Rozdział 11, w którym to on poznaje moją rodzinę

1.3K 130 136
                                    

Krok jedynasty:  Nie zostań wdowcem.

÷÷÷

Czy jest coś piękniejszego niż obudzenie się w ramionach miłości swojego życia?

Harry z całą pewnością mógł stwierdzić, że tak. Co jest piękniejsze zapytasz.

Obudzenie się w ramionach nagiej miłości swojego życia.

I na Merlina Harry był bardzo trzeźwy. Na tyle by znaleźć swoje okulary i przygryźć swoją pięść, kiedy go zobaczył.

Wyglądał przepięknie.

Jego platynowe włosy rozsypane na poduszce tuż obok niego. Długie rzęsy rzucające cienie na policzki. Jasna skóra pokryta czerwonymi śladami ugryzień idących w dół...i w dół...

Harry przygryzł wargę.

Przesunął dłonią po mlecznej skórze jego żeber, obserwując pojawiającą się gęsią skórkę. Zsunął ją niżej na jego biodro przykryte cienką warstwą pościeli.

Rzęsy zatrzepotały i srebrne oczy spojrzały na niego z rozbawieniem. Kącik ust Draco uniósł się do góry.

— Dzień dobry — mruknął Ślizgon i Harry poczuł jak wszystkie włoski stają mu dęba na głęboki, zachrypnięty ton jego głosu.

— Kurwa — sapnął pod nosem, zaciskając dłoń na jego biodrze.

Draco zaśmiał się cicho, gardłowo i Harry mógłby przysiąc, że poczuł to na swoim penisie.

Draco przygryzł wargę, mierząc go wzrokiem. Wyciągnął rękę, odsuwając pojedynczy loczek z jego twarzy.

— Dzień dobry, Harry — powtórzył i Gryfon zamknął oczy, delektując się swoim imieniem w jego ustach.

— Dzień dobry, mężu.

Tym razem to Draco drgnął, przełykając ciężej ślinę. Zsunął swoją dłoń na jego kark, przyciągając go do leniwego pocałunku.

Harry uśmiechnął się, przesuwając się bliżej, przez co przykrywająca go pościel zsunęła się, ukazując jego nagie ciało.

Draco zdecydowanie nie mógł tego przegapić od razu zsuwając dłonie na jego biodra, dociskając je do swoich. Gryfon westchnął, pogłębiejąc pocałunek.

Ślizgon poruszył biodrami i Harry jęknął cicho, zsuwając dłoń na jego pośladek i ściskając go, przyciągając go bliżej.

Draco uśmiechnął się między pocałunkami, ponownie poruszając biodrami.

Harry przycisnął go do materaca, trzymając jego nadgarstki nad głową. Usiadł na nim okrakiem. Jego policzki zaczerwieniły się.

— Draco-

Sapnął, kiedy Ślizgon wypchnął biodra do góry, ocierając się o niego.

— Tak, kochanie?

— Chcę cię ujeżdżać.

Wystarczyło to jedno zdanie, by Draco niemal doszedł nietknięty. Przeklnął. Zanim jeszcze zdążył podjąć decyzje, już miał dwa palce w nim, zwijając je ku górze, sprawiając, że Harry niemal upadł na niego, jęcząc jego imię. W ostatniej chwili oparł się na jego klatce piersiowej, zamykając oczy, kiedy poruszył palcami.

10 kroków do poślubienia Draco Malfoya według Harry'ego Pottera➕️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz