Sobota Wieczór

25 5 1
                                    

Miały dni, Natalia z Kamilem nie mieli kontaktu, Nikola z Natalią się pokłóciły. Wszystko zaczęło się sypać. Nic się nie układało, aż do pewnego popołudnia w sobotę.

Nikola leżała na łóżku pisząc z Liamem.
Dziewczyna pisała i mówiła mu o wszystkim. Liam nie chciał, żeby Nikola czuła się winna całej sytuacji i zaproponował jej, żeby za godzinę do niego przyszła. Napisał jej też, żeby się ładnie ubrała bo będzie „pare" osób.
Dziewczyna po przeczytaniu wiadomości „ładnie ubrała" wiedziała, że coś się święci. Wstała z łóżka, podbiegła do szafy i zaczęła szukać swoich najładniejszych ubrać. Włączyła w tym czasie komputer i pościła piosenkę. Śpiewała pod nosem i szykowała się. Po 45 minutach Nikola skończyła się ogarniać. Zeszła na dół i zaczęła szukać swojej mamy.

-Mamo?-Mówiła chodząc po domu.

Poszła do kuchni jej mamy nie było, poszła do jej pokoju tez jej nie było, przeszukała tak prawie cały dom. Jedyne miejsce gdzie nie weszła była piwnica. Nikola od zawsze nie nawidział miejsc bez okien lub miejsce pod ziemią. Otworzyła drzwi od piwnicy i krzyknęła.

-Mamo! Jesteś tam?

Nie usłyszał odpowiedzi. Już miała zamykać drzwi i nagle usłyszał jakieś odgłosy dochodzące z piwnicy. Nikola przypomniała sobie, że istnieje coś takiego jak telefon i zadzwoniła do mamy. Wykręciła numer i zaczęła dzwonić. Usłyszała dźwięk dzwoniącego telefonu z piwnicy. Znów krzyknęła.

-Mamo?

Przestraszona zadzwoniła do taty.

Rozmowa telefoniczna:

-Tato?

-Tak skarbie?

-Gdzie jesteś?

-W sklepie.

-A gdzie mama?

- W domu powinna być.

Nikola rozłączyła się bez pożegnania i wykręciła numer do siostry. Susan nie odebrała. Nikole ciarki obeszły na myśl, że ma wejść do piwnicy, zabrała głęboki oddech i jeszcze raz krzyknęła.

-Jest ktoś tam?

Nie usłyszała odpowiedzi. Skierowała się w stronę drzwi wejściowych i zaczęła iść. Ubrała buty, kurtkę, złapała za klamkę i usłyszał otwierające się drzwi od piwnicy. Obróciła się i zobaczyła mamę wychodzącą z piwnicy.

-Gdzie się wybierasz?-Zapytała mama Nikoli, trzymająca słoik kiszonych ogórków.

-Do Liama.-Odpowiedziała zmieszanym głosem.

-Muszę go poznać. Dobra idź, ale kiedy wrócisz?

-Nie wiem. Może za 3 godziny, coś takiego.

Mama Nikoli tylko pokiwała lekko głową i poszła do kuchni. Nikola wyszła z domu i zaczęła iść w stronę domu Liama. Dziewczyna miała wrażenie jakby ktoś lub coś ją obserwowało. Zestresowana ciągle się obracała. Szła przed siebie nie zatrzymując się, zaczęła wykręcać numer do chłopaka, ale nie odbierał. Nikola przyspieszyła krok. W końcu zobaczyła dom Liama, podbiegła do niego. Podeszła pod drzwi wejściowe i zapukała. Otworzył jej Liam.

-Dzień dobry księżniczko.-Odpowiedział zapraszając ją do środka.

-Co tu się dzieje?-Weszła i zobaczyła tłum ludzi bawiących się do muzyki.

-Niespodzianka! Chciałem, żebyś się wyluzowała więc zrobiłem imprezę.-Powiedział chłopak.

Nikola nie miała humoru na imprezę, ale, żeby nie skorzystać? Zaczęli się bawić. Grała muzyka, ludzi się bawili w najlepsze, a Nikola dalej miała wrażenie, że ktoś na nią patrzy.
Zaczęła wzrokiem szukać Liama. Po chwili znalazła chłopaka w grupie znajomych i do niego podeszła.

-Chodź na słówko.-Powiedziała łapiąc go za nadgarstek i ciągnąć za sobą.

-Uuu Liamek ma problemy.-Powiedział jeden z grupy znajomych.

Liam tylko popatrzył złowrogo na niego i szedł dalej za dziewczyną. W końcu odeszli na tyle daleko od reszty, żeby móc porozmawiać.

-Mam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje.

-Dużo tu ludzi, a na taką piękną damę to, każdy patrzy.-Powiedział śmiejąc się lekko.

-To nie jest śmieszne. Boje się.

-Weź się w garść i idź się napij.

-Podziękuje.

Liam odszedł od Nikoli. Dziewczyna rozglądała się po domu i zauważyła, że prawie nikogo tu nie zna.

-To najwyższy czas, żeby iść do domu.-Powiedział pod nosem.

Dziewczyna wzięła kurtkę i wyszła z domu. Szła przez ciemną ulice, lampy tylko oświetlały drogi. Światła we wszystkich domach były zgaszone. Było pusto. Nikola ciągle miała wrażenia, że ktoś ją obserwuje, ale szła dalej. Była kawałek od domu więc zadzwoniła do Kamila, żeby po nią przyjechał. Dziewczyna czekając na chłopaka, usiadła na po bliższym przystanku. Wpatrując się w ulicę  usłyszała w oddali nadjeżdżające auto. Pomyślała, że to Kamil więc wstała i podeszła bliżej drogi. Zobaczyła w oddali nadjeżdżającego czarnego vana. Znała się coś na horrorach więc zaczęła uciekać, auto przyspieszyło w jej kierunku. Nikola jest dobra z WF więc biegła szybko. Auto ją nadganiało, w końcu jakiś mężczyzna wysiadł z vana i zaczął biec w kierunku dziewczyny. Nikola uciekła ile sił w nogach. Mężczyzna ją nadganiał. Złapał ją próbował zaciągnąć do vana.

-Pomocy! Ratunku!-Krzyczała.

Dziewczyna kręciła się i próbowała wydostać. Kiedy mężczyzna zbliżał się do vana to nadjechał Kamil swoim czerwonym kabrioletem. Chłopak zauważył co robi mężczyzna i zaczął się wycofywać. Nikola nie wiedziała co się dzieje. Kamil odjechał. Dziewczyna straciła siły i mężczyzna już ją prawie wciągnął, ale nagle przyjechał rozpędzony Kamil i wjechał w vana. Mężczyzna w Vanie upadł, a Nikola zaczęła uciekać w stronę Kamila. Weszła do auta chłopaka, i szybko odjechali.

Love is behind closed eyesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz