Rozdział 12 - Nie Chcę Tu Być..

78 8 98
                                    

Pov: Max

- Poczekaj, Will do mnie pisze. - Powiedziałam do przyjaciółki obok. Wstałam z krzesła i w drodze do kuchni otworzyłam wiadomość.

Gdy tak czytałam co pisał, aż się oplułam wodą której przed momentem nalałam do szklanki.

To straszne głupstwo, ale świetna przykrywka dla mnie i El. Nie będziemy musiały się tłumaczyć a Mike nie będzie nic podejrzewał.

- O czym piszecie? - zapytała El schodząca na dół.

- A co zazdrosna? - Zapytałam uwodzicielsko.

- Tak. - Powiedziała naburmuszona.

- Piszemy o twoim głupim chłopaku. - Przyznałam.

Pov: Will

- Serio się spotykacie? - Zapytał zdziwiony.

- Tak.. Spotykamy się. - powiedziałem.

No heloł, nie skłamałem, spotykamy się jako kumple. Nie powiedział o co mu chodzi konkretnie, więc niech nie oczekuje, że się domyśle. Mówię prawdę, więc nie będzie mi mógł zarzucić kłamstwa.

- Boże! To fantastycznie!! - Krzyknął szczęśliwy. - Ja przepraszam, że tak najeżdżałem na Max. Po prostu bałem się, że chce mi odbić ukochaną. Sam rozumiesz. - powiedział patrząc na mnie wymownie.

- Ni..ooo tak. - odpowiedziałem
zestresowany.

Pov: Mike

Ta ulga jaka mnie teraz ogarnęła po wyznaniu kumpla jest cudowna, ale zarazem poczułem lekkie ukłucie i smutek, prawie że nie wyczuwalne.

Nie wiem, może to wynik tego, że boję się straty kumpla. Na pewno tak.

- Ja musze pojechać przeprosić Max. - powiedziałem zeskakując z kanapy.

Prawie bym o tym zapomniał.

- Nie nie. Spokojnie. Innym razem - powiedział szybko Will. - Przecież cover nagrywają, nie przerywajmy im. - wytłumaczył.

- No w sumie masz rację. To może jutro. - powiedziałem zasiadając ponownie na meblu.

- Może byśmy coś obejrzeli? - zapytał mnie Willi.

Co Willi? Czemu ja go tak zacząłem nazywać?

- J-jasne. Co byś chciał obejrzeć? - zapytałem.

Dlaczego ja go w ogóle o to pytam? Przecież to zawsze ja wybierałem film.

- Cokolwiek - odpowiedział patrząc na mnie chwilę dłużej, przez co poczułem dziwny gorąc.

Nie wiem.

Może się za nim stęskniłem...

Pov: Will

Jestem zszokowany tym, że Mike w ogóle postanowił mnie zapytać o jakąkolwiek propozycje na film który możemy obejrzeć.

Przecież nigdy tego nie robił. A ja byłem już do tego na tyle przyzwyczajony, że nawet nie mam pomysłu co moglibyśmy obejrzeć.

Chłopak włączył jakiś film. Nawet nie spojrzałem na tytuł. No cóż, mniejsza o to.

Wykorzystam cały film tylko po to, żeby jak zwykle myśleć o Michaelu i naszej rodzince w Simsach.

Pov: El

Przed chwileńką skończyłyśmy nasz cover. Nie powiem, że była to bułka z masłem, bo nie była, ale cóż. Najważniejsze, że się udało i jak na moje mniemanie, wyszło nam to wręcz świetnie.

Możliwe, że cię pokochałam.. || Elmax [Byler] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz