Pov: Max
Dzisiaj jest dzień w którym umówiłam się ze swoją najlepszą przyjaciółką, Eleven na spotkanie.
Aktualnie, szykuję się właśnie na to spotkanie. Ubrałam się w białą koszulkę z krótkim rękawem i na to nałożyłam swoją ulubioną, zieloną zapinaną bluzę z paskami na rękawach, a spodnie założyłam koloru niebieskiego. Wychodząc z domu założyłam swoje najukochańsze Vansy koloru czerwonego.Wyszłam z domu biorąc razem ze sobą deskorolkę, żeby móc jakoś dojechać do domu El, oczywiście zanim wyruszyłam w drogę do czekoladowookiej, zamknęłam dokładnie drzwi od swojego domu.
10 minut później byłam pod domem ciemnookiej, więc zapukałam do drzwi. Chwilę później drzwi się otworzyły a w nich stanęła Jane.- Max, cześć. Wchodź, proszę. - przywitała się ze mną i przesunęła, abym mogła wejść do jej domu. Zdjęłam oczywiście swoje buty, żeby nie ubrudzić Nastce podłogi. Swoją deskorolkę, położyłam obok butów.
- Cześć, miło cię widzieć. - Na moje przywitanie Nastka się zaśmiała.
- Mi również cię miło widzieć, Maxine. Zapraszam do mojego pokoju. - Brązowowłosa powiedziała oficjalnym tonem i wskazała na swój pokój. Zrobiłam tak jak powiedziała, czyli weszłam do jej pokoju.
- Chcesz coś do jedzenia lub picia? ~ Zapytała gdy położyłam się u niej na łóżku.
- Wiesz.. w sumie to bym nie pogardziła wodą.. hmm najlepiej gazowaną. - Powiedziałam do niej tonem najprawdziwszego krytyka kulinarnego. El się zaśmiała, ale nic nie powiedziała tylko pokiwała głową i poszła do kuchni, po moje małe "zamówienie".Za dosłownie chwilę przyszła Eleven z moją wodą.
- Proszę bardzo.. - Powiedziała podając mi szklankę z wodą. Podziękowałam jej skinieniem głowy.
El położyła się obok mnie na jej łóżku i zapytała się co robimy. Powiedziałam, że chętnie bym coś obejrzała. - To może jakiś horror? - Zaproponowała moja przyjaciółka.
- Chętnie, ale ty wybierasz. - Odpowiedziałam z uśmiechem.
Dziewczyna zaraz po mnie się uśmiechnęła, wstała wzięła swojego laptopa i usiadła na łóżku, łącząc swój domowy internet z już włączonym urządzeniem.
- Może obejrzymy obecność? - Zapytała z lekkim wahaniem.
- Jasne chętnie - uśmiechnęłam się, na potwierdzenie swoich słów, potrząsając do góry i w dół swoją głową. Brązowłosa uśmiechnęła się szeroko odpalając film na laptopie.El w połowie filmu zaczęła się bać i mnie przytuliła, podczas tego gdy się we mnie wtula poczułam coś dziwnego w sercu. Jedenastka chyba zauważyła, że coś jest nie tak, więc zapytała.
- Hej, wszystko okej? - spojrzałam na dziewczynę która, zadała mi pytanie i ze sztucznym uśmiechem odpowiedziałam.
- Jasne, wszystko w porządku.
- Okej - powiedziała z szerokim uśmiechem, po czym odwróciła głowę w stronę ekranu i położyła swoją głowę na moim ramieniu.
Moje serce zaczęło dziwnie szybko bić, dlatego żeby brązowowłosa nic nie poczuła powiedziałam, że muszę iść do toalety.
- Ej, ale teraz będzie najlepszy moment - powiedziała, nawiązując do oglądanego filmu.
- To za pauzuj, naprawdę muszę iść do toalety.. - powiedziałam patrząc na drzwi toalety.
- no dobra - po jej wzroku na mnie, mogę śmiało stwierdzić, że włączyła pauzę w oglądanym przez nas filmie.••••••••••••••••••••••••••••••••••
No siema siema nowy fanfic, mam nadzieję, że prolog się podoba i chcecie więcej. Jeśli tak, dajcie znać!
Ogólnie to tak fanfic jest o ElMax.
Poboczne shipy to Byler. Wydaje mi się też, że Ronance lub Stancy [ Reszta Shipów do wyboru przez was. Pewnie się zastanawiacie dlaczego.. a no dlatego, że:
1. Chcę wiedzieć jakie osoby wy shipujcie
2. Chcę żeby wszystkim lub większość osób pasowały shipy, po to by więcej osób czytało regularnie ten o to mój nowy ff.
XDD MAM NADZIEJĘ ŻE JEST MAŁO TUTAJ CRINGU I ŻE WAM SIĘ SPODOBA TO FF..
CZYTASZ
Możliwe, że cię pokochałam.. || Elmax [Byler]
FanficMax i Eleven to najlepsze przyjaciółki. Eleven ma chłopaka. Pewnego dnia wszystko się zmienia. ••• Akcja Fanfiction dzieje się w 21 wieku naszej ery. (czyli w aktualnych czasach, tak dla jasności jak coś. Więc sprzęty elektroniczne istnieją XD) •••...