Część 7

335 11 2
                                    

Wraz z Taehyungiem załatwiliśmy Rose paszport po czym pojechaliśmy do domu by kupić bilet na lot do Polski. Postanowiliśmy, że załatwili nocleg w górach i pojedziemy do Energylandii. Nasz pobyt w tym kraju miał być 2 tygodnie, ponieważ chcieliśmy zwiedzić jeszcze Morze Bałtyckie, nad którym mielibyśmy być tydzień. Wszystko prawie załatwione a lot już za 2 dni więc zaczęliśmy się pakować.

Jimin: - Musimy to jakoś uczcić!

Wyjął z lodówki szampana ( bezalkoholowego ) i nalał każdemu do kieliszka.

Jimin: - Niestety na razie nie możemy pić alkoholu bo mamy dziecko w domu a przynajmniej jedna osoba musiałaby być trzeźwa by zająć się dzieckiem więc pijemy szampana bezalkoholowego.

Jungkook: - Dla mnie to jest bez różnicy szampan to szampan.

Wyciągnęliśmy kilka przekąsek i zaczęliśmy oglądać jakiś film na Netflixie.
Było już późno więc nakarmiliśmy Rose i poszliśmy spać.

Obudziłam się z Jinem wcześniej niż chłopacy i zrobiliśmy śniadanie. Były to gofry z bitą śmietaną i owocami:

Od razu wszyscy zeszli się na dół, ponieważ zaczęliśmy tłuc łyżkami w garnki tak, że hałas był nie do zniesienia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od razu wszyscy zeszli się na dół, ponieważ zaczęliśmy tłuc łyżkami w garnki tak, że hałas był nie do zniesienia. Wołaliśmy:

Mei & Jin: - Śniadanie! Śniadanie! Śniadanie!

Suga: - Dobra nie drzrzyjcie się tak bo mi uszy zaraz pękną!!!

Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Po skończonym posiłku chcieliśmy się pakować na wakacje. Wszystko było gotowe więc w wolnym czasie wybraliśmy się do pizzeri. Razem miło spędziliśmy czas rozmawiając na różne tematy. Gdy dziewczynka słodko zajadała się jedzeniem. 

J-Hope: - Suga mam do ciebie i Mei takie jedno pytanie.

Mei & Suga: - Jakie?

J-Hope: - Planujecie już ślub?

Suga: - Jeszcze nie ale po wakacjach porozmawiamy o tym bo nie chcę też jakoś długo czekać. Jednak nie chcę też żenić się tak wcześnie.

J-Hope: - Myślałem, że powiesz, że nie planujecie nigdy. Już się wystraszyłam bo wiesz jaki ty jesteś-powiedział śmiejąc się przy ostatnim zdaniu. 

Po 2 godzinach wyszliśmy z pizzeri i udaliśmy się na basen by ochłodzić się w upalne dni. Oczywiście wzięliśmy stroje kąpielowe dla siebie i Rose, i uczyliśmy ją pływać. Po krótkiej chwili przestaliśmy gdyż bachor prawie się utopił. ( xD )
O godzinie 16 wróciliśmy do domu i zaczęliśmy robić jedzenie na jutrzejszy lot samolotem i oczywiście wakacje. Była już godzina 19:00 poszliśmy już spać, ponieważ musieliśmy wstać o 3:00 w nocy.

Mam nadzieję, że rozdział wam się spodobał. Postaram się wrzucać po dwa rozdziały dziennie i to na tyle. Dziękuję!🥰



𝐏𝐨𝐫𝐰𝐚𝐧𝐚☣-BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz