Rozdział 8, w którym spełniam marzenie

1.5K 151 190
                                    

Krok ósmy: Spraw, by był wyłącznie twój.

÷÷÷

— Zamierzałem zawołać tu mojego syna, jednak wydaje się być zajęty, więc zaproszę tu moją żonę, bez której to przyjęcie nigdy by się nie odbyło — powiedział Lucjusz z rozbawieniem.

Draco odsunął się od Harry'ego, wciąż trzymając dłoń na jego udzie i patrząc na ojca z rozbawieniem.

— To jak? Odwołujesz ślub? — zapytał żartobliwie Harry, zsuwając wzrok na jego usta.

Ślizgon przygryzł wargę.

— Jesteś na bardzo dobrej drodze, by przekonać mnie przeciw temu pomysłowi.

Harry uniósł brew.

— Nie przekonałem cię wystarczająco? Nie ma problemu. Będę probować do skutku — powiedział, nachylając się do kolejnego pocałunku.

Draco uśmiechnął się, obracając głowę, przez co Harry pocałował jedynie jego policzek.

— Zamierzasz wywołać kolejny skandal, czy poczekasz chociaż do kolacji? — zapytał Ślizgon żartobliwie.

Harry zmrużył oczy i powstrzymał chęć wystawienia języka.

— Zastanowię się. Kończą mi się możliwości.

Draco prychnął. Harry uniósł brew.

— To wyzwanie? Jeśli chcesz to w tej chwili mogę paść na kolana i-

— Nie — przerwał mu prędko Ślizgon.

— I ci się oświadczyć po raz drugi — dokończył Harry z diabelnym uśmiechem.

Zanim Draco zdążył zareagować Harry wstał, biorąc kieliszek do ręki.

— Ani mi się waż — warknął Ślizgon, ciągnąc go z powrotem na jego miejsce.

Harry wyszczerzył zęby w uśmiechu.

— Zawsze możemy jeszcze poszukać twojej domniemanej narzeczonej i ogłosić, że żyjemy w trójkącie.

Draco wypluł pitego szampana z powrotem do kieliszka. Rzucił zabójcze spojrzenie Gryfonowi.

— Jeszcze chwila i będę musiał cię zakneblować.

Oczy Harry'ego błysnęły.

— Czy to obietnica?

— Na Merlina-

Gryfon zaśmiał się cicho.

— Mogę pomyśleć o jeszcze kilku sposobach na uciszenie mnie — szepnął Harry.

Spojrzał na Draco, wolno oblizując usta.

— Nie muszę ci chyba przypominać, że jestem o orgazm do przodu? — zapytał, lekko przekrzywiając głowę i przygryzając wargę.

— Harry-

Oczy Gryfona były ciemne i skupione wyłącznie na nim.

— Za każdym razem kiedy widzę cię w tym garniturze mam ochotę paść przed tobą na kolana z twoją dłonią z tym pięknym sygnetem w moich włosach i pozwolić ci pieprzyć moje usta. Nie mogę przestać myśleć o tym, jak-

Draco spojrzał na niego stanowczo ciemnymi oczami. Jego dłoń była zaciśnięta wokół kieliszka i Harry dziwił się, że ten jeszcze nie pękł.

— Jeszcze jedno słowo z twoich grzesznych ust i dzisiaj twoja wizja się nie spełni — przerwał mu Ślizgon.

10 kroków do poślubienia Draco Malfoya według Harry'ego Pottera➕️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz