4. Największy problem z pieluchami

1.9K 10 1
                                    

Zastanawialiście się kiedyś co jest największym problemem w noszeniu pieluch 24/7/365? Niektórzy pomyślą, że ukrywanie się i stres, że ktoś zobaczy, że masz pieluchy. A może jednak przemoczenie pieluchy i wpadka.
Największym problemem jest znalezienie partnerki, która zaakceptuje to, że jej chłopak nosi pieluchy. Opowiem Wam dzisiaj kilka moich historii z dziewczynami, które skończyły się w oczywisty sposób.
Pominę relacje ze szkoły podstawowej i gimnazjum, bo nie można nazwać tego poważniejszymi relacjami.
Pierwszy przypadek „kręcenia" na poważnie z dziewczynami miałem w liceum. Pomimo mojego problemu zawsze byłem bardzo lubiany wśród ludzi z klasy. Zawsze jednak wolałem zadawać się z osobami z innych klas, ponieważ większość z nich nie wiedziała o moich problemach. W drugiej klasie liceum zacząłem spędzać dużo czasu z Ewą. Chodziła do równoległej klasy, ale zawsze gadaliśmy ze sobą na przerwach, po lekcjach chodziliśmy razem na jedzenie lub po prostu łaziliśmy po mieście. Oczywiście nie wiedziała, że noszę pieluchy. Wszystko szło naprawdę bardzo dobrze, do momentu, aż nasze klasy nie wyjechały razem na zieloną szkołę. Siedzieliśmy razem na tyle autokaru i trasa przebiegła nam bardzo fajnie. Trochę dziwiło ją to, że pijąc dużo coli ze wszystkich 5 osób nie narzekałem, że chce mi się siku. Prawda była taka, że mi się nie chciało, bo już dawno je zrobiłem, ale ona tego nie wiedziała. Pierwsze dni wyjazdu były też naprawdę super. Cały czas spędzałem z nią i jej 4 koleżankami. Wszyscy mi zazdrościli, że gadają ze mną, a nie z resztą chłopaków i koniec końców wygadali, że noszę pieluchy. Początkowo myślałem, że nie zrobiło to jakiegoś większego wrażenia, bo jednak cały czas na wycieczce spędzaliśmy razem czas. Niestety po powrocie do Warszawy to się zmieniło i kontakt między nami się popsuł.

Chodziłem też na kilka randek z tindera(wiem, desperacja). Z kilkoma dziewczynami spotkałem się 3/4 razy, ale zawsze jakieś bałem się powiedzieć o moim problemie i kończyłem znajomość.

Pewnego razu ok. pół roku temu na jakimś forum dotyczącym pieluch poznałem dziewczynę o imieniu Nina. Okazało się, że jej fetyszem jest noszenie przez kogoś pieluch(nie wiedziałem nawet, że istnieje takie coś). Bardzo dużo ze sobą pisaliśmy, rozmawialiśmy przez kamerkę, aż w końcu się spotkaliśmy. Było naprawdę super, poszliśmy razem na prosecco. Spotkaliśmy się o 19 i do 1 w nocy siedzieliśmy w Zagrywkach. Rozmawialiśmy o przeróżnych rzeczach i ciężko było nam się rozstać. Koniec końców pocałowaliśmy się i rozeszliśmy do domów. Nie będę opisywał szczegółów tego romansu, ale trwało to jakieś 2 miesiące. Zerwaliśmy ze sobą przez kłótnie i już do siebie nie wróciliśmy. Trochę tego żałuje, bo dziewczyna była bardzo ładna, super się dogadywaliśmy i w dodatku mój pieluchowy problem w tym przypadku był nawet zaletą.

Po tej relacji postanowiłem szukać partnerki właśnie w tego typu środowisku. Po co mam tracić czas na osoby, które za pewne nie zaakceptują pieluch, jak mogę poznawać kogoś kto się tym fascynuje lub też je nosi.

Nie byłem w sumie nigdy z osobą, która również nosi pieluchy. To musiałby być ciekawym doświadczeniem Hahah

***
Dzięki za przeczytanie. Jak macie pytania to piszczcie śmiało w komentarzach. Na wszystkie odpowiem.

W pieluchach od zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz