- Hyejin?!!! - wbiegł do domu jak oparzony. Obiegł cały domek. Łazienka, pokój dziewczyny, swój pokój. Sprawdzał nawet miejsca, w których oczywiste było, że jej nie ma. Komoda, pod kanapą, w szafkach. Nigdzie jej nie ma - Co ja w ogóle sobie myślałem?? Jak mogłem to zrobić?!! To boli.. Ten zawód... Gorszego uczucia w życiu jeszcze nigdy nie zaznałem.. Może i mi się należało!! To co zrobiłem było samolubne.. Nawet nie wziąłem pod uwagę jej uczuć.. - był spanikowany. Jeśli nie powiedziałby dziewczynie teraz, nie zrobiłby już tego nigdy. Po chwili oprzytomniał. Spojrzał przez okno, po czym wybiegł przez drzwi.
Im bliżej wody się znajdował tym bardziej zwalniał. Była godzina 20. Jezioro wyglądało tak pięknie przy zachodzącym słońcu.
- Hyejin!! - stanął i oparł się o kolana, ciężko dysząc. Dziewczyna siedząca ze skulonymi nogami, opierając głowę na kolanach odwróciła się. Szybko wstała i wytarła łzy rękawem bluzy. Chłopak zaczął powoli się zbliżać.
- Co tutaj robisz?? Miałeś być z Jisoo.. - powiedziała lekko drżącym głosem.
- Przepraszam... Przepraszam cię Hyejin... - powiedział. Wiatr targał włosy dziewczyny - nie mogłem tego zrobić... nie mogłem jej powiedzieć... bo jest ktoś ważniejszy od niej... - dziewczyna wzięła głęboki oddech.
- Ale... Kto?? - chłopak podszedł jeszcze bliżej i wytarł łzy dziewczyny. Jej czerwone policzki były gorące. Chłopak uśmiechnął się.
- Ty.. - patrzyli sobie w oczy - byłem głupcem... Nie potrafiłem zauważyć własnych uczuć... Nie potrafiłem dostrzec twoich uczuć... - dziewczyna się cofnęła. Ręka chłopaka ześlizgnęła się z policzka dziewczyny.
- Nie... nie rozumiem. Przecież powiedziałeś, że ją lubisz..
- Nie potrafię tego wyjaśnić... ale wiem, że nie było to prawdziwe. Myślisz, że gdyby było inaczej zostawiłbym ją w restauracji?? Chociaż to brzmi dość brutalnie.. to tak zrobiłem... z twojego powodu.... Bo cię lubię..
- Ale-
- Wiesz, ktoś mi powiedział, że takie wyznanie to nie byle co i żeby się na nie zebrać trzeba mieć dużo odwagi... Ta osoba powiedziała również, że jeśli odmówi to będzie bolało, ale jeśli nie spróbuje będzie boleć jeszcze bardziej..
Hyejin była w szoku. Nie wiedziała jak ma zareagować. Czuła do chłopaka coś więcej, ale nie wiedziała co ma zrobić w tej sytuacji. Natomiast chłopak był zdecydowany i szczęśliwy, że to powiedział.
- Hyejin... - spojrzeli sobie w oczy - Lubię cię... Bardziej niż przyjaciółkę.. - z jej oczu zaczęły lecieć łzy.
- Ja... - płacz uniemożliwiał jej mowę - Ja też... cię lubię bardziej niż przyjaciela.. - powiedziała na jednym wydechu. Chłopak przytulił dziewczynę. Przy niebie pełnym gwiazd oddali pierwszy pocałunek jako zakochani.