Krwawa Miłość

Rozdział 12.

David

Stałem niedaleko, a widok noża na jej nadgarstku mnie przerażał.

-Megan proszę przestań, nie rób tego.- powiedziałem łamiącym się głosem.

Wiem, że źle zrobiłem nie pożywiając się przed wyjazdem ale przez te SMS-y które dostała byłem rozkojarzony i martwiłem się o nią.

-Nie dajesz mi wyboru, dobrze wiesz, że nie dopuszczę do tego żebyś stracił kontrolę w miejscu gdzie będzie tak dużo ludzi, nawet własnym kosztem.- Kiedy to mówiła byłem skupiony na jej cudownych oczach. Ocknąłem się dopiero gdy poczułem delikatny zapach krwi, jej krwi.

-A jeśli się nie powstrzymam, znasz moją historię.- mówiłem coraz bardziej się denerwując. sam nie wiem dlaczego ale ukląkłem przy niej.

- Znam twoją historię i ufam, że dasz radę.- Mówiąc to zrobiła coś czego najbardziej się obawiałem. Przesunęła nożem po skórze, a mnie uderzył w nozdrza odurzający zapach krwi. I wtedy to zrobiłem ugryzłem ją, smak jej krwi był cudowny.

Megan

Poczułam nieopisany ból kiedy kły David'a wbiły się w moją skórę. Na początku było to bardzo bolesne, ale po chwili ogarnęła mnie niesamowita przyjemność. Gdy zaczęłam słabnąć David jakby właśnie zrozumiał odskoczył ode mnie.

-Przepraszam, naprawdę nie chciałem.

-Nic się nie stało.- mówiąc to wstałam do niego. Niestety zrobiłam to za szybko i zakręciło mi się w głowie. Prawie się przewróciłam, ale w ostatniej chwili złapał mnie w swoje silne ramiona.

-W porządku?- zapytał zatroskany.

Pokiwałam głową, że tak.

-Chodź opatrzę ci tę ranę.

Wziął mnie na ręce i posadził na łóżku i poszedł do łazienki po apteczkę. Wrócił z ręcznikiem nasączonym wodą i apteczką. Oczyścił mi przedramię z krwi i założył opatrunek. obejrzeliśmy jeszcze coś w telewizji, pożegnaliśmy się i wróciłam do swojego pokoju. Byłam zmęczona wrażeniami całego dnia więc szybko zasnęłam.