21.

233 35 375
                                    

Rozdział ten chciałabym zadedykować Kas_mat ! 

Gorąco polecam jej najnowszą historię, która od pierwszych akapitów skradła moje serduszko "Jesteś Tylko Zleceniem" oraz oczywiście pozostałe dzieła na jej profilu!

podrzucam link!

https://www.wattpad.com/story/308298678-jeste%C5%9B-tylko-zleceniem




Alicja stała przed lustrem, patrząc krytycznie na swoje w nim odbicie. Po telefonie Igora spodziewała się spędzenia kilku dni tylko we dwoje, a teraz została zaskoczona decyzją o wspólnym wyjściu, co nie do końca jej odpowiadało. Wrodzona ciekawość nie pozwalała jej odpuścić, dlatego kolejne kilka godzin spędziła na intensywnej nauce, a dopiero później zaczęła przetrząsać walizkę w poszukiwaniu ubrań, które nadawałyby się na wyjście do pubu. Przerzucając ciuchy z jednej kupki na drugą, cały czas zastanawiała się nad tym, jaka w rzeczywistości będzie była narzeczona Igora.

Zbyt długo zastanawiać się nad tym nie chciała, ale te myśli same wciąż krążyły w jej głowie. Dosyć, Alicja, Marcela jest przeszłością Igora, pomyślała i odpuściła, a przynajmniej na chwilę. Postanowiła dla odmiany skupić się na sobie, bo to na pewno wyjdzie jej na dobre. Problemem, z którym się borykała, przekładając spakowane ubrania, było to, że z mieszkania zabrała niewiele takich, które nadawałyby się na randkę czy wspólne wyjście. Raczej obstawiała, że będzie to nagi weekend przeplatany dresami i nauką, a nie niespodziewaną konfrontacją z diaboliczną byłą swojego chłopaka. Alicja niechętnie pogodziła się z myślą, że była Igora będzie zaprzątać jej głowę, do momentu, gdy sama zobaczy ją na własne oczy i będzie mogła ocenić, z kim ma do czynienia.

W głowie dziewczyny Marcela jawiła się niczym kobieta z piekła rodem, która odeszła od Igora, pozostawiając po sobie w jego życiu jedynie zgliszcza. Musiała być bezwzględna i bezkompromisowa, skoro w taki, a nie inny sposób się rozstali. Ala wolałaby, żeby taka właśnie była, bo wtedy łatwiej było jej nie lubić.

Jednak Alicja musiała przyznać sama przed sobą, że aż tak źle być nie mogło, skoro Igor wraz z Markiem po upływie lat, wciąż mają ochotę się z nią zobaczyć i spędzać czas. Intencje Marceli były dla Ali nieznane, dlatego wiedziała, że musi mieć się na baczności i zachować stałą czujność w czasie rozmowy tak, aby nie umknęły jej żadne ważne szczegóły. Szczegóły, które później będzie roztrząsać w swojej głowie całymi tygodniami, jeśli zauważy coś, co wyprowadzi ją mocno z równowagi. A przecież mogło być tego wiele. Ich wspólna przeszłość, której nie znała, powodowała w jej sercu niepokój, ale postanowiła, że nie będzie tego zbyt długo roztrząsać, nawet jeśli usłyszy coś, co wprawi ją w zakłopotanie, jakoś będzie musiała sobie z tym poradzić. Rozwiązaniem tego problemu było tylko i wyłącznie skupienie się na teraźniejszości, bo i przyszłość była równie niepewna i wypełniona znakami zapytania, jak przeszłość.

Podniosła się z ziemi i ruszyła do łazienki. Wzięła długi i gorący prysznic, aby pomógł jej się zrelaksować i opróżnić głowę po wielu godzinach nauki. Była głodna i wiedziała, że w burgerowni będzie potrzebowała nie tylko solidnej porcji jedzenia, jak również odrobiny alkoholu, aby nie zwariować.

Dziwiły ją jej własne reakcje. Drżąca ręka skutecznie utrudniała wykonanie perfekcyjnego makijażu, a zbyt nerwowe i szybkie ruchy w czasie naciągania rajstop sprawiły, że od razu zrobiła wielką dziurę paznokciem. Przeklęła w duchu i wyskoczyła z łazienki, aby wziąć z walizki drugą, ostatnią już parę, której zmarnować nie mogła. Udało jej się to zrobić, ponieważ usiadła wygodnie na łóżku Igora i nucąc po cichu swoją ulubioną piosenkę, wyrzuciła na tę krótką chwilę z głowy wszystko, co ją niepotrzebnie zajmowało.

Twój cały świat. Historia Alicji. T. 1 seriiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz