Dawni przyjaciele.. (patixdominik)

22-Zostawcie mnie..

Ni-Nikola
Nc-Nicola

Ni-Nie wierze co tu sie dzieje, Musimy ja znalesc!

Nastepnie przyszla jedna z policjatek

P-Okazuje sie ze napisal wiadomosc Krzysztof Mechanik (Wysmyslone przez autorke :*)-Nastepnie pokazala mi policjantka zdjecie mezczyzny-Zna go pan?
D-Tak znam! To jeden z tych co sledzili Patrycje!
P-Rozumiem, Czy ktorys z dwoch panow chca jechac razem z jednym z patronow by znalesc zaginiona?
D-Ja jada, kto jeszcze?-Zapytalem reszty zaplakany
Pi-Ja
Pol-Dobrze prosze wsiasc-Pokazano nam na jednego z aut

Weszlismy i zobaczylismy tam dziesieciu poliznjatow

Pol-Wy z nami?
D-Tak
Pol-Usiadzcie

Usiadlismy i pojechalismy oczywiscie z sygnalami lecz gdy dojezdzalismy wysiadlismy i poszlismy w miejsce gdzie sa slady busa gdzie zostala porwana patrycja.

Pol-Wy idziecie za nami, gdy dotrzemy i zlapiemy panow to jeden z panow wezmie zaginiona szybko do busa natomiast drugi bedzie pomagal
Pi-Dobrze

Gdy szlismy zaczelam sie bardziej stresowac poniewaz wiem ze to idzie na nasza reka. Dotarlismy do jakiegos prawie zniszczonego budynku. Z Budynku bylo slychac jak torturuja moją ksiezniczke.

Pov: Pati

Gdy obudzilam sie bylam w busie przywiazana, pobita i nie mialam sily. Gdy gdzies dojechalismy udawalam ze nie jestem przytomna. Otworzyli drzwi busa i poczulam jak dwoch facetow biara mnie na rece. Szlismy tak gdy nagle rzucili mnie na ziemie, bardzo mnie to bolalo ale mimo tego nadal udawalam ze nie jestem przytomna. Wyszli z pomieszczenia po czym otworzylam oczy. Zauwarzylam tam porozbijane okna, zniszczone sciany oraz pelno nietoperzy. To nietoperze to najgorsze co moze byc! Mimo tego nie wzracalam to uwagi, pomyslalam o dominiku. O mojim kochanym przyjacielu, wiedzialam ze juz nigdy go nie zobacze, nigdy! Nagle uslyszalam ze ktos idzie. Otwarly sie drzwi i zauwazylam tam mezczyzne ktory ciagle mnie sledzil.

Kf-Krzysztof
Mk-Mirek

Kf-Witam ksiezniczke, jestes w koncu nasza, nasza!
P-Zostawcie mnie prosze-ledwo co powiedzialam
Kf-O nie nie nie, nie ma tak latwo! Mirek choc tu!-zaczal kogos wolac
Mk-O kto tu sie obudzil, teraz sie pobawimy!