1

904 70 71
                                    

<3

– Pierdolę to – warknął Jungwon, opadając na łóżko. Kupił wszystko; chipsy, coca-cole zero, lody, żelki i na nic. Wszystko tylko po to, by się okazało, że jego komputer znowu nie działa.

Przetarł rękoma twarz, wzdychając w nie głośno. Chciał jak każdy inny człowiek, obejrzeć nowy sezon swojego serialu i jak każdy inny człowiek się z tego cieszyć, jedząc multum przekąsek i nie czuć się za to winnym, bo halo wyszedł nowy sezon "heartstopper", więc można?? On niestety nie mógł, bo jak każdego innego razu, gdy się na coś napali, musi coś się zepsuć.

I tak o to dziś po raz kolejny jego komputer odmówił współpracy. Jungwon dobrze wiedział, że to urządzenia ma już swoje lata i przeszło wiele, będąc przy jego dorastaniu, ale nie potrafił zrozumieć, dlaczego akurat dzisiaj musiał się wyłączyć. Czy to byłoby takie trudne jakby to się stało jutro?

Leżał tak przez jeszcze dobre kilkanaście minut, myśląc nad tym, co ma teraz zrobić. Nie ma na czym oglądać serialu, bo telefon ma definitywnie zbyt mały ekran, a on nie będzie siedzieć wlepiony twarzą w niego, w telewizorze nie ma Smart TV, bo jego rodzice uznali, że nie potrzebne i jak widać, jego laptop przestał działać. Zajebiście. Ale dobra nawet jakby zaczął oglądać na telefonie to i tak już nie ma sensu, bo w makaron już dawno wsiąkła woda, lody się rozpuściły, a picie rozgazowało. Życie marzenie po prostu.

Podniósł się z łóżka, kręcąc głowa. Nie wierzył, że jego dzisiejsze losy musiały potoczyć się w tak beznadziejny sposób i on musiał być najbardziej poszkodowaną osobą w tym wszystkim. Już potrafił wyczuć jutrzejszy uśmiech Sunoo, który jak gdyby nigdy nic w zwykłych rozmowach zacznie przytaczać spoilery.

Musiał coś z tym zrobić, musiał jakoś naprawić ten komputer.

Wziął komórkę, próbując ją włączyć, jednak telefon nadal miał czarny ekran. Dlaczego? Bo jak każdego innego dnia Jungwon nie podłączył go do ładowarki, ponieważ "i tak nie będzie z niego korzystał". Westchnął, podchodząc do kąta pokoju, siadając w nim. Podłączył telefon do ładowania i tak będąc przy jedynym gniazdku w pokoju, niecierpliwie czekał, aż ujrzy na ekranie chociaż 1%.

Rozejrzał się wokół siebie, próbując nie denerwować się na to, że ponownie jego telefon nie potrafi odnaleźć karty SIM i od nowa musi wpisać hasło do WiF-i. Czy każde jego elektroniczne urządzenie musi być zepsute?

Chłopak zaczął szukać po każdej możliwej stronce internetowej, co złego może być z jego laptopem. Wiedział, że jego rodzice nie dadzą mu pieniędzy na naprawdę, bo 'jak ci potrzebny komputer to zawsze możesz użyć naszego biurowego'. Jednak to chyba logiczne, że nie będzie używał komputera rodziców, do oglądania gejowych dram. a może..

Spojrzał na drzwi od pokoju, myśląc, czy to dobry pomysł. Zawsze może wejść przez inkognito, ale czy to mu się w ogóle opłaca... Raczej nie, woli oglądać na własnym laptopie, który musi jakoś naprawić.

Po wielu nieudanych próbach zrozumienia, o co chodzi w jakiejkolwiek z części laptopa i instrukcjach jak to naprawić wszedł na Facebooka, tam szukając jakiejś osoby, która mu pomoże. Ludzie z matfizinf raczej wiedzą jak to zrobić, prawda?

Pierwszą osobą jaką znalazł, był nikt inny jak Lee Heeseung, król szkoły w podrywaniu każdej dziewczyny i każdego chłopaka, król we flircie i król we wszystkim czego dotknął. Także osoba, którą Jungwon skreślił na samym początku, dobrze wiedząc, że nie ma nawet takiej szansy, że on da radę znaleźć odwagę, by podejść do tego chłopaka. Przecież on by był na starcie upokorzony przed całą szkołą.

Sunghoon? Chłopak Jake'a, co prawda zna go i nawet się lubią, czasem powiedzą sobie hej na korytarzu, ale czy to dobra opcja? Nie, bo Sunghoon jest bardziej rozpieszczony, niż ktokolwiek kogo zna i jedyne czego będzie chciał to pieniędzy w zamian, pieniędzy, których on nie ma. Zaśmiał się, myśląc, że to wszystko wina Jake'a, który kupuje starszemu cokolwiek zechce...

Hmm może Jay? Co prawda go nie zna i nigdy nie zamienił z nim słowa, ale chłopak wydaje się miły... Uh miły.. Powiedzmy, że Jungwon zapomniał o sytuacji, gdy przez przypadek podstawił dla Sunoo nogę w szkole podstawowej i zamazał mu laurkę w przedszkolu. Przynajmniej przeprosił...w drugiej klasie liceum.

Jungwon nie był pewny czy Jay to dobry wybór, ale co innego mu zostało? Płacenie miliardów, ośmieszenie się czy słuchanie spoilerów od Sunoo.

<3

𝗺𝘆 𝗜𝗧 𝘀𝗽𝗲𝗰𝗶𝗮𝗹𝗶𝘀𝘁? | 𝗃𝖺𝗒𝗐𝗈𝗇Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz