Ruda06 dodała relację.
Tak Malfoy, patrz na mnie tak dalej to nas wydam szybciej niż ci się wydaje.
Pomysłam z trudem odrywając wzrok od mojego chłopaka. Jak na razie wszystko szło zgodnie z naszym planem. Towarzystwo było już mocno wstawione, Draco marudził na każdy możliwy temat jaki mu przyszedł do głowy, a ja co jakiś czas wybuchałam śmiechem na widok poczynań naszych przyjaciół.
Widząc jak trochę zbyt trzeźwy Diabeł dalej bawi się z Tallulah zamiast z nami pić, postanowiłam interweniować. Otwierając kolejną paczkę chrupek podeszłam do telewizora, włączając jedną z ulubionych bajek małpki.
- Blaaaaise - mruknęła podchodząc do chłopaka. - Pogadamy?
- Z tobą zawsze Herm - odpowiedział, a kąciki jego ust nieznacznie drgnęły.
Nie patrząc na przyjaciela skierowałam się w stronę lodówki skąd wyjęłam kolejną butelkę alkoholu, napełniając jej zawartością dwie stojące obok szklanki.
- Co jest między tobą i Draco? - zapytał jak tylko podałam mu alkohol. - I nie mów, że nic bo doskonale widziałem te spojrzenia.
Pora wypróbować działanie eliksiru! Jakiś rumieniec by się przydał.
Pomyślałam nerwowo przygryzajac wargę i unikając wzroku chłopaka.
- Jest przystojny, więc na niego patrzę, w końcu od tego mam oczy - mruknęłam i szybko wypiłam zawartość szklanki. Niemal od razu została ona napełniona na nowo. Oj słońce już jesteś mój. Załatwię cie twoją własną bronią.
- Heeeerm...
- Dobra! - warknęłam. - Podoba mi się zadowolony?
- Nawet nie wiesz jak bardzo - odpowiedział i na raz wypił całą Whisky jaką miał w szklance. Ponownie mu dolałam.
- Mnie bardziej interesuje co masz w planach zrobić w stosunku do mojej Gin-Gin - powiedziałam dbając o to by mój głos ociekał słodyczą i z triumfem patrzyłam jak chłopak zakrztusił się trunkiem.
- Do tego tematu potrzebujemy więcej alkoholu - mruknął już lekko sepleniąc i ponownie uzupełnił nasze szklanki.
Pół godziny później w towarzystwie ledwo żywego Diabełka wróciłam do salonu i opadłam na kanapę tuż obok Draco. Widząc jego lekko wkurzoną minę podążyłam za jego wzrokiem, a na widok całujących się Liv i Teo szczęka mi opadła. Praka zajęła mój wiszący fotel i nie odrywali się od siebie ani na moment.
- Ufam mu, ale i tak mam ochotę mu przywalić - warknął.
- Lepsze to niż leczenie jej złamanego serca - mruknęła wpatrując się w mojego chłopaka. Jak to pięknie brzmi.
- Co byś chciała? - zapytał.
- Żeby już sobie poszli! Chce się poprzytulać - mruknęłam tonem niezadowolonego dziecka, na co blondyn roześmiał się wesoło i przyciągnął mnie do siebie.
- Teo i Liv mają wszystkich gdzieś, Pans, Ast i Ginny śpią od dobrych dwudziestu minut, Pottera i Finnigana upiłem przed chwilą, a Diabełka załatwiłaś genialnie, więc mamy święty spokój - wymamrotał delikatnie muskając moją szyję. Przez chwilę poddawałam się pieszczocie, niepewnie zerkając na parę obok, ale czując jego dłonie na moim tyłku całkowicie ich zignorowałam i całą irytację związaną z naszym dziejszym udawaniem przelałam w pocałunek.
CZYTASZ
Instagram ~ Hermiona Granger & Draco Malfoy
FanfictionInstagram Dramione Pierwszy rozdział 26.04.2022 💜 Ostatni rozdział 26.10.2022 🖤