Rozdział 3

987 79 12
                                    

Rozdziały pojawiają się w każdy piątek.

— Hermiona, do jasnej cholery odbierz ten telefon! Po co ci on, skoro nie potrafisz się nim posługiwać, kiedy akurat jesteś potrzebna!? — Harry nagrywał już trzecią wiadomość na poczcie głosowej swojej przyjaciółki, będąc wciąż na lotnisku, jedynie w znacznej odległości od poczekalni.

Zaraz po tym jak natknął się na Draco Malfoya i wylał na siebie cały kubek kawy, szybkim krokiem, wręcz biegiem wpadł do łazienki, by chociaż trochę uratować swoją lnianą koszulę, oraz też by zapanować nad galopującym sercem, które za nic nie mogło się uspokoić. A najgorszy był w tym wszystkim fakt, że za jego obecny stan emocjonalny odpowiadała osoba, której nie widział od zakończenia studiów.

W zasadzie Malfoy był ostatnią osobą, na którą myślał, że natknie się w takim miejscu jak to, i to jeszcze w pierwszy dzień swoich wakacji. Nie mógł sobie wyobrazić gorszego rozpoczęcia urlopu. Przez tyle lat zdążył już zapomnieć o człowieku, którego nie potrafił wyrzucić z głowy zanim nie skończył nauki, a on teraz tak po prostu, bezceremonialnie pojawiał się na jego drodze. I mimo że samo spotkanie, ograniczyło się jedynie do krótkiego przywitania, a po tym Harry praktycznie uciekł jakby go coś goniło, to i tak był niemal pewien, że Malfoy wciąż kręcił się po lotnisku. Jego lot, dokądkolwiek leciał, również musiał zostać opóźniony przez burzę i mimo że, aktualnie nie było go w poczekalni, co Harry kontrolował co kilka sekund szybkim omieceniem wzrokiem pomieszczenia, tak prawdopodobieństwo, że w ciągu kolejnych kilkudziesięciu minut natknie się na niego ponownie, było dosyć spore.

A on dobre pół godziny tkwił w przejściu pomiędzy toaletami, a poczekalnią, mając z tego miejsca idealne pole widzenia na znaczną część lotniska, by kontrolować sytuacje.

Nagle telefon w jego dłoni zawibrował, a on uświadomił sobie, jak mocno ściskał go w ręce. Kiedy na wyswietlaczu zauważył imię przyjaciółki, do której próbował dodzwonić się od kilkunastu minut, odetchnął z lekką ulgą. W zasadzie nie miał pojęcia w jaki sposób Hermiona miałaby mu pomóc w obecnej sytuacji, ale wiedział też, że ona najlepiej zrozumie jego emocje i z pewnością postara się go uspokoić.

Kiedy za czasów studiów, przeżywał kryzys po tym co wydarzyło się tamtego feralnego dnia w klubie Venom's, to właśnie Hermiona przyszła do jego mieszkania z pojemnikiem lodów oraz butelką wina, żeby godzinami słuchać jego użalania się nad sobą. Dlatego wątpił, by zignorowała fakt, że natknął się właśnie na Malfoya.

— Czyś ty całkiem oszalał?! Dwanaście nieodebranych połączeń i trzy wiadomości głosowe w przeciągu piętnastu minut? Musiałam wyjść ze spotkania, bo myślałam, że jesteś już w drodze do szpitala, albo dzwonią z lotniska, że samolot rozbił się zaraz po starcie! Jeśli to coś o mniejszej wadze niż zagrożenie twojego zdrowia lub życia, to obiecuje, że rozłączę się w następnej sekundzie — warknęła, kipiąc ze złości, co było wyczuwalne przez słuchawkę w telefonie. Harry nawet nie zdążył odetchnąć, kiedy wysłuchiwał wściekłego tonu przyjaciółki. — Słucham. Co było tak istotnego, że musiałam wyjść z naprawdę ważnego spotkania? — spytała, a Harry w końcu wypuścił wstrzymywane powietrze.

— Malfoy. Jest na lotnisku — powiedział cicho, a po drugiej stronie zapadła cisza. Jedyne co słyszał, to oddech Hermiony, który w jednej chwili stał się o wiele cięższy.

— Malfoy? — Upewniła się. — Ten sam Malfoy?

— Mhm — mruknął tylko, podnosząc wzrok, by ponownie obejrzeć się wokół siebie.

— Wiesz, może też leci na wakacje. — Hermiona najwyraźniej siliła się, by zażartować, jednak Harry'emu wcale nie było do śmiechu. Mimo że Malfoya poznał dopiero na czwartym roku, to te ostatnie dwa lata studiów były dla niego istnym koszmarem. Nie tylko ze względu na to, że nie potrafił wyzbyć się swojego zauroczenia tym dupkiem, to w szczególności dlatego, że owy dupek uprzykrzał mu życie na każdym kroku, tak jakby czerpał satysfakcję z każdej sytuacji, w której mógł mu dopiec. I to w najbardziej wyrafinowany sposób.

Last minute • DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz