August znalazł odpowiednich ludzi, którzy za zwykłe parę butelek wina dali się przekonać do wszystkiego. Szczerze, to myślał, że będzie to trudniejsze, ale najwidoczniej ludzi z miasteczka nieopodal dało się przekupić zwykłym alkoholem. Poszukiwania Vanessy mogły być też dla nich zupełnie czymś nowym – jakąś rozrywką w ich monotonnym życiu. Howard nie wiedział na początku czy grać przed nimi załamanego narzeczonego, czy rozwścieczonego kapitana. Ostatecznie zmieszał te obie osobowości, a zwerbowani mężczyźni nie zadawali zbędnych pytań. Przyjęli polecenia i obiecali, że pomogą mu odnaleźć narzeczoną.
Trochę mu ulżyło, na myśl, że nie został z tym zupełnie sam. Prawdopodobieństwo znalezienia Vanessy wzrosło i to bardzo. Zupełnie się nie zdziwił, kiedy nie zastał jej w miasteczku, w którym zrekrutował tę trójkę mężczyzn. Nie była głupia, żeby uciekać do pierwszego lepszego zabudowania. Wiedział, że jest mądra i ma do czynienia z nieprzeciętną dziewczyną.
W końcu sam bóg ciemności chciał ją dostać w swoje ręce.
Przeszły go ciarki na samą myśl o Tylusie. Wyobrażenie co z nim zrobi, jeśli nie wywiąże się ze swojej części umowy...
Dlatego szukał Vanessy z taką determinacją, o jaką sam siebie by nie posądził.
Z każdym jego krokiem ochota na wyżyciu się na niej rosła. Ale nie mógł jej skrzywdzić. Dziewczyna była za cenna. Musiał się hamować. Musiał ją po prostu znaleźć, a później będzie postępował według planu.
Może było mu trochę żal, że musiał ją oddać. Nie ze względu na jej osobę, o nie. Ona była po prostu za piękna, żeby o niej zapomnieć, a jej ciało...
Nigdy o niej nie zapomni, tego był pewien.
Znajdzie sobie jakąś inną kobietę, która go uszczęśliwi i da dziedzica, ale wątpił, że będzie jak Vanessa.
Ona była wyjątkowa.
Szkoda tylko, że posiadała te przeklęte moce. Musiała przez to umrzeć i zdawał sobie z tego sprawę. Wiedział, że jej dni są policzone; że będzie cierpieć i najprawdopodobniej wydarzy się to za niedługo. Zamiast jednak zrobić coś, żeby jej pomóc, szukał jej tylko po to, żeby zesłać na nią śmierć.
No i oczywiście po to, żeby przy okazji zostać królem.
CZYTASZ
Dziedzictwo Życia
FantasyCzęść pierwsza serii „Więź Gwiazd" *Książka 16/17+* Vanessa to zwyczajna, spokojna dziewczyna z zamiłowaniem do czytania książek. Mieszka w przepięknej posiadłości o niezliczonej ilości pokoi, otoczonej bajecznymi ogrodami i sadami. Z pozoru prowadz...