Początek końca

24 3 5
                                    


Sycylia, Castelmola. Nikola obudziła się w małym domku na wybrzeżach miasta. Zaczęła się rozglądać, ale nikogo nie widziała. Zaczęła się zastanawiać gdzie są inni. Wyszła z domku i zobaczyła morze. Przypomniała sobie historię Natalii.

-Naprawdę, jestem w tym samym miejscu co Natalia?-Zapytała samą siebie.

Z oddali zobaczyła idącą kobietę.

-Natalia?-Powiedziała idąc w stronę kobiety.

-O proszę. Widzę, że w końcu wstałaś.-Powiedziała Natalka.

-Co ja tu robię?-Zapytała zdesperowana dziewczyna, wymyślają mnóstwo scenariuszów.

-Witaj w moim mieście, skarbie.

-Twoim mieście?

-Tak, ja tu rządze.

-Jeszcze pare miesięcy temu, nie umiałaś wymówić nazwy tego miasta.

Zamilkli.

-Gdzie Kamil?

-Co?

-Gdzie on jest?

-Dowiesz się w swoim czasie.

-Powiedz mi gdzie on jest!-Krzyknęła szturchając Natalię.

-Nie tak agresywnie. Zaraz poznasz moim znajomych więc się zachowuj.

Dziewczyny poszły w stronę miasta. Po 10 minutach dziewczyny doszły do miasta.

-Teraz gdzie idziemy?-Zapytała.

-Zapoznać się.-Powiedziała tajemniczym głosem.

Nikola westchnęła. Dziewczyny szybko doszły do jakiegoś hotelu. Weszły do środka i podeszły do recepcji.

-Dzień dobry.-Powiedziała uśmiechnięta recepcjonista.

-Hej, jestem Natalia Est.

-Kod.-Powiedziała wpatrując się w laptopa.

-Gioco.-Powiedziała łapiąc Nikole za nadgarstek i wychodząc z hotelu.

-Co się dzieje? Gdzie idziemy?-Zapytała Nikola rozglądając się.

Dziewczyny weszły do budynku na przeciwko.

-Nie. Odzywaj. Się.-Powiedziała oddalając się od okna i zamykając oczy.

Z hotelu wyszło ze 100 osób, które udały się do budynku, w którym są dziewczyny. Natalia zabrała Nikole za rękę i wmieszała się w tłum. Wyszły z budynku i poszły do hotelu. Dziewczyny udały się w stronę windy, weszły do niej i zjechali na 0 piętro. Drzwi od windy się otworzyły, a za nimi pojawiło się kasyno.

-Jesteśmy w kasynie?! O co tu chodzi?-Zapytała Nikola wychodząc z widny i obracając się.

-Przymknij się.

-Dlaczego?

W tym momencie podszedł do nich chłopak, ubrany na krupiera, miał jasne brązowe włosy wyciągnięta na przód i oczy, które były podobne do morskich fal wylewających się na brzeg morza.

-W czym mogę pomóc?-Zapytał spoglądając na Nikole.

-Chciałam, żebyście się poznali.-Powiedziała Natalka.

-Hej, jestem Nikola.-Powiedziała podając rękę.

Chłopak pocałował jej dłoń mówiąc.

-Jestem Olivier Rosa, bardzo miło mi cię poznać.-Spojrzał na nią swoimi niebieskimi oczami.

-Olivier oprowadź ją po mieście.-Powiedziała Natalia idąc w stronę baru.

-Chcesz drinka?-Zapytał.

-Mam dopiero 16 lat.

-A ja 17.-Powiedział uśmiechając się.

Nikola się zaśmiała.

-Chodź mnie oprowadź po mieście.-Powiedziała uśmiechając się.

Olivier i Nikola wyszli.

-Jesteś tu pierwszy raz?-Zapytał kopiąc kamyk.

-A jak myślisz?

Zaśmiał się lekko.

-Myśle, że jeszcze cię tu nie było, bo taką piękną dziewczynę jak ty bym odrazu zauważył.

-Nie schlebiaj mi.

-Tylko stwierdzam fakt.

Dziewczyna z chłopakiem doszli do miejsca widokowego i oglądali zachód słońca.

-Ale tu pięknie.-Powiedziała rozglądając się.

-Chodźmy mam jeszcze ci wiele do pokazania.-Powiedział łapiąc ją za rękę i biegnąc przed siebie.

Znajomi przeszli całe miasto, oglądnęli morze, restauracje, miejsca widowiskowe byli nawet na dachu kasyna. Zwiedzili dużo zakamarków, ale nie wszystkie. Kiedy słońce zachodziło, a księżyc wschodziło to para spacerowała po wąskich uliczkach Castelmoli.

-Będziemy musieli wracać.-Powiedział chłopak.

-Nie chce wracać.

-Ja też, ale trzeba.

Nikola z Olivierem wrócili do kasyna.

-Kto zatrudnił cię w kasynie?

-Natalia.

-Ona jest właścicielką?

-Tak, ona ma wykupioną połowę miasta.

-Połowę? Nie całość?

-Druga połowa jest moja.

-Co?

-Żegnaj.-Powiedział odchodząc od dziewczyny i zostawiając ją na progu drzwi kasyna.

Love is behind closed eyesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz