuacja może skończyć się bardzo źle dla Davida jak i dla mnie. Przyłożyłam nóż do przedramienia i zrobiłam długie cięcie. Oboje w jednej chwili się do mnie odwrócili. W oczach dziewczyny zobaczyłam te same iskry które, widziałam wcześniej u Davida, u chłopaka przez dosłownie chwilkę również były iskry lecz ockną się i powalił dziewczynę i skręcił jej kark. Cięcie które zrobiłam było głębsze niż myślałam przez co szybko zaczęłam tracić duża ilość krwi i miałam mroczki przed oczami. David od razu do mnie podbiegł.
-Megan wszystko w porządku?- mówiąc to urwał kawałek swojej koszulki i zawiną moją rękę.
W odpowiedzi pokiwałam tylko głową bo nie byłam w stanie nic powiedzieć. Po tym straciłam przytomność.
David
Kiedy opatrzyłem jej rękę zemdlała. Złapałem ją żeby nie się uderzyła. Zadzwoniłem do znajomego żeby zajął się Katrin, a sam wziąłem dziewczynę na ręce i poszedłem w stronę hotelu. Jak byłem już w swoim pokoju położyłem dziewczynę na łóżku i zająłem się jej przedramieniem. Zdjąłem jej zakrwawioną koszulkę i wrzuciłem od razu, założyłem jej moją koszulkę i ostrożnie przykryłem kołdrą. Poszedłem do łazienki żeby wziąć prysznic, musiałem zmyć z siebie krew dziewczyny i zapach Katrin przez który robiło mi się nie dobrze. Po skończonym prysznicu położyłem się ostrożnie koło Megan i leżałem.

CZYTASZ
Krwawa Miłość
VampireTo moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość . Miłego czytania. Rozwiały postaram się wstawiać co tydzień.