Krok czwarty: Naucz się sztuki uwodzenia i co najgorsze tańca.
÷÷÷
Harry czuł się jak pijany, wracając do swojego dormitorium.
— No Potter, spowiadaj się.
Harry uniósł brwi, mierząc Zabiniego wzrokiem.
— Czy to jest moja koszula?
Blaise przewrócił oczami, krzyżując ręce na piersi. Oprał się biodrem o łóżko swojego chłopaka.
— Nie ma znaczenia.
Harry uniósł brwi.
— Możesz przestać kraść moje ubrania?
— Nie?
Harry westchnął, siadając na swoim łóżku.
— Czy to koszula Harry'ego? — zapytał Ron, wchodząc do ich pokoju i marszcząc nos.
Harry rzucił Zabiniemu znaczące spojrzenie, na co ten ponownie przewrócił oczami.
— Czy możemy się skupić na ważniejszych rzeczach? Miałem obiecaną nieprzespaną noc, ale nie to sobie wyobrażałem.
Ron zmarużył oczy, rzucając mu mordercze spojrzenie.
— Musimy nauczyć Harry'ego tańczyć.
Blaise uniósł brew.
— I dlatego pozbawiasz mnie chłopaka w ciągu nocy? — jęknął męczeńsko Zabini, patrząc na Harry'ego z urazą.
— To sprawa życia i śmierci.
— Brzmi jakby twoja śmierć oddała mi chłopaka, więc wybieram to drugie — odparł, szczerząc zęby w uśmiechu.
— Blaise.
Zabini szybko zamknął usta na dźwięk swojego imienia ze strony jego chłopaka.
— Znaczy się chętnie pomogę — poprawił się, zabijając Harry'ego wzrokiem.
Kiedy tylko Ron się odwrócił, to przesunął palcem wzdłuż gardła, wskazując na Pottera. Harry pokazał mu środkowy palec.
— Czy musicie zachowywać się jak dzieci? — zapytała Pansy, wchodząc do ich dormitorium jakby zaklęcie zupełnie na nią nie działało.
W ręce trzymała butelkę czerwonego wina, kiedy zupełnie na boso przeszłą koło Harry'ego. Jej czarne szpilki stały przy wejściu wraz z przewieszonym przez nie krawatem.
Usiadła na ramie łóżka Rona, krzyżując kostki i rozprostowywując spódnicę na swoich czarnych rajstopach. Wsunęła głębiej kawałek koronki do swojej kieszeni.
— Jak ty-
— Przeszłam przez zaklęcie? — zapytała, trzepocząc rzęsami i otwierając butelkę wina.
— Pewna czarodziejka wyjawiła mi sekret w zamian za orgazm.
Blaise skrzywił się.
— Nikt nie chce słyszeć o twoich miłosnych podbojach, Pans.
Ślizgonka uniosła brew, biorąc łyka wina prosto z butelki. Jej czerwone usta zostawiły ślad na barwionym szkle.
— Przynajmniej ktoś z nas stale zalicza.
Harry kaszlnął, próbując ukryć śmiech.
— Nie masz się z czego śmiać, Harry. U ciebie posucha ciągnie się znacznie dłużej — wtrącił się Ron, podchodząc do Pansy i zabierając jej butelkę z ręki.
CZYTASZ
10 kroków do poślubienia Draco Malfoya według Harry'ego Pottera➕️
FanfictionCzy to jest poradnik? Zdecydowanie nie. Harry wciąż nie ma pojęcia, jak tego dokonał. Czy zamierzał poślubić Draco Malfoya? W marzeniach? Oczywiście. W prawdziwym życiu? Nie bardzo. Więc czym jest ta książka? Dziesięcioma rozdziałami, w których każd...