Rozdział 5, o więcej niż jednym Malfoyu

1.3K 144 323
                                    

Krok piąty: Oczaruj jego rodziców urokiem osobistym i porażającą osobowością. Nie daj się zabić.

÷÷÷


- Ty chcesz żebym zrobił co?!

Draco przewrócił oczami, dopinając swoją koszulę. Spojrzał na Gryfona w odbiciu lustra.

- To tylko śniadanie, Potter.

- Czy oni w ogóle wiedzą, że na nim będę?

- Nie?

Harry popatrzył na niego z przerażeniem. Przesunął dłonią po twarzy, zaczynając chodzić w kółko.

- Przestań panikować, Potter.

- Przestać panikować? Jak mogę przestać panikować? Twój ojciec mnie zabije.

Draco uśmiechnął się lekko.

- Nikt cię nie zabije, Potter. Przestań dramatyzować - powiedział łagodnie.

Harry rzucił mu poirytowane spojrzenie i nerwowo przeczesał włosy palcami.

- Zrobię z siebie idiotę!

- A i owszem - zgodził się z nim Draco.

Harry rzucił mu mordercze spojrzenie po sekundzie od razu wracając do panikowania.

- Nie wiem, którym widelcem powinno się jeść sałatkę i nie rozróżniam łyżeczek do deserów!

Tym razem Draco zaśmiał się otwarcie, przez co Harry przystanął, patrząc na niego ze zdziwieniem. Skrzyżował ręce na piersi, wydymając dolną wargę.

- Pokażę ci jeszcze raz - obiecał Draco i Harry spojrzał na niego dziwnie, ale wyraźnie rozluźnił się trochę.

Draco podszedł do niego.

- To tylko dwa dni. Później nigdy więcej nie musisz ich widzieć.

- Łatwo ci mówić skoro to nie ty musisz udawać przed rodzicami swojego udawanego chłopaka.

- Narzeczonego - poprawił go Draco i Harry niemal zszedł zawał.

Zaśmiał się nerwowo, patrząc na Ślizgona, jak na kosmitę.

- Co proszę? Przez chwilę wydawało mi się, że powiedziałeś coś jak-

- Nie przejęzyczyłem się - zapewnił go Draco z drobnym uśmiechem.

- Chcesz mi powiedzieć, że mam poznać twojego ojca po raz pierwszy po tym jak niby oświadczyłem się jego synowi bez jego zgody? - zapytał słabo Harry, blednąc.

- Tak?

- Na Merlina umrę - sapnął na granicy ucieczki przez okno.

Draco w kilku krokach znalazł się przy nim, łapiąc go za ramiona, sprawiając, że na niego spojrzał.

- Potter! Przestań panikować - powiedział, łącząc ich spojrzenia.

- Nie mogę, ja-

Draco nie pozwolił mu skończyć zdania, zaciskając pięść na materiale jego koszuli i przyciągając go do pocałunku. Harry zamarł, po chwili totalnie rozluźniając się w jego ramionach. Ślizgon uśmiechnął się lekko, kiedy Harry położył mu dłoń na biodrze, przyciągając go bliżej i pozwalając mu pogłębić pocałunek.

Draco odsunął się lekko, patrząc mu w oczy z uśmiechem.

- Chyba znalazłem sposób na twoją panikę - powiedział z zadziornym uśmiechem, wygładzając jego koszulę w miejscu, w którym za nią złapał.

10 kroków do poślubienia Draco Malfoya według Harry'ego Pottera➕️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz