Kolejny dzień mieliśmy spędzić cały na stoku. Oznacza to, że nie ma szansy na zmianę pieluchy w ciągu dnia. To dla mnie duże wyzwanie, bo jednak na stoku zazwyczaj trochę się pije...
Na szczęście nie musiałem się martwić o to czy ktoś zobaczy moją pieluchę, ponieważ pod kombinezonem jestem bezpieczny. Aby mieć pewność, że nic nie będzie przeciekać postanowiłem, że ubiorę dwie pieluchy. Tak też zrobiłem. Wyciągnąłem z paczki dwie pieluchy super seni Quatro i rozłożyłem. Pierwszą ponacinałem nożyczkami, aby wilgoć mogła przejść do drugiej. Wziąłem zasypkę i chusteczki, położyłem się na łóżku i zdjąłem mokrą pieluchę po nocy. Wytarłem się mokrymi chusteczkami i podłożyłem naciętą pieluchę pod tyłek. Zrobiłem to w idealnym momencie, bo zaraz po tym poleciało mi trochę siku. Uratowałem moje hotelowe łóżko przed zmoczeniem... Wziąłem zasypkę, posypałam się i zapiąłem pierwszego pampersa. Sprawdziłem czy dobrze dopasował się do ciała, a następnie założyłem drugiego.
Uczucie było bardzo dziwne. Miałem na sobie dwie najgrubsze pieluchy jakich używam. Nie mogłem za bardzo złączyć nóg, a tyłek miałem ogromny. Jednak wiedziałem, że to spokojnie wystarczy mi na cały dzień. Ubrałem następnie kombinezon, buty i wziąłem resztę sprzętu. Była już godzina na którą umówiłem się z rodzicami, więc wychodząc z pokoju akurat spotkałem ich na korytarzu. Pojechaliśmy później na stok i spędziliśmy tam cały dzień bez żadnych ciekawszych przygód...
CZYTASZ
W pieluchach od zawsze
Short StoryPamiętnik chłopaka, który przez chorobę zmuszony jest nosić pieluchy 24/7. Wszystkie historie są w 100% prawdziwe i wydarzyły się naprawdę. Zapraszam do czytania