ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY
Piętno śmierciZANIM JESZCZE WYLĄDOWALI NA AJAN KLOSS, Zála miała już całkowitą pewność, że coś jest nie w porządku. Czuła to w każdej komórce swojego ciała. Nawet BB-8 wirował w kółko po podłodze, przeczuwając dziwaczną atmosferę. Wylądowali w wyznaczonym miejscu, a gdy tylko opuścili statek, zostali wręcz zaatakowani przez jedną z rebeliantek.
— Zálo, Poe, stało się coś okropnego.
Kenobi spojrzała na pilota z przerażeniem. Złapał jej dłoń i uścisnął ją, chcąc dodać otuchy i odwagi. Wreszcie przełknęła ślinę. Musi się dowiedzieć. Musi zapytać.
— Czy Pani Generał...
— Nie żyje — dokończyła za nią Komandor D'Acy, a słowa te zabrzęczały jej w uszach z siłą podobną do wielkiego dzwonu. Przeczuwała to, ale czym innym było dziwne przeświadczenie, że czegoś jej brak, a czym innym słowa. Proste. Jednocznaczne.
Leia Organa nie żyje.
— KIJIMI? Ale jak? — zapytał Poe skołowany. Wszędzie panowało straszne zamieszanie, a teraz, jak gdyby mieli mało problemów, Imperium właśnie zniszczyło całą planetę.
— Strzał z gwiezdnego niszczyciela. Nowej floty Sithów — wyjaśniła D'Acy.
Zála położyła dłoń na ramieniu Poe. Kiwnął do niej na znak, że wszystko w porządku, ale jak mogło być w porządku, skoro na tej planecie najpewniej zginęli właśnie jego przyjaciele. Zorii, Frik... mnóstwo innych.
— Okręt Imperatora z Exegol? — zapytała Zála tylko żeby się upewnić. — To znaczyłoby, że wszystkie okręty mają broń do niszczenia planet.
— No jasne — powiedział Poe, jego głos spokojny, ale przepełniony w głębi gniewem. — Więc tak chce nas wykończyć.
— Słyszycie? Jest na wszystkich kanałach. — Rose zwiększyła moc dźwięku, a kilka osób stojących w najbliższym towarzystwie przybliżyło się do maszyny.
CZYTASZ
NIE GWIAZD NASZYCH WINA. poe dameron
Fanfiction━━ 𝐍𝐈𝐄 𝐆𝐖𝐈𝐀𝐙𝐃 𝐍𝐀𝐒𝐙𝐘𝐂𝐇 𝐖𝐈𝐍𝐀 ミ☆ poe dameron x fem!oc ❝To nasza tylko nie gwiazd naszych wina❞ 𝐙𝐀𝐋𝐀 𝐊𝐄𝐍𝐎𝐁𝐈 od zawsze wierzyła gwiazdom. Ufała, że to w...